Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 00:22
Reklama KD Market

Ekstraklasa piłkarska - Legia ucieka Lechowi, kłopoty Piasta

Ekstraklasa piłkarska - Legia ucieka Lechowi, kłopoty Piasta
Legia wciąż pozostaje w grze w walce o mistrzostwo Polski fot. Facebook/Legia Warszawa

Piłkarze wicelidera Legii Warszawa pokonali w Gliwicach walczący o utrzymanie Piast 1:0 w 21. kolejce ekstraklasy i mają już sześć punktów przewagi nad trzecim Lechem. Poznański zespół niespodziewanie przegrał u siebie z KGHM Zagłębiem Lubin 1:2.

"Wiadomo, że pół życia spędziłem w Legii. Dlatego skłamałbym mówiąc, że to spotkanie jak każde inne, choć do zdobycia są, jak zawsze, trzy punkty" - mówił przed meczem w Gliwicach trener Piasta Aleksandar Vukovic, związany przez wiele lat ze stołecznym klubem jako piłkarz, a później trener.

W niedzielne popołudnie długo zanosiło się na remis, ale w 76. minucie warszawska drużyna strzeliła zwycięskiego gola.

Po faulu byłego obrońcy Legii Ariela Mosóra i skorzystaniu z pomocy VAR sędzia Damian Sylwestrzak podyktował rzut karny, który wykorzystał Portugalczyk Josue.

W 84. minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył pomocnik Legii Bartosz Slisz, lecz gliwiczanie nie wykorzystali krótkiego okresu gry w przewadze.

Po niedzielnej porażce Piast znajduje się w strefie spadkowej - zajmuje 16. miejsce z dorobkiem 20 punktów.

Natomiast w Legii zupełnie inne nastroje. Niepokonany od ośmiu meczów (a licząc z Pucharem Polski - 10) zespół trenera Kosty Runjaica zgromadził 42 punkty. Wprawdzie traci siedem do lidera Rakowa Częstochowa, ale już o sześć wyprzedza trzeciego Lecha.

Poznaniacy, którzy w miniony czwartek zremisowali na wyjeździe z Bodoe/Glimt 0:0 w pierwszym meczu o awans do 1/8 finału Ligi Konferencji, niespodziewanie ulegli u siebie walczącemu o utrzymanie Zagłębiu 1:2.

Wynik został ustalony już do przerwy. Lubinianie prowadzili po golach Dawida Kurminowskiego i Łukasza Łakomego, a rozmiary porażki grającego w eksperymentalnym składzie "Kolejorza" zmniejszył w 45. minucie Artur Sobiech. Goście awansowali na 13. miejsce - 23 pkt.

W końcówce meczu doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Bramkę dla Lecha zdobył Szwed Mikael Ishak, lecz sędziowie uznali, że pomógł sobie ręką i nie zaliczyli tego trafienia. Protesty gospodarzy, zwłaszcza Ishaka, na nic się zdały.

Trener Lecha John van den Brom przyznał później, że jego zespół zawiódł, ale odniósł się też do spornej sytuacji:

"Sędzia uznał, że +Mika+ zagrał ręką. Widziałem po meczu tę sytuację z wielu kamer telewizyjnych, a nawet z kamery naszego analityka. I uważam, że strzelił tego gola prawidłowo. Nie jestem jednak arbitrem ani sędzią VAR" - przyznał Holender.

W innym niedzielnym spotkaniu ostatnia w tabeli Miedź Legnica (18 pkt) pokonała u siebie ósmą Wisłę Płock 2:1. "Nafciarze" przegrali wszystkie tegoroczne mecze, a mają jeszcze zaległy z Wartą Poznań.

Piątkowe i sobotnie spotkania 21. kolejki zakończyły się zwycięstwami gospodarzy.

Lider Raków pokonał w sobotę Górnika Zabrze 2:0, a na trybunach w Częstochowie był m.in. selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos.

Piłkarze trenera Marka Papszuna strzelili czekającemu na zwycięstwo od 5 listopada Górnikowi tyle goli, ile w swoich trzech poprzednich meczach tej rundy. Sukces lidera był jednak całkowicie zasłużony.

Już na początku spotkania trafienie zaliczył Łotysz Vladislavs Gutkovskis, a w doliczonym czasie gry wynik ustalił sprowadzony zimą z Pogoni Brazylijczyk Jean Carlos Silva.

"Gospodarze w pełni zasłużyli na zwycięstwo. Jeśli obie drużyny grają w podobnym ustawieniu, to łatwo zauważyć, że Raków na każdej pozycji miał lepszych piłkarzy" - ocenił trener zabrzan Bartosch Gaul.

Pierwsze w rundzie rewanżowej zwycięstwo odniosła Pogoń. Szczeciński zespół pokonał 3:1 Wartę Poznań, dla której oznacza to zakończenie - na siedmiu - serii meczów bez porażki.

Jedną z bramek dla "Portowców" zdobył doświadczony reprezentant Polski Kamil Grosicki, który z dziewięcioma trafieniami jest jednym z sześciu współliderów klasyfikacji strzelców ekstraklasy w tym sezonie (dwóch już wyjechało zimą z polskiej ligi).

Pogoń w tabeli jest piąta - 33 pkt, a Warta dziesiąta - 27.

Ambitnie o utrzymanie walczy przedostania Korona. Beniaminek, choć ostatnie pół godziny grał w dziesiątkę (czerwona kartka Ukraińca Kyryło Petrowa), pokonał w Kielcach Lechię Gdańsk 1:0 po golu sprowadzonego latem Rumuna Ronaldo Daeconu. Dzięki temu kielczanie mają 20 punktów.

W piątek szósta obecnie Cracovia pokonała 2:1 siódmą Stal Mielec, której na pocieszenie pozostało pierwsze w 2023 roku trafienie.

Natomiast w Łodzi, tradycyjnie w obecności kompletu widzów, Widzew wygrał ze Śląskiem Wrocław 1:0, kończąc swoją serię trzech remisów. Bramkę dla czwartego w tabeli zespołu (35 pkt) zdobył w doliczonym czasie gry głową Norweg Kristoffer Hansen, który zimą miał być... wypożyczony do innego klubu.

Kolejkę zakończy poniedziałkowe starcie Radomiaka z Jagiellonią Białystok.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama