Heriberto Viramontes, który brutalnie bijąc młodą kobietę, spowodował jej trwałe kalectwo, został skazany na 90 lat więzienia. W praktyce oznacza to, że 35-latek umrze za kratkami.
W kwietniu 2010 roku Viramontes zaatakował kijem baseballowym w dzielnicy Bucktown przechodzące ulicą dwie młode kobiety. Natasha McShane z Irlandii Północnej, ucząca się w Chicago w ramach wymiany studenckiej, doznała trwałego uszkodzenia mózgu. Mimo długiej rehabilitacji młoda kobieta nie chodzi i nie mówi. Jej przyjaciółka z Chicago, Nancy Jurich, także doznała poważnych obrażeń, w wyniku których ma problemy z utrzymaniem równowagi i nie jest w stanie prowadzić samochodu.
Viramontesowi groziło maksymalnie 120 lat pozbawienia wolności. Jego dziewczyna, Marcy Cruz, która była świadkiem pobicia studentek, została skazana na 22 lata więzienia, ponieważ pomogła Viramontesowi zbiec z miejsca ataku. Była kierowcą samochodu, do którego wsiadł napastnik.
Viramontes najwcześniej na wolność będzie mógł wyjść po odbyciu 85 proc. kary, czyli po około 77 latach spędzonych za kratkami. 35-letni obecnie mężczyzna najpewniej nie doczeka przedterminowego zwolnienia.
(ao)
Reklama