Prezydent Joe Biden zakończył w poniedziałek po południu krótką wizytę w Wielkiej Brytanii i odleciał do Wilna, gdzie we wtorek zacznie się dwudniowy szczyt NATO. W Wielkiej Brytanii Biden spotkał się najpierw z premierem Rishim Sunakiem, a następnie został przyjęty przez króla Karola III.
Trwająca 38 minut rozmowa Sunaka i Bidena odbyła się w ogrodzie rezydencji brytyjskiego premiera na Downing Street. Jak przekazał jego rzecznik, obaj przywódcy rozmawiali m.in. o decyzji Stanów Zjednoczonych, by przekazać Ukrainie amunicję kasetową, a premier podkreślił, że Wielka Brytania jest sygnatariuszem międzynarodowej konwencji, która zniechęca do jej stosowania. "Podtrzymujemy nasze zobowiązania wynikające z konwencji, które obejmują zniechęcanie do jej stosowania. Nie zmieniamy tego, oczywiście decyzja należy do każdego kraju" - powiedział rzecznik Sunaka.
Poinformował też, że Sunak chce współpracować z sojusznikami, w tym ze Stanami Zjednoczonymi w celu omówienia ścieżki przystąpienia Ukrainy do NATO, ale dokładny mechanizm jest przedmiotem dyskusji. Wielka Brytania opowiada się za szybkim przyjęciem Ukrainy do NATO, podczas gdy Stany Zjednoczone zachowują w tej sprawie rezerwę.
Po spotkaniu z Sunakiem Biden udał się na zamek w Windsorze, gdzie został przyjęty przez króla Karola III. Rzecznik dworu królewskiego ograniczył się jedynie do stwierdzenia, że tematem rozmowy była "szeroka gama kwestii będących przedmiotem wspólnego zainteresowania i troski" i że rozmowa - która trwała ok. 20 minut - odbyła się w "niezwykle serdecznej atmosferze". Przed spotkaniem brytyjskie media spekulowały, że zapewne jednym z głównych tematów będzie zapobieganie globalnemu ociepleniu, gdyż jest to kwestia bardzo bliska Karolowi III.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)