W ostatnich tygodniach przez Stany Zjednoczone przemieszczała się fala skrajnych upałów, a temperatura pobiła szereg rekordów. Warunki takie są szczególnym wyzwaniem dla posiadaczy psów, które trzeba wyprowadzać na spacery, a jednocześnie chronić jakoś przed upałami. Miłośnicy czworonogów często wykazują się pomysłowością i stosują dość nietypowe metody ochładzania swoich pupili…
Ograniczanie spacerów
Po pierwsze, właściciele zwierząt domowych w całych Stanach Zjednoczonych zmieniają nawyki wyprowadzania podopiecznych na spacery, by nie narażać czworonogów na kontakt z nagrzanymi chodnikami i topiącym się asfaltem. Julie Nashawaty, zajmująca się zawodowo wyprowadzaniem psów w Bostonie, twierdzi, że jej spacery po mieście stały się krótsze, szczególnie wtedy, gdy temperatura dochodzi do 100 stopni F. Czworonogi zwykle chodzą w cieniu, załatwiają szybko potrzeby fizjologiczne, a potem natychmiast wracają do domu. Julie zakłada też czasami swoim podopiecznym okrycia na łapy, tak by opuszki nie dotykały bezpośrednio gorącego betonu.
Zwykle psy same doskonale rozumieją, że warunki atmosferyczne są niebezpieczne i że trzeba szybko szukać schronienia w pomieszczeniach klimatyzowanych. Ale nie zawsze tak jest. Nashawaty spacerowała na przykład z berneńskim psem pasterskim o imieniu Bowman, który ważył ponad 50 funtów. Kiedy robiło się gorąco, Bowman nie lubił chodzić i siadał na chodniku, odmawiając wykonania jakiegokolwiek dalszego ruchu, co Julie nazywa „strajkiem psa”. „To było zabawne i urocze, a przechodnie pokazywali psa, śmiali się i robili zdjęcia” – powiedziała Nashawaty – „ale nie mogłam zmusić go do wstania”. Po 15 minutach Bowman w końcu ruszył dalej w stronę domu.
Lyss Ryann, 31-latka mieszkająca w Las Vegas, twierdzi, że jej sześcioletni husky syberyjski „wykonuje świetną robotę”, informując ją, kiedy jest zbyt gorąco, by pozostać na zewnątrz: „Zwalnia trochę, ogląda się do tyłu i wtedy wiem, że nadszedł czas, by wrócić do wnętrza”. Ryann trzyma w lodówce plasterki arbuza i mrożone masło orzechowe, żeby podać je pupilowi zaraz po powrocie ze spaceru. Natomiast Logan Crispin, 25-latek z Pensylwanii, zamraża banany dla swojego czarnego labradora, który latem często je też kostki lodu. W naprawdę upalne dni spaceruje na zewnątrz tylko przed ósmą rano lub po ósmej wieczorem.
Doktor weterynarii Jamie Richardson w nowojorskim Small Door Vet twierdzi, że większość jej klientów rozumie, iż nie należy spacerować z psami w godzinach szczytowego upału. Latem w środku dnia nowojorskie wybiegi dla psów są zazwyczaj puste, ale czasami widzi się ludzi szukających ulgi dla swoich psów, chodzących po gorącym chodniku. „Psy poradzą sobie, jeśli przez kilka dni nie będą spacerować” – twierdzi Richardson. Codzienny ruch jest ważny, ale kiedy przez cały dzień jest około 100 stopni F, należy spacery ograniczyć.
Podstawowe zasady
Istnieje krem przeciwsłoneczny dla psów i ten produkt firmy Goop, jak twierdzi Richardson, może działać skutecznie w przypadku czworonogów krótkowłosych. Taka maść dla psów to w zasadzie mineralny filtr przeciwsłoneczny, ale w przeciwieństwie do kremów przeznaczonych dla ludzi nie zawiera cynku, co jest ważne, gdyż pierwiastek ten może być szkodliwy.
Niestety udar cieplny lub inne dolegliwości związane z wysoką temperaturą mogą dotykać psy. Czwartego lipca w Teksasie pies zdechł po ochłodzeniu się w jeziorze, gdy temperatura powietrza osiągnęła 108 stopni. Władze ostrzegają właścicieli, by unikali jezior, gdyż połknięcie niektórych glonów może być śmiertelne dla psów.
Zagrożenia wynikające z rekordowych upałów nie dotyczą wyłącznie zwierząt domowych. Niedawno Nashawaty zauważyła rodzinę sześciu dzikich gęsi szukającą zacienionego miejsca na chodniku. Przechodnie zachwycali się widokiem małych piskląt, ale Julie od razu zauważyła, iż ptaki były zestresowane i desperacko szukały wody. Udało jej się zdobyć papierowy talerz i nalać do niego wody, którą gęsi natychmiast wypiły. Wkrótce ktoś inny przyniósł dzbanek wody i spryskał nią ptaki, które zaczęły radośnie popiskiwać w podziękowaniu za ratunek.
Wracając do psów, istnieje kilka prostych zasad, których w czasie upalnej pogody należy przestrzegać. Psy przegrzewają się bardzo łatwo. Nie mają wydajnego systemu chłodzenia ciała, dlatego zieją i dyszą, wymieniając w ten sposób ciepłe powietrze na chłodniejsze. Gruczoły potowe u psów znajdują się jedynie na opuszkach łap, dlatego chłodzenie ciała poprzez pocenie jest u nich bardzo ograniczone. Głównym systemem chłodzenia u psa jest wspomniane ziajanie. To właśnie dlatego pies, gdy rozgrzeje się bieganiem czy w wyniku przebywania na słońcu, wywiesza język i głęboko oddycha. Jeśli właściciel czworonoga stosuje kaganiec, należy go zdejmować, kiedy tylko jest to możliwe. W upalne dni najlepiej w ogóle zrezygnować z jego zakładania.
Podstawową zasadą jest dostarczenie psu wody i wymienianie jej kilka razy dziennie, na świeżą i chłodną. Nie wolno wrzucać do miski z wodą kostek lodu, ponieważ może to doprowadzić do zapalenia gardła i anginy. W czasie upałów warto też zrezygnować z tłustego, ciężkiego jedzenia i zastąpić je lekką, dobrze dobraną suchą karmą.
Bardzo ważne w tym okresie jest dbanie o pielęgnację sierści czworonogów. Linienie podczas upałów jest dość obfite i pomożemy zwierzęciu przez codzienne szczotkowanie i wyczesywanie. Oczywiście spacery w pełnym słońcu powinny być ograniczone do minimum. Należy również zrezygnować z kolczatek i metalowych obroży, które po nagrzaniu słońcem będą parzyć. Absolutnie niedopuszczalne jest w trakcie upałów przywiązywanie psa pod sklepem, nie mówiąc już o pozostawianiu go w samochodzie, co niestety nadal zdarza się dość często.
Andrzej Malak