Wraz z nadejściem lata wzrosną opłaty za elektryczność dostarczaną przez firmę ComEd. Cena za jedną kilowatogodzinę wzrośnie o 38 procent. Przeciętne zużycie prądu przez prywatnego klienta wynosi 655 kWh miesięcznie, co oznacza, że rachunki za ten okres będą wyższe o 13 dolarów.
Rzecznik ComEd David O'Dowd wyjaśnia, że od czerwca 60 proc. rachunku to opłata za elektryczność, a 40 proc. w większości za dostawę. Na tym jeszcze nie koniec, ponieważ spółka zabiega o dodatkową podwyżkę cen o 275 mln dol. od stycznia 2015 roku. Jeśli stanowa komisja handlowa wyrazi na to zgodę, to miesięczne opłaty za elektryczność wzrosną o kolejne 3 dolary.
„Chicago Sun-Times” wyjaśnia, że wzrost cen jest spowodowany głównie podwyżką opłat za magazynowanie prądu, jakie dostawcy tacy jak ComEd muszą płacić producentom energii.
W 2011 roku do stanowej komisji handlowej wpłynęło podanie ComEd o pozwolenie na podniesienie o 340 mln dol. opłat za dostawę prądu. Wniosek uzasadniono potrzebą sfinansowania programu modernizacji sieci energetycznej w ciągu najbliższej dekady kosztem 2,6 mld dolarów. Mimo sprzeciwu gubernatora Pata Quinna obie izby stanowego parlamentu wyraziły zgodę na rozłożenie kosztów modernizacji na klientów.
Przedstawiciele ComEd szacują, że od czerwca rachunki za elektryczność dla mieszkańców Chicago średnio będą wynosić 85 dol. miesięcznie. (eg)
Reklama