Biuro podróży Alfa Star ogłosiło utratę płynności finansowej, o czym poinformowało w sobotę na swych stronach internetowych. Podkreśliło jednocześnie, że uruchamia procedurę, mającą na celu zagwarantowanie powrotów turystów do kraju oraz umożliwienie im m.in. zwrot wniesionych środków. Poza granicami kraju przebywa ponad 1600 klientów Alfa Star.
Informację o kłopotach firmy potwierdziła PAP rzeczniczka Polskiej Izby Turystyki Marzena Zarzycka.
Turyści Alf Star przebywają w Grecji, Hiszpanii, Portugalii, Egipcie, Tunezji, Bułgarii, Turcji i we Włoszech.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski napisał na Twitterze, że służby konsularne będą wspierać powrót polskich turystów biura Alfa-Star do kraju, za który odpowiada Mazowiecki Urząd Marszałkowski.
Na razie wiadomo, że największe kłopoty mają klienci biura, którzy polecieli na Rodos. Na grecką wyspę w sobotę doleciały dwie grupy turystów i w sumie przebywa tam 47 osób, którym Alfa Star nie opłaciła zakwaterowania.
Alfa Star S.A. podało na swych stronach internetowych, że w związku z utratą płynności finansowej zmuszone jest do zaprzestania realizowania i dalszej sprzedaży oferty turystycznej. "Tym samym Alfa Star S.A. uprzejmie informuje, iż nie wykona obowiązków umownych z umów o świadczenie usług turystycznych" - podkreśla.
W komunikacie wyjaśnia, że w celu zabezpieczenia przysługujących turystom praw przedłożyło do marszałka województwa mazowieckiego stosowne oświadczenie i dokumenty wynikające z obejmujących biuro gwarancji. Precyzuje też, że gwarancje opiewające na 20 mln zł wystawił polski oddział firmy ERV Europaeische Reiseversicherung AG, a jej beneficjentem jest Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego.
W komunikacie biura stwierdzono, że we wszystkich sprawach związanych z niezrealizowanymi umowami o świadczenie usług turystycznych, powrotami do kraju oraz w sprawie zwrotu środków za niezrealizowane świadczenia Alfa Star S.A. zaleca kontakt z Urzędem Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego w Warszawie.
W sytuacji upadku biura podróży procedura wygląda tak, że marszałek województwa uruchamia jego gwarancję ubezpieczeniową. Z tych pieniędzy opłaca koszty powrotu klientów biura do Polski, a także zaspokajane są z nich roszczenia tych osób, które zapłaciły za wycieczkę, ale nie zdążyły na nią pojechać.
Zgodnie z ustawą o usługach turystycznych organizator lub pośrednik turystyczny musi posiadać na wypadek swojej niewypłacalności zabezpieczenie finansowe w formie m.in. umowy gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej.(PAP)
Reklama