Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 11 października 2024 00:24
Reklama KD Market

Na dywaniku u kardynała. Za gejowskie małżeństwo

Kardynał Francis George wezwał na rozmowę dyrektora ds. muzycznych zwolnionego z pracy w parafii po poślubieniu partnera.  Colin Colette miał się wytłumaczyć ze swojego postępowania i poprosić o przywrócenie na stanowisko.


Wynik spotkania nie był dla niego pomyślny, bo do pracy, jak do tej pory nie powrócił. Zarówno kardynał, jak i podwładny archidiecezji chicagowskiej na razie milczą i nie udzielają mediom komentarzy na temat  tego, o czym rozmawiali w cztery oczy.


Colette cieszył się dużą popularnością w swojej parafii pw. Najświętszej Rodziny w Inverness (na północno-zachodnim przedmieściu Chicago) − w której pracował jako dyrektor ds. muzycznych i tamtejszego chóru − do chwili, gdy w mediach społecznościowych ogłosił, że zawarł związek małżeński ze swoim partnerem.


Po tym, jak na Facebooku ukazały się zdjęcia ze ślubu, Colette został zwolniony z pracy. Sprawa  podzieliła parafian. Część chce, by odzyskał posadę, inni uważają, że zasłużył na swój los.


Mężczyzna chciałby odzyskać stanowisko. Ostateczna decyzja należy do głowy archidiecezji chicagowskiej - do  kardynała George'a, który zgodnie w doktryną Kościoła zdecydowanie sprzeciwia się małżeństwom osób tej samej płci.


Zanim hierarcha wezwał podwładnego na dywanik, powiedział telewizji CBS2, że zawarł on związek, który nie może być  uznany przez Kościół jako sakrament, a przez to również jako małżeństwo.


Choć chicagowski arcybiskupa wciąż nie wypowiada się  na temat wtorkowego spotkania, można się domyślać, że zwolniony pracownik może już na dobre pożegnać się z posadą. (ao)


 

Na zdjęciu: Kardynał Francis George fot.Dariusz Lachowski

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama