Były lekarz zatrudniony na Northwestern University zgodził się zwrócić prawie 0,5 mln dol., by uniknąć sprawy sądowej pod zarzutem sprzeniewierzenia funduszy federalnych.
Dr Charles Bennett, prowadzący niegdyś badania nad nowotworami w Robert H. Lurie Comprehensive Cancer Center został postawiony w stan oskarżenia pod zarzutem użycia w latach 2003-2010 federalnych funduszy niezgodnie z ich przeznaczeniem. Zawarta ugoda dotyczy zarzutów stwierdzający, że dr Bennett korzystał z federalnych grantów, by pokryć wydatki na usługi konsultingowe, wyżywienie, hotele, podróże, koszty udziału w konferencjach i inne korzyści. Z federalnych pieniędzy korzystał dr Bennett, jego przyjaciele i członkowie rodziny − stwierdza komunikat prokuratury wydany po zawarciu pozasądowego porozumienia z oskarżonym.
Władze federalne wniosły pozew sądowy przeciwko badaczowi w styczniu br. Zawarta w ubiegłym tygodniu przed sądem federalnym ugoda przewiduje, że do 1 grudnia dr Bennett zwróci władzom 475 tys. dolarów.
Prawnik James McGurk oświadczył, że dr Bennett nie przyznał się do winy, jednak zgodził się zwrócić fundusze, by uniknąć długotrwałej sprawy sądowej. − Ugoda nie zabrania mojemu klientowi otrzymywania federalnych grantów w przyszłości − dodał McGurk.
Podobnym zarzutom co dr Bernnett musiał stawić czoła Northwestern University. W lipcu 2013 r. władze uczelni, również nie przyznając się do winy, zgodziły się wypłacić rządowi federalnemu 2,93 mln dolarów. Zapobiegły w ten sposób rozprawie sądowej przeciwko dr Stephenowi Rosenowi, dyrektorowi uniwersyteckiego centrum walki z rakiem za brak nadzoru nad pracą dr Bennetta.
(ak)
Na zdj. dr Charles Bennett fot. feinberg.northwestern.edu
Ewa Malcher
