Republikański kandydat na prezydenta Donald Trump planuje wizytę kampanijną w Chicago w połowie lipca, przed wyjazdem na konwencję GOP w Cleveland. Ma on nadzieję, że podczas odwiedzin w Wietrznym Mieście zgromadzi fundusze, które zasilą jego konto wyborcze. Miliarder jak dotąd przeważnie sam finansował swą kampanię i pod względem zbierania pieniędzy pozostaje w tyle za demokratyczną rywalką Hillary Clinton.
Była sekretarz stanu wydała już 26 mln dol. na reklamy wyborcze w stanach, które mogą zadecydować o wygranej, podczas gdy Trump nie wydał nic. Biznesmen, sam finansujący swą kampanię, jak dotąd nie musiał kupować spotów reklamowych, ponieważ jego kontrowersyjna, a nawet szokująca retoryka jest za darmo nagłaśniana przez media.
Trump postanowił jednak rozpocząć zbiórkę funduszy po tym jak realne stało się uzyskanie przez niego nominacji Partii Republikańskiej w wyborach powszechnych na prezydenta USA. Nominacja zostanie przyznana na konwencji GOP odbywającej się w Cleveland w dniach od 18 – 21 lipca.
W skład komitetu ds. finansowania kampanii wyborczej Trumpa weszli również chicagowscy milionerzy Ron Gidwitz i Liz Uihlein, którzy przekazali znaczne kwoty na kampanię republikanina. Oni też będą odpowiedzialni za zbiórkę środków finansowych podczas jego chicagowskiej wizyty, której szczegóły na razie nie są znane.
(ao)
Reklama