Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 3 października 2024 22:29
Reklama KD Market

Wraca problem limitu zadłużenia kraju i groźba niewypłacalności



Minister finansów USA Jacob Lew kolejny raz zaapelował w środę do Kongresu o podniesienie limitu zadłużenia kraju, ostrzegając, że 3 listopada Stany Zjednoczone nie będą mogły się dalej zapożyczać, by finansować zobowiązania i działania rządu.

W USA limit długu jest określony ustawą i dlatego to Kongres musi wydać zgodę na jego podniesienie, by zapobiec ryzyku niewypłacalności kraju.

"Po 3 listopada nie będziemy mogli więcej pożyczać" - powiedział Lew w think tanku Center for American Progress. Przyznał, że przez kilka dni może wystarczyć środków z bieżących dochodów na regulowanie różnych zobowiązań, ale doprowadzenie do takiej sytuacji "byłoby nieodpowiedzialne".

Tymczasem w Kongresie nie ma na razie ponadpartyjnego projektu ustawy, by uniknąć ryzyka niewypłacalności. Prace w tej sprawie utrudnia fakt, że od dwóch tygodni kontrolujący Kongres Republikanie pogrążeni są w kryzysie przywództwa, nie mogąc wybrać następcy Johna Boehnera, który ogłosił, że z dniem 30 października ustąpi ze stanowiska przewodniczącego Izby Reprezentantów.

Własną propozycję zwiększenia limitu długu zgłosiła w Izbie grupa ultrakonserwatystów związanych z ruchem Tea Party, ale nie ma ona szans ani na poparcie Senatu, ani na podpis prezydenta Baracka Obamy. Projekt ten zakłada bowiem podniesienie pułapu zadłużenia, ale w pierwszej kolejności dla kredytodawców oraz beneficjentów programów emerytalnych.

Krytykując ten projekt, rzecznik ministerstwa finansów powiedział, że resort musi spłacać wszystkie zobowiązania i faktury, czyli również pensje dla pracowników federalnych i wojska, a także zwracać koszty poniesione przez dostawców usług zapewnianiających opiekę zdrowotną najuboższym, seniorom i weteranom wojennym.

Jeszcze inna propozycja Republikanów, też nie mająca poparcia Demokratów, która najpewniej zostanie poddana pod głosowanie w Izbie w piątek, polega na podniesieniu limitu zadłużenia, ale z obowiązkiem redukcji wydatków państwa o 3,8 bln dolarów w ciągu najbliższej dekady.

Administracja Obamy domaga się od Kongresu przyjęcia "czystej", czyli nieobarczonej żadnymi dodatkowymi warunkami, ustawy o podniesieniu limitu długu.

W poprzednich latach USA były już w podobnej sytuacji, ale w ostatniej chwili kongresmenom udawało się osiągnąć porozumienie i zapobiec niewypłacalności kraju.

Ekspert Brookings Institution Philip Wallach ostrzegł w opublikowanej w środę analizie, że w tym roku może być jednak inaczej. Jego zdaniem najlepiej byłoby, gdyby Kongres zniósł w całości limit zadłużenia, ale na takie rozwiązanie trudno liczyć przy obecnym klimacie sporów, który panuje w Kongresie.

Dlatego przekonuje, że rząd "musi przygotować się na najgorsze", czyli scenariusz, w którym negocjacje zostaną zerwane i rząd nie będzie miał środków na zapłacenie faktur. W tej sytuacji - zdaniem eksperta - konieczne będzie dokonanie wyboru, które zobowiązania zrealizować najpierw, a które opóźnić, a także rozważenie emisji obligacji ponad osiągnięty limit zadłużenia.

Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama