Otwarte w zeszłym roku Muzeum Sztuki Uniwersytetu DePaul (DePaul Art Museum – DPAM) prezentuje swoją drugą wystawę, Studio Malick.
Malick Sidibé, urodzony w 1935 lub 1936 roku (on sam nie jest pewien swojej daty urodzenia) w obecnym Mali, które wówczas było francuskim Sudanem, jako dziecko pasał owce i bydło, a do szkoły mógł pójść dopiero w wieku 10 lat. Został zauważony dzięki swojej pasji rysowania, zdobywał nagrody, a w 1952 roku dostał się na studia artystyczne w stolicy kraju, Bamako. Cztery lata później, pracując jako pomocnik w studio Gerarda Guillat, kupił swój pierwszy aparat fotograficzny – mały i tani Brownie, produkowany przez Kodaka.
Nikt nie uczył go fotografii. Obserwował Guillata przy pracy i nauczył się sam. Po pracy i w weekendy fotografował czarnych mieszkańców Bamako – na zabawach tanecznych, a wkrótce potem weselach, chrzcinach i innych zgromadzeniach. W 1962 roku otworzył własne studio – jak widać na jego fotografiach, bardzo skromne, wręcz biedne, co jednak nie przeszkadzało jego głównie młodym klientom.
Był to niezwykły okres w historii kraju, który wyszedł z kolonialnej zależności od Francji. Zapanowała euforia – młodzież zachłystywała się wolnością, europejską i amerykańską kulturą – modą, tańcami, muzyką.
Malick Sidibé chciał utrwalić na fotografiach te zmiany, pokazywać ludzi nie sztywno upozowanych, jak to było praktykowane, ale takich, jakimi byli naprawdę.
Nawiązywał z nimi bezpośredni kontakt, rozmawiał, starał się poznać ich charakter i potrzeby, które sprowadziły ich do studia. Pozował ich tak, aby robili wrażenie uchwyconych w ruchu, zaangażowanych w jakąś czynność. Mówił, że nie chce fotografować mumii, tylko żywych, radosnych ludzi.
Oni przychodzili do studia w najlepszych ubraniach, z tym co mieli najlepszego, co chcieli mieć na zdjęciu – zegarki, radia, pierścionki, motocykle.
Jego fotografie, w założeniu mające stać lub wisieć w ramkach na ścianie w zaciszu prywatnych domów, stały się przedmiotem zainteresowania kolekcjonerów i kustoszy. Uznany za artystę z prawdziwego zdarzenia Sedibé stał się znakomitością międzynarodową. Dziś jego prace znajdują się w zbiorach muzeów, są pokazywane na wystawach w różnych częściach świata.
Malick Sedibé wciąż pracuje w swoim studio. Nigdy nie zmienił medium; robi czarno-białe zdjęcia na negatywach, które sam wywołuje, aby mieć pełną kontrolę nad ostatecznym efektem.
Na wystawie można obejrzeć ośmiominutowe wideo, na którym artysta mówi o swojej pracy.
Wystawa, której częścią jest The Body and Art – postać człowieka w rzeźbie afrykańskiej, będzie czynna do 3 czerwca.
Tekst i zdjęcie:
Krystyna Cygielska
• • •
DePaul Art Museum znajduje się przy 935 W. Fullerton Ave., budynek sąsiaduje ze stacją kolejki CTA.
Jest czynne od poniedziałku do czwartku w godz. 11 rano – 5 po południu, w piątki do 7 wieczorem, w soboty i niedziele od 12 w południe do 5 po poł.
Wstęp wolny.
Inf.: tel. (773) 325-7506 i museums.depaul.edu.