Od pierwszego czerwca strażacy gasili już ponad 34 tys. pożarów, w tym blisko 4 tys. lasów i ponad 9,5 tys. upraw. Rekordowa była miniona sobota, doszło wtedy do 1226 pożarów, w tym 577 w rolnictwie - powiedział PAP rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
W związku z upałami komendant główny PSP gen. bryg. Wiesław Leśniakiewicz zwrócił się do komendantów wojewódzkich, by zwiększyli stan osobowy w poszczególnych jednostkach. Jak wyjaśniła w rozmowie z PAP rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak, chodzi o to, by w razie konieczności, możliwy był wyjazd co najmniej dwóch zastępów strażaków.
Strażacy mają też m.in. wspierać lokalne władze sprzętem przy rozstawianiu kurtyn wodnych, a także, w razie konieczności, pomagać w dostarczaniu wody do gmin. "Jeśli się okaże, że jakieś lokalne samorządy zgłaszają problemy z wodą to strażacy mają się włączyć w pomoc" - dodała Woźniak.
Jak przyznają strażacy, pożarom lasów i upraw sprzyjają wysokie temperatury, ale główną ich przyczyną jest zachowanie ludzi. "Na 10 pożarów, do których dochodzi w lesie, dziewięć powoduje człowiek. Bardzo często zapominamy o podstawowych zasadach bezpieczeństwie takich jak ta, by nie rozpalać ognisk w lesie czy na terenach śródleśnych; czy nie palić w lesie papierosów" - powiedział Frątczak.
Kolejną łamaną zasadą jest m.in. zakaz wjazdu do lasu samochodem. "Poruszać autem można się tylko po drogach udostępnionych dla ruchu publicznego. Zdarzało się już, że do pożaru dochodziło po tym, jak wysoka trawa zapalała się od rozgrzanego katalizatora auta, zaparkowanego na poboczu, w pobliżu obszarów leśnych" - dodał rzecznik. Zaapelował równocześnie o rozsądek i odpowiedzialność, także podczas letniego wypoczynku.
Z danych strażaków wynika, że pożary lasów, to w większości pożary nieduże. "To efekt m.in. systemu monitoringu, który prowadzony jest od 1 kwietnia do 30 września, czyli w okresie największego zagrożenia pożarami w lasach" - zaznaczył Frątczak. Jak dodał, chodzi tu zarówno o patrole piesze, jak i monitoring prowadzony z wież czy z powietrza dzięki samolotom patrolowym.
W sumie od pierwszego czerwca do 10 sierpnia doszło do 3 878 pożarów lasów; najwięcej z nich było na Mazowszu - 1 378, w woj. łódzkim - 302 i w Wielkopolsce - 294.
"W tym okresie największym problemem były dla nas jednak pożary upraw - m.in. zbóż i słomy; stanowiły praktycznie 1/3 wszystkich gaszonych przez nas pożarów. Najwięcej było ich na Mazowszu - 1602 i w województwach lubelskim - 932 i dolnośląskim - 886" - dodał Frątczak.
Jak przyznał, w tych przypadkach przyczynami są wady maszyn rolniczych, a także niefrasobliwość samych rolników, którzy np. przy pracy, na polu, palą papierosy.
"Takie pożary mają charakter wielkopowierzchniowy, obejmują od kilkunastu do kilkudziesięciu hektarów. Bardzo często w takich sytuacjach, przy gwałtownym rozprzestrzenianiu się ognia, zapalają się lasy, ale też budynki mieszkalne" - dodał Frątczak.
Tylko w miniony weekend, w pożarach w całym kraju zginęły trzy osoby, a 44 - w tym kilku rolników - zostało rannych.(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama