Opiekunka 93-letniego Tony'ego Scarano sprzątając zalaną szlamem ze ścieków piwnicę domu swojego pracodawcy w Evergreen Park, natrafiła na 50 funtów dynamitu. Zadzwoniła na policję, a ta wezwała ekipę pirotechników.
Okazało się, że umieszczone w walizce laski dynamitu leżały w piwnicy od 60 lat. Scarano nie wiedział, jak się ich pozbyć. Dostał dynamit z prośbą o przechowanie od przyjaciela, który wyprowadził się do Kalifornii. Dom w okolicy 9700 South Hamlin Ave. i wszystkie zabudowania w promieniu czterech przecznic ewakuowano. Wstrzymano ruch drogowy, a pobliskie szkoły zawiadomiono, by nie wypuszczały uczniów na zewnątrz. Po zdetonowaniu dynamitu w kamieniołomach Thornton policja odwołała stan alarmowy.
Do niedawna Scarano pisał felietony na temat win do tygodnika „The Reporter”, wychodzącego w Palos Heights. Był również nauczycielem muzyki.
„Chicago Sun-Times” podkreśla, że nikt nie posądza staruszka o złe intencje, dlatego nie wystosowano przeciw niemu oskarżenia.
(eg)
Reklama