Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 02:30
Reklama KD Market

Piłkarska LM - starcie PSG z Bayernem na pierwszym planie

Piłkarska LM - starcie PSG z Bayernem na pierwszym planie
Lionel Messi wciąż nie jest pewny, czy zagra przeciwko Bayernowi fot. Sebastien Nogier/EPA-EFE/Shutterstock

We wtorek i środę zostaną rozegrane cztery spotkania początkujące 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. Na pierwszy plan wybija się mecz w stolicy Francji, gdzie zagrają ze sobą liderzy tabeli Ligue 1 oraz Bundesligi - Paris Saint-Germain i Bayern Monachium.

Były zawodnik paryżan, a obecnie napastnik Bayernu Eric Maxim Choupo-Moting zdradził, że w PSG bawarski klub darzy się dużym szacunkiem.

"Dlatego rywale będą bardzo zmotywowani. Podejdą do tego poważnie i każdy z nich da z siebie 100 procent. Kluczowa będzie forma dnia, bo w obu klubach są zawodnicy o dużych umiejętnościach indywidualnych. To będzie wielka walka" - ocenił 33-letni reprezentant Kamerunu, cytowany na oficjalnej stronie internetowej Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA).

Ostatnio zespoły te rywalizowały ze sobą w kwietniu 2021 roku w ćwierćfinale LM. W Monachium paryżanie wygrali 3:2, w stolicy Francji lepszy był Bayern - wygrał 1:0