Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 22:22
Reklama KD Market

Prokuratura ma wstępne wyniki sekcji zwłok diakona i księdza z Sosnowca

Prokuratura ma wstępne wyniki sekcji zwłok diakona i księdza z Sosnowca

Rany cięte klatki piersiowej i szyi były przyczyną śmierci 26-letniego diakona, którego ciało znaleziono we wtorek w Sosnowcu. Ksiądz z tego miasta, który tego samego dnia zginął po potrąceniu przez pociąg, miał wielomiejscowe, rozległe obrażenia.

Okoliczności obydwu śmierci Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu bada w dwóch odrębnych postępowaniach. Duchowni pełnili posługę w bazylice katedralnej pw. Wniebowzięcia NMP w Sosnowcu; byli z sobą skonfliktowani.

 „Przyczyną zgonu młodszego z mężczyzn są rany cięte klatki piersiowej, szyi, skutkujące uszkodzeniem dużych naczyń krwionośnych i płuc, i następowym wykrwawieniem” – powiedział rzecznik sosnowieckiej prokuratury Waldemar Łubniewski. Przyczyną zgonu księdza, który miał ok. 40 lat były natomiast wielomiejscowe, rozległe obrażania ciała. „Odpowiadają one skutkom potrącenia, uderzenia przez pojazd szynowy” – dodał prokurator. 

Śledczy nie odnoszą się do nieoficjalnych informacji, według których przy ciele księdza znaleziono nóż – przypuszczalne narządzie zbrodni, który również jest poddawany badaniom. „Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam” – powiedział prok. Łubniewski.

We wtorek wczesnym popołudniem w bramie przy domu katolickim przy ul. Kościelnej w Sosnowcu znaleziono ciało 26-letniego diakona. Mężczyzna miał liczne obrażenia, wskazujące na zabójstwo. Na miejscu przeprowadzono oględziny. Z uwagi na wagę i charakter sprawy Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu przejęła postępowanie od prokuratury rejonowej. W środę rano wszczęła śledztwo pod kątem zabójstwa. Drugie postępowanie, które również przejęła sosnowiecka prokuratura okręgowa, zostało wszczęte w związku z informacją, że we wtorek doszło do śmiertelnego potrącenia przez pociąg innego mężczyzny. Okazało się, że to ksiądz z Sosnowca, który miał ok. 40 lat.

Nieoficjalne informacje wskazują, że ksiądz prawdopodobnie zabił diakona, a później popełnił samobójstwo, rzucając się pod pociąg. Konflikt między duchownym miał trwać od pewnego czasu. Jeden ze śledczych potwierdził, że na torach, przy ciele potrąconego przez pociąg księdza znaleziono nóż, którym najprawdopodobniej zaatakował diakona. (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama