Były sekretarz obrony Robert Gates jest zdania, że Stany Zjednoczone nie powinny angażować się militarnie na Ukrainie ani w Nigerii. Nie Rosję, lecz polityczne zaburzenia i nieumiejętność współpracy w Waszyngtonie uważa za największe zagrożenie dla kraju.
W wywiadzie udzielonym w programie CBS “Face the Nation” Gates wyraził opinię, że USA mogą udzielić pomocy w odbiciu blisko trzystu dziewcząt porwanych przez islamskich bojówkarzy, przekazując technologię i informacje wywiadu. Dodał, że rady sił specjalnych również mogą przyczynić się do uwolnienia uczennic. W żadnym wypadku nie widzi potrzeby udzielenia Nigerii pomocy militarnej.
Jeśli chodzi o Ukrainę, to zdaniem Gatesa, USA nic nie zyskałyby poprzez akcję militarną i w żaden sposób nie mogą rozwiązać tamtejszego kryzysu angażując własne wojska.
Sytuacja w kraju wyglądałaby całkiem inaczej, gdyby Kongres potrafił pójść na kompromis. Gates zachęca do rozwiązania problemów krajowych i ostrzega, że amerykańscy liderzy są obserwowani przez wrogów i przyjaciół USA. Jedni i drudzy zastanawiają się, czy Ameryka zareaguje w razie potrzeby. Z kolei Rosja, Chiny i Korea Północna usiłują ocenić, czy to, co postrzegają jako wycofywanie się Ameryki z pozycji światowego lidera stworzy im nowe możliwości.
Były sekretarz obrony zapewniał swego rozmówcę Boba Schieffera, że nigdy nie brał pod uwagę ubiegania się o urząd prezydenta. Żartobliwie dodał, że taki pomysł jego żona przyjęłaby natychmiastowym złożeniem pozwu rozwodowego. (eg)
Ewa Malcher
