Drużyny próbujące gonić w tabeli piłkarskiej ekstraklasy Legię Warszawa odniosły zwycięstwa w 19. kolejce. Swoje mecze wygrały: drugi Śląsk Wrocław, trzeci Lech Poznań, czwarta Wisła Kraków i piąta Jagiellonia Białystok. Lider zagra w niedzielę w Łecznej.
Jako pierwszy z czołówki komplet punktów w tej serii wywalczył Śląsk. Wrocławianie, którzy na swoim stadionie spisują się znakomicie (siedem zwycięstw, trzy remisy) pokonali w piątek PGE GKS Bełchatów 2:1.
Triumf drużynie Tadeusza Pawłowskiego zapewnili bracia bliźniacy Marco i Flavio Paixao. Pierwszy zdobył bramkę głową w 61. minucie, a drugi - z rzutu karnego prawie 20 minut później. To już 12. gol Flavio w obecnym sezonie (zrównał się z liderem Mateuszem Piątkowskim). Wynik ustalił w doliczonym czasie napastnik PGE GKS Bartosz Ślusarski. Beniaminek z Bełchatowa nie wygrał piątego spotkania z rzędu.
Tego dnia odbył się także mecz drużyn z dolnej części tabeli, w którym Korona Kielce uległa u siebie Cracovii 1:2. "Pasy" prowadziły do przerwy po golach Marcina Budzińskiego i Denissa Rakelsa (szóste trafienie w sezonie). Gospodarzy stać było tylko na bramkę w 59. minucie Przemysława Trytki.
W sobotę rozegrano trzy mecze, w każdym lepsza okazała się drużyna z czołówki. W Chorzowie przedostatni Ruch uległ Wiśle 1:2. Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Łukasz Surma, wychowanek... "Białej Gwiazdy".
Bohaterem spotkania był jednak strzelec obu goli dla krakowian Paweł Brożek. 31-letni napastnik do siatki rywali trafił w 16. i 75. minucie. W obecnym sezonie ekstraklasy ma już na koncie 10 bramek, a łącznie z dorobkiem 113 goli awansował na 14. miejsce w elitarnym "Klubie 100", zrzeszającym strzelców co najmniej stu goli w rozgrywkach polskiej ekstraklasy. W klasyfikacji wszech czasów wyprzedził słynnego Ernesta Wilimowskiego i wspólnie z Andrzejem Jarosikiem zajmuje 14. miejsce.
W Poznaniu Lech, grający bez pomocników Gergo Lovrencsicsa, Karola Linetty’ego i Szymona Pawłowskiego, okazał się lepszy od Lechii Gdańsk 1:0 dzięki bramce Dariusza Formelli w 32. minucie. Zwycięstwo "Kolejorza" mogło być wyższe, ale w drugiej połowie Fin Kasper Hamalainen nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił Mateusz Bąk.
Z trzech punktów cieszyła się także Jagiellonia, która wygrała w Białymstoku z Górnikiem Zabrze 1:0 po bramce Przemysława Frankowskiego w 27. minucie. Goście pół meczu grali w osłabieniu - czerwoną kartkę (drugą żółtą) zobaczył słowacki pomocnik Robert Jeż.
Zabrzanie ponieśli trzecią porażkę z rzędu, na dodatek znów bez zdobytego gola (wcześniej 0:3 z Lechem i 0:4 z Legią).
W tabeli Śląsk ma 35 punktów, a Lech, Wisła i Jagiellonia po 32. Prowadząca Legia, która zgromadziła dotychczas 38, w niedzielę zagra w Łęcznej z beniaminkiem Górnikiem. Tego samego dnia Podbeskidzie Bielsko-Biała podejmie zamykającego ligową stawkę Zawiszę Bydgoszcz. Na poniedziałek zaplanowano mecz Piasta Gliwice z Pogonią Szczecin.
Obecna seria gier jest ostatnią przed zimową przerwą. Piłkarze wrócą na boiska w połowie lutego.
(PAP)
Reklama