Polska nigdy nie ustanie w wysiłkach, by wspierać niepodległość Ukrainy – powiedział w czwartek wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas obchodów Dnia Konstytucji w rezydencji ambasadora RP w Waszyngtonie. W uroczystości udział wzięli urzędnicy z Departamentu Stanu i Pentagonu, a także ukraińska ambasador Oksana Markarowa.
“Tą rocznicę nie zawsze było łatwo świętować. Podczas rosyjskiej i niemieckiej okupacji, było to nielegalne, a niektórzy nasi obywatele ryzykowali życiem, demonstrując swoje przywiązanie do polskości (…) Dziś to Ukraina walczy o swoje istnienie, suwerenność i wolność. Polska nigdy nie ustanie w wysiłkach, by zrealizować ten cel” – powiedział wicepremier. Dodał też, że wartości wolności i demokracji są nierozerwalnie związane z polskim dziedzictwem i podstawą uczestnictwa w NATO i UE.Sprawa wojny na Ukrainie dominowała w przemówieniach gości podczas wydarzenia. Zastępca asystenta sekretarza stanu Doug Jones stwierdził, że postawa Polski wobec wojny jest “lśniącym przykładem” dla całego kontynentu i pokazała jej wiodącą rolę. Na rolę Polski jako jednego z liderów w zapewnieniu bezpieczeństwa i obronie demokracji w Europie wskazywał też najwyższy rangą dowódca Gwardii Narodowej gen. Daniel Hokanson.O wdzięczności Polsce mówiła również obecna na przyjęciu ambasador Ukrainy w Waszyngtonie Oksana Markarowa.“Polska jest naszym sojusznikiem numer jeden i była z nami od pierwszego dnia, nie tylko wspierając nas, ale otwierając swoje granice i swoje domy dla Ukraińców uciekających przed wojną” – powiedziała dziennikarzom. Pytana o przyszłość wsparcia USA i Zachodu dla Ukrainy, stwierdziła, że jest pewna, że pomoc ta będzie kontynuowana zgodnie ze słowami prezydenta Bidena, “tak długo, jak trzeba”.Wicepremier Błaszczak przebywa od czwartku w Stanach Zjednoczonych z trzydniową wizytą. W piątek spotka się z szefem Pentagonu Lloydem Austinem i podpisze umowę dotyczącą zamówień obronnych. Jak powiedział w czwartek szef MON, ma ona ułatwić współpracę polskiego i amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego.Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)