Arka coraz pewniej zmierza w kierunku ekstraklasy. Zespół prowadzony od przerwy zimowej przez trenera Dawida Szwargę nie zachwyca, ale regularnie punktuje - z siedmiu spotkań wygrał pięć, a dwukrotnie zremisował.
Ostatnie zwycięstwo, czwarte z rzędu, odnotował w piątek na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg 1:0 po golu w doliczonym czasie Hiszpana Marca Navarro.
Gdynianie mają już 57 punktów i o dwa wyprzedzają Bruk-Bet Termalicę Nieciecza. Zespół z Małopolski w niedzielę pokonał Stal Rzeszów 3:1, odnosząc drugie na wiosnę zwycięstwo. Dwa gole uzyskał Andrzej Trubeha.
Trzecia ze stratą ośmiu "oczek" do wicelidera jest Wisła Płock. "Nafciarze", chociaż grali u siebie z broniącą się przed spadkiem ekipą ze Stalowej Woli, przegrywali do 80. minuty 0:1 po golu Sebastiana Strózika. W końcówce dwie bramki dla gospodarzy zdobył jednak wprowadzony z ławki Piotr Krawczyk.
Zespół trenera Mariusza Misiury zepchnął na czwartą lokatę słabo spisującą się wiosną Miedź (45). Legniczanie, którym na niewiele zdała się zmiana trenera, przegrali u siebie z Górnikiem Łęczna 0:2. To ich czwarta porażka na wiosnę.
Dużo lepiej spisuje się Polonia Warszawa, która w tym roku jest niepokonana i z dorobkiem 44 pkt jest już piąta. Zwycięstwo 1:0 nad Odrą w Opolu zapewnił jej w 88. minucie Hiszpan Daniel Vega.
W ubiegłym sezonie "Czarne Koszule" ledwo utrzymały się w lidze, dzięki zwycięstwu w ostatniej kolejce w Rzeszowie nad Stalą (2:1), a obecny zaczęły od zaledwie jednego punktu w sześciu meczach. Po nieudanym początku sezonu władze klubu zatrudniły trenera Mariusza Pawlaka i drużyna zaczęła imponujący marsz w górę tabeli. Od 6 grudnia zanotowała w lidze sześć zwycięstw i dwa remisy.
Szóste miejsce, ostatnie dające udział w dwustopniowych barażach o awans, zajmuje z 43 pkt Wisła z Krakowa. Mimo zmęczenia środowym meczem o Superpuchar z Jagiellonią Białystok zakończonym zwycięstwem mistrza Polski 1:0, piłkarze "Białej Gwiazdy" zdołali zregenerować siły i wygrali w Grodzisku Wielkopolskim z 16. w tabeli Wartą Poznań 1:0. Gola strzelił w 57. minucie Rafał Mikulec.
Na słowa pochwały zasłużył także 19-letni Patryk Letkiewicz, który popisał się fantastyczną interwencją po strzale Krzysztofa Drzazgi z daleka. Napastnik Warty zauważył, że bramkarz Wisły jest daleko wysunięty i spróbował go zaskoczyć lobem z połowy boiska, ale młody golkiper w ekwilibrystyczny sposób zdołał odbić piłkę.
Nie wiedzie się nadal Ruchowi Chorzów. "Niebiescy", którzy zimowali na czwartej pozycji, w tym roku wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo. W niedzielę na Stadionie Śląskich w derbach przegrali z GKS Tychy 0:1 i spadli na dziewiątą lokatę, wyprzedzeni m.in. przez lokalnego rywala, który z kolei notuje - z wyjątkiem porażki w Niecieczy dwa tygodnie temu - świetną passę. Na wiosnę wywalczył już 18 pkt, najwięcej w stawce. Po 17 zdobyły Arka i Polonia.
Po remisie z ŁKS 1:1 w meczu, w którym obie drużyny nie wykorzystały po jednym rzucie karnym, ostatnie miejsce w tabeli opuściła Pogoń Siedlce. Lepszym bilansem bezpośrednich meczów wyprzedziła Stal ze Stalowej Woli.
Bezpośredni awans do ekstraklasy wywalczą dwie najlepsze drużyny po 34. kolejce. O trzecie miejsce w krajowej elicie w dwustopniowych barażach powalczą zespoły z pozycji 3-6. Trzy ostatnie ekipy spadną do 2. ligi.