"Niech żyje bal!" – takie hasło przyświecało Towarzystwu Przyjaciół Krakowa, które w sobotę 17 marca obchodziło hucznie swoje 15-lecie. W sali prawdziwie przesiąkniętego królewską historią King’s Hall w Lombard zebrała się 200-osobowa grupa wielbicieli miasta Kraków oraz podtrzymującego na rynku polonijnym krakowskie tradycje Towarzystwa.
Stylowo ubrane kobiety oraz eleganccy mężczyźni przybyli na Wielki Bal, aby wspólnie bawić się, wyrazić poparcie i okazać, że w środowisku chicagowskiej Polonii docenia się inicjatywy kolejnych zarządów oraz wolontariuszy tej znanej i lubianej organizacji.
Towarzystwo również docenia przyjaźnie, więc na corocznej imprezie wyróżnia i nagradza ludzi, którzy przyczynili się do rozwoju Towarzystwa. W tym roku laureatami "Lajkonika" zostali – prezes Polnet Communication Walter Kotaba oraz długoletni i zasłużony członek TPK Henryk Kacperski, który nie mógł ze względów zdrowotnych pojawić się na balu, więc wyróżnienie w jego imieniu odebrała Ewa Żaczek. Zostało również przyznane stypendium Ignacemu Niemyjskiemu jr., nie tylko za wspaniałe wyniki w nauce, ale także za czynne włączanie się w inicjatywy TPK.
Wyróżnienia wręczyli – prezes Barbara Rybińska i wiceprezes Andrzej Piętowski, który całą imprezę prowadził.
Wielki Bal Krakowa uświetniły występy zespołu "Polonia", podziwiano umiejętności tancerzy i ich kolorowe stroje w żywiołowym krakowiaku oraz pełnym gracji polonezie. Na sali nie zabrakło założycielki i choreografa zespołu Cecylii Rożnowskiej oraz dyrektorki "Polonii" Anny Krysińskiej, która czuwała nad popisami tanecznymi grupy.
Prawdziwą niespodzianką jednak było odstąpienie od tradycyjnego odegrania hejnału z Wieży Mariackiej przez trębacza. Jego miejsce (na żywo) zajął uczeń szkoły muzycznej Maciej Smusz, który tańczy w zespole "Polanie", a trąbkę zastąpił obój basowy, na którym młody muzyk zagrał również krakowiaka.
Na balach Towarzystwa zawsze występowały Gwiazdy, w poprzednich edycjach podziwiano Zbigniewa Wodeckiego, Skaldów, Annę Dymną, Jana Nowickiego czy Marka Bałatę. Byli to goście z Krakowa. W tym roku przyszedł czas na Gwiazdy chicagowskie, gdyż według słów prezesa Kotaby, "przez lata pomagaliśmy Polsce w ciężkich czasach, dziś pomagajmy sobie, czyli Polonii".
TPK zawsze doceniało i promowało tutejszych artystów, więc na scenie King’s Hall pojawili się aktorzy, reprezentujący całą Polskę: Elżbieta Kochanowska-Michalik, Agata Paleczny, Krzysztof Arsenowicz i Stanisław Wojciech Malec. Do programu literackiego w atmosferze Jamy Michalikowej i Zielonego Balonika posłużyły lekko uaktualnione teksty Tadeusza Boya-Żeleńskiego. Przeplatane piosenkami wiersze Boya przypomniały dawne czasy krakowskich jubileuszy i kabaretowych nastrojów.
Na żadnym balu nie może zabraknąć orkiestry, ponieważ taniec towarzyski to konieczny element każdej zabawy. Ruszono zatem w pląsy przy dźwiękach znakomitego zespołu North Star, który tworzą: Adam Glinka (klawisze), Jan Zieńko (gitara), Przemysław Pahl (perkusja) i wokalistka Katarzyna Korczyńska. Tańce trwały do późnej nocy, a hasło "Niech żyje bal!" zostanie na długo w pamięci uczestników.
Zapamiętaniu tegorocznego jubileuszu przysłuży się również ciekawa księga pamiątkowa, którą każdy gość balu otrzymał w podarku. Listy gratulacyjne, przyjazne słowa i powspominanie inicjatyw na pewno zachęcą Towarzystwo do dalszej działalności, a wielbiciele czekać będą na kolejne interesujące imprezy pod egidą TPK.
Tekst i zdjęcia:
Bożena Jankowska