Po karty identyfikacyjne upoważniające do zakupu marihuany dla celów medycznych zgłosiła się nadzwyczaj duża liczba pacjentów, znacznie przekraczająca oczekiwania władz. Jeśli zgłoszeń przybywać będzie w dotychczasowym tempie, to popyt może przekroczyć podaż, a nowy, marihuanowy sektor usługowy sparaliżuje biurokracja.
W ubiegłym tygodniu w ciągu trzech dni podania złożyło aż dwa tysiące osób. Jak informuje Departament Zdrowia Publicznego Illinois (Illinois Department of Public Health, IDPH), zgłoszenia zaczęto przyjmować we wtorek 2 września, a w czwartek było już ich ponad dwa tysiące podczas gdy spodziewano się najwyżej kilkuset.
Bob Morgan, dyrektor programu pilotażowego, w ramach którego narkotyk udostępniany jest dla celów leczniczych nie martwi się o nadmierną popularność programu. Wyraził nawet zadowolenie z dużej liczby zainteresowanych. "Wygląda na to, że nasz program jest na dobrej drodze, by spełnić swoje najważniejsze zadanie, którym jest niesienie ulgi w bólu tysiącom cierpiących mieszkańców naszego stanu" − stwierdził w komunikacie prasowym.
Kwalifikujący się pacjenci, których nazwiska zaczynają się od liter A do L mogą składać podania o karty identyfikacyjne do 31 października, a pozostali od 1 listopada do 31 grudnia. Od 1 stycznia nie będzie już obowiązywał porządek alfabetyczny; przyjmowane będą podania od wszystkich aplikantów − pacjentów i ich opiekunów − według kolejności zgłoszeń.
Pacjenci muszą mieć skierowania od lekarza oraz przejść obowiązkowe sprawdzenie karalności.
Podania przyjmowane są elektronicznie pod adresem: www.medicalcannabispatients.illinois.gov, lub za pośrednictwem witryny: http://www.illinois.gov/, na której trzeba wpisać w wyszukiwarkę: medical cannabis patients illinois gov ; można wysłać też podanie pocztą na adres:
Illinois Department of Public Health
Division of Medical Cannabis
535 W. Jefferson Street
Springfield, IL 62761-0001
(ao)
fot.Daniel Karmann/EPA