Weterynarz i pracownica szpitala dla zwierząt na południowym przedmieściu Chicago zostali oskarżeni o znęcanie się podopiecznymi. W miniony weekend w ośrodku znaleziono cztery martwe psy i dziewięć innych, poważnie zaniedbanych czworonogów.
Szeryf powiatu Cook Tom Dart poinformował, że dr Amardeep Sangha, właściciel Dolton Animal Hospital w Dolton stanął przed sądem pod pięcioma zarzutami okrucieństwa wobec zwierząt oddanych pod opiekę do jego szpitala. 54-letniego Sanghę z Naperville aresztowano we wtorek w komisariacie policji w Maywood.
Podobne zarzuty postawiono pracownicy szpitala, 59-letniej Sharon Cargile z Chicago. Kobietę aresztowano dzień wcześniej w szpitalu w okolicy 15000 Lincoln Avenue.
W rozmowie z "The Chicago Tribune" Dart ujawnił, że liczba psów, nad którymi się znęcano przypuszczalnie sięga kilkuset, jednak są to odrębne przypadki, które trudno udowodnić.
− Z powodów, których prawdopodobnie nigdy nie poznamy, zwierzęta zaniedbywano aż do chwili, gdy niektóre z nich poniosły śmierć − powiedział Dart.
Dr Mark Kahn, weterynarz z Animal Welfare League zapewnił, że zaniedbane psy zabrano ze innego szpitala, odżywiono, umyto oraz opatrzono rany. Dwa psy w najpoważniejszym stanie zostały uśpione. Kahn ujawnił, że wszystkie zwierzęta, które przeżyły, przebywały w klatkach we własnych odchodach i prawie umierały z głodu. (ak)
Na zdjęciu: Amardeep Sangha (z lewej) i Sharon Cargile fot.Cook County Sheriff’s Office