Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 10 stycznia 2025 01:50

Jimmy Carter budował domy w Garfield Park i świętował stulecie Związku Narodowego Polskiego

Związki Jimmy’ego Cartera z Chicago zawsze były silne. 39. prezydent Stanów Zjednoczonych wielokrotnie odwiedzał Wietrzne Miasto – zarówno w czasie swoich kampanii prezydenckich, a następnie jako prezydent, ale także po odejściu z Białego Domu. Utrzymywał kontakty z burmistrzami naszego miasta, miał tu przyjaciół i współpracowników, i zasłynął z budowy domów w dzielnicy Garfield Park. W 1980 r. w legendarnej sali White Eagle w Niles wraz liderami Polonii świętował 100-lecie Związku Narodowego Polskiego. Prezydenta, weterana i społecznika wspominają liderzy z Chicago i Illinois.
Jimmy Carter z żona Rosalynn rozpoczyna projekt w Chicago, 1986 r.

Autor: Habitat for Humanity/habitat.org

Chicago i Illinois w hołdzie 39. prezydentowi USA

Kampanie w Chicago

W czasie swojej kampanii prezydenckiej w 1976 r. Carter znalazł sojusznika w ówczesnym burmistrzu Chicago Richardzie J. Daleyu. Daley senior osobiście witał go na lotnisku O’Hare latem tego roku, gdy Carter przyleciał do Chicago na zbiórkę funduszy wyborczych. Przed hotelem Blackstone przy Michigan Avenue witał go wielotysięczny tłum. Choć burmistrz Daley dożył wyborczego zwycięstwa Cartera, zmarł miesiąc przed objęciem przez niego urzędu prezydenta.

2 listopada 1978 r. Carter przybył do Chicago już jako prezydent Stanów Zjednoczonych. Spotkał się wówczas z burmistrzem Michaelem Bilandicem. W Niles East High School w Skokie prowadził kampanię na rzecz demokratycznego kongresmena Abnera Mikvy.

Podczas kampanii wyborczej na drugą kadencję, w październiku 1979 r. Carter ponownie zawitał do Chicago. Przemawiał wówczas w szkole w Dolton na południowych przedmieściach. Podczas rozmowy z dziennikarzami towarzyszyła mu ówczesna burmistrz Chicago Jane Byrne. Carter zabiegał o jej poparcie, a dzień wcześniej wziął udział w zbiórce funduszy na jej rzecz.

Burmistrz Jane Byrne sugerowała poparcie dla Cartera w jego kampanii o reelekcję, lecz w ostateczności wraz z potężną Partia Demokratyczną Powiatu Cook poparła innego demokratycznego kandydata na prezydenta, Edwarda Kennedy’ego.

Choć Carter wygrał prawybory Partii Demokratycznej w 1980 r., to ostatecznie przegrał wybory powszechne z Republikaninem Ronaldem Reaganem.

Carter i Polonia

Warto zaznaczyć, że Jimmy Carter osobiście wziął udział w obchodach 100-lecia Związku Narodowego Polskiego (Polish National Alliance, PNA) w sali bankietowej White Eagle w Niles. Jak wówczas podkreślił, był drugim – po Williamie Howardzie Tafcie – amerykańskim prezydentem, który przemawiał do liderów PNA.

W swoim przemówieniu 20 września 1980 r. Carter wspominał Kazimierza Pułaskiego, Tadeusza Kościuszkę, Henryka Sienkiewicza, Josepha Conrada, Ignacego Paderewskiego i Marię Skłodowską-Curie. Dużo uwagi poświęcił papieżowi Janowi Pawłowi II, którego rok wcześniej, 6 października 1979 r. jako pierwszy amerykański prezydent powitał w Białym Domu.

„Mam szczególny sentyment do synów i córek Polski” – powiedział wówczas Jimmy Carter. „Polska była pierwszym państwem, które odwiedziłem jako prezydent Stanów Zjednoczonych. Zainspirował mnie fakt, że Polacy byli jednymi z najwcześniejszych i najbardziej konsekwentnych bojowników o prawa człowieka, nie tylko przez rok, nie tylko przez sto, ale przez tysiąc lat. Przypomniano o tym wspaniałym dziedzictwie całemu światu w zeszłym roku, kiedy papież Jan Paweł II odwiedził nasz kraj”.

W wydarzeniu wzięło udział wiele osobistości, w tym kongresmen Dan Rostenkowski, b. kongresmen Roman Pucinski, ówczesny prezes ZNP-PNA Alojzy Mazewski, burmistrz Chicago Jane Byrne.

Praca w Habitat for Humanity

Po zakończeniu prezydentury, wizyty Jimmy’ego Cartera w Chicago związane były głównie z jego aktywnością w Habitat for Humanity. Ta chrześcijańska organizacja dobroczynna typu non-profit działa w 100 krajach świata i pomaga niezamożnym rodzinom w zdobyciu własnego mieszkania. Carter pomógł w rozwoju organizacji w Chicago i brał udział w budowie mieszkań m.in. w dzielnicach Uptown i Garfield Park.

