W północno-zachodniej i południowo-zachodniej części metropolii na szeroką skalę kupuje i wynajmuje nieruchomości inwestor z Wall Strett, który wydał ok. 8 mld dolarów na 44 tys. domów w ciągu ostatnich dwóch lat, kupując nieruchomości po najniższej możliwej cenie – wynika z danych instytutu badań mieszkaniowych Uniwersytetu DePaul.
Firma Blackstone Group reklamuje domy do wynajęcia jako Invitation Homes. W powiecie Cook posiada ponad 1300 nieruchomości. Co ciekawe, szuka domów głównie na średniozamożnych przedmieściach i w miejskich dzielnicach takich jak np. Garfield Ridge, Jefferson Park, Galewood i Beverly.
Czy fakt, że jedna korporacja próbuje zarządzać setkami tysięcy domów w różnych stanach, może stanowić zagrożenie? Wygląda na to, że nowym właścicielom nie zależy zbytnio na nieruchomościach, bo wynajmujący często skarżą się na zaniedbania z ich strony i eksmisje, gdy tylko ktoś przestaje płacić czynsz.
Jednak nie to budzi największe obawy badaczy z DePaul. Inwestycja korporacji to zamiana należności w zabezpieczone hipotekami papiery wartościowe (model biznesowy zwany sekurytyzacją od ang. securities – papiery wartościowe), a to już znamy z kryzysu, który wstrząsnął światową gospodarką.
Portal DNAinfo Chicago próbował kontaktować się z Invitation Homes, ale rzeczniczka tylko zapewniła, że firma dostarcza produkty dobrej jakości i wynajmuje po cenie 30 proc. niższej niż kosztuje wynajem mieszkania w domach wielorodzinnych za metr kwadratowy.
Eksperci przekonują też, że taka działalność ma swoje plusy – więcej rodzin może przeprowadzić się do dobrych dzielnic, a nabywanie przez Blackstone domów na szeroką skalę ustabilizowało ceny na niektórych regionalnych rynkach mieszkaniowych.
(as)
fot.Ewa Malcher
Reklama