Badanie konstrukcji Krzywej Wieży w podmiejskim Niles wykazało, że o połowę mniejsza od oryginału we włoskiej Pizie atrakcja turystyczna pilnie potrzebuje konserwacji.
Jak informuje „Chicago Tribune”, Niles powinno wydać 600 tys. dol. na naprawę nadgryzionej zębem czasu 94-stopowej budowli z betonu, stali i kamienia przy Touhy Avenue. Przedłuży to znacznie żywot liczącej 80 lat wieży.
Budowę obiektu zlecił i sfinansował biznesmen Robert Ilg, aby zasłonić zbiorniki filtrujące wodę dla stawów w istniejącym tam wówczas parku dla pracowników jego przedsiębiorstwa.
Wieżę zaprojektował zespół inżynierów z San Francisco, nadając jej nachylenie 7 stóp.
Po śmierci Ilga w 1964 roku wieżę z otaczającym ją terenem otrzymała YMCA pod warunkiem utrzymania jej w dobrym stanie do 2059 roku. Ze względu na pogarszający się stan wieży publiczny dostęp do niej został ograniczony. Odpowiedzialność za nią przejął w 1996 r. zarząd miasta Niles, który wydał 220 tys. dol. na jej remont.
Jesienią ub. roku teren wieży został ogrodzony ze względu na spadające z niej bryły kruszącego się betonu.
Zarząd Niles nie podjął jeszcze decyzji w sprawie wydania znacznej sumy ze swego budżetu na obiekt, który nie jest jego własnością.
(kc)
Reklama