Latem 1986 roku Carter z żoną Rosalynn przybył do Chicago, aby budować domy w dzielnicy West Garfield Park dla Habitat for Humanity. Carterowie mieszkali wówczas w historycznym, lecz zaniedbanym hotelu w West Garfield Park aż do czasu ukończenia projektu.

Wieloletni przyjaciel i współpracownik Cartera z River Forest na przedmieściach Chicago, Rick Jasculca, powiedział „Chicago Tribune”, że jego żona zaoferowała Carterom zrobienie prania, gdyż ich hotel nie oferował tego serwisu. Rosalynn Carter miała kategorycznie odmówić, lecz udała się do domu przyjaciół i sama zrobiła pranie.

„Nie chodziło im o splendor, lecz o rzeczy, które mogły zmienić życie całych populacji i poprawić jakość życia wszystkich” – powiedział Jasculca, cytowany przez „Chicago Tribune”.

Politycy z Illinois w hołdzie Carterowi

Po śmierci Jimmy’ego Cartera w niedzielę, 29 grudnia, 2024 roku demokratyczny senator z Illinois Dick Durbin napisał w oświadczeniu:

„Jimmy Carter udowodnił, że doskonałość w służbie publicznej może wykraczać poza Biały Dom. Jego życie było inspiracją dla tych, którzy aspirują do życia w służbie.

Składam kondolencje całej rodzinie Carterów, jego przyjaciołom i byłym pracownikom, a także niezliczonym milionom ludzi na całym świecie, których życie jest lepsze dzięki temu, że żył Jimmy Carter”.

Senator Tammy Duckworth z Illinois tak napisała o Carterze:

„Od skromnych początków jako farmer uprawiający orzeszki ziemne po weterana marynarki wojennej, a następnie gubernatora, prezydenta Stanów Zjednoczonych i laureata Pokojowej Nagrody Nobla, prezydent Carter przez całe życie służył naszemu narodowi. To dziedzictwo, którego nigdy nie zapomnimy. Niech spoczywa w pokoju”.

Gubernator Illinois J.B. Pritzker napisał w oświadczeniu:

„Prezydent Jimmy Carter był prawdziwym przykładem tego, co oznacza życie pełne służby. Jego ogromne dziedzictwo współczucia dla innych ustanowiło standard, który zapamiętamy ma zawsze. Moje najgłębsze kondolencje dla rodziny Carterów i ich bliskich. Niech pamięć o nim będzie błogosławieństwem”.

Oświadczenie po śmierci Cartera złożył również burmistrz Chicago Brandon Johnson.

„Prezydent Jimmy Carter żył amerykańskim snem pod każdym względem. Jego dziedzictwo miłości oraz służba Bogu i krajowi są godne podziwu ponad miarę. Prezydent Carter dzielnie walczył o prawa człowieka i pokój na świecie podczas prezydentury i później. Z honorem służył krajowi po zakończeniu prezydentury, poświęcając swoją emeryturę budowaniu przystępnych cenowo mieszkań i zachęcaniu innych do służby i troski o sąsiadów. Prezydent Carter był dla mnie osobistą inspiracją, jako człowiek głęboko wierzący na arenie politycznej. Jego wartości będą przyświecać nam wszystkim. Możemy pocieszyć się tym, że pozostaje teraz w pokoju wraz ze swoją ukochaną żoną Rosalynn”.

Osiągnięcia Cartera, podczas prezydentury oraz po niej, docenił także demokratyczny kongresmen Mike Quigley (5. okręg), który napisał:

„Jimmy Carter był dobrym prezydentem, ale co ważniejsze, dobrym człowiekiem. Podczas swojego urzędowania był orędownikiem sprawiedliwości środowiskowej i pomógł zaaranżować porozumienie z Camp David, pośrednicząc w zawarciu pokoju między Izraelem a Egiptem, który trwa do dziś i pomagając zapewnić przetrwanie państwa Izrael.

Jednak jego największe osiągnięcia przyszły po prezydenturze. Podczas gdy porażka wyborcza mogła zmiażdżyć słabszego człowieka, prezydent Carter podwoił swoje wysiłki, aby służyć społeczeństwu, stając się największym byłym prezydentem, jakiego kiedykolwiek miał nasz naród. Jego praca, wraz z byłą pierwszą damą Rosalynn Carter, w Carter Center, w Habitat for Humanity i udane dwudziestoletnie wysiłki na rzecz wyeliminowania nitkowca podskórnego (Guinea worm – red.) sprawiły, że stał się uosobieniem służby publicznej. Pełniący wybieralne urzędy powinni patrzeć na prezydenta Cartera jako wzór tego, do czego aspirujemy po opuszczeniu urzędu.

Składam najszczersze kondolencje rodzinie prezydenta Cartera i wszystkim na całym świecie, którzy opłakują stratę tego wielkiego człowieka”.

W podobnym tonie wypowiedział się kongresmen Jesus „Chuy” Garcia (4. okręg):

„Dziś straciliśmy giganta polityki postępowej – farmera, weterana, nauczyciela i prezydenta, który walczył o bardziej humanitarny i odpowiedzialny rząd, nawet jeśli było to politycznie kosztowne. Chociaż prezydent Carter stanął w obliczu poważnych wyzwań podczas swojej administracji, niezłomnie realizował odważny program skoncentrowany na usługach społecznych dla pracujących rodzin. Jego administracja opracowała pierwszą krajową politykę energetyczną, stworzyła Departament Edukacji i wzmocniła system ubezpieczeń społecznych. Rozbudował także Służbę Parków Narodowych, chroniąc 103 miliony akrów ziemi na Alasce. W 1976 r. utworzył Biuro Spraw Latynoskich w Białym Domu, aby zająć się kwestiami o kluczowym znaczeniu dla tej społeczności. Organizował spotkania w całym kraju, aby wsłuchać się w obawy społeczności. Jego nowy Departament Edukacji utworzył fundusz na programy pomagające uczniom nieanglojęzycznym w osiągnięciu biegłości językowej. (…)

Okres po prezydenturze był jednak prawdopodobnie najbardziej produktywną erą w życiu prezydenta Cartera. Jego wysiłki na rzecz znalezienia pokojowych rozwiązań konfliktów międzynarodowych, niezachwianego promowania praw człowieka i łagodzenia ludzkiego cierpienia zaowocowały Pokojową Nagrodę Nobla dziesiątki lat po opuszczeniu Białego Domu. Jego niezłomne dążenie do prawdy i pokoju pozostawia potężne dziedzictwo do utrzymania.

„Moje myśli są z rodziną Carterów, ich przyjaciółmi i wszystkimi, którzy pracowali z prezydentem Carterem przez dziesięciolecia”.

Pożegnanie 39. prezydenta USA

Na mocy rozporządzenia prezydenta Joe Bidena całe Stany Zjednoczone obchodziły w czwartek, 9 stycznia 2025 roku Dzień Żałoby Narodowej, oddając hołd zmarłemu 39. prezydentowi Jimmy’emu Carterowi. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 9 stycznia w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie. Hołd Carterowi oddali byli prezydenci USA oraz światowi i lokalni przywódcy. Urząd sprawował w latach 1977–1981. Jimmy Carter żył dłużej niż jakikolwiek inny prezydent USA i jako jedyny osiągnął wiek 100 lat. W ciągu swojego życia zyskał miano lepszego byłego prezydenta niż urzędującego.

Jimmy Carter zmarł w niedzielę, 29 grudnia 2024 r. w otoczeniu rodziny w swoim domu w Plains w stanie Georgia. W ostatnich latach życia zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi, w tym czerniakiem, który rozprzestrzenił się na wątrobę i mózg. W lutym 2023 r. trafił pod opiekę hospicyjną. Według informacji przekazanych przez jego wnuki, w ostatnich miesiącach jego stan się poprawił.

W listopadzie 2023 roku zmarła jego żona Rosalynn Carter w wieku 96 lat. Wspólnie przeżyli 77 lat. Carter wielokrotnie podkreślał, że ich małżeństwo było „najważniejszą rzeczą w moim życiu”. Mieli trzech synów oraz jedną córkę.

Po zakończeniu prezydentury zdobył światowe uznanie jako niestrudzony obrońca praw człowieka oraz głos pozbawionych praw i lider w walce z głodem i ubóstwem. W 2002 r. otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla za „niestrudzone wysiłki na rzecz pokojowego rozwiązania konfliktów międzynarodowych, promowania demokracji i praw człowieka oraz promowania rozwoju gospodarczego i społecznego”.

Joanna Marszałek
[email protected]

Źródła: Informacja własna DZ, White House,  Jimmy Carter Presidential Library and Museum, Zgoda-PNA, The American Presidency Project, media.


Powitanie chlebem i solą. Od lewej: Helen M. Szymanowicz-wiceprezes ZNP/PNA, prezydent Jimmy Carter i Aloysius A. Mazewski-prezes ZNP/PNA

Autor: Dziennik Związkowy/Zgoda

Przemówienie prezydenta Jimmy Cartera, 20 września 1980 r., White Eagle Banquets w Niles

Autor: Victor Modlinski

Bankiet w White Eagle, 20 września 1980 r. Przemawia Aloysius A. Mazewski-prezes ZNP/PNA. Za stołem siedzą, od lewej: Helen M. Szymanowicz-wiceprezes ZNP/PNA, burmistrz Chicago Jane Byrne, prezydent Jimmy Carter i Florence Mazewski

Autor: Dziennik Związkowy/Zgoda

Prezydent Jimmy Carter w Białym Domu, 1977 r.

Autor: Jimmy Carter Presidential Library

Biały Dom, 2009 r. Od lewej: George H.W. Bush, Barack Obama, George W. Bush, Bill Clinton i Jimmy Carter

Autor: Chuck Kennedy / Zuma Press / Forum

Jimmy i Rosalynn Carter, 70 rocznica ślubu, 2016 r.

Autor: TNS/ABACA / Abaca Press / Forum

Trumna z ciałem prezydenta Jimmyego Cartera na Kapitolu

Autor: Kent Nishimura - Pool via CNP / Zuma Press / Forum

Uroczystości pogrzebowe w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie

Autor: Pool/ABACA / Abaca Press / Forum

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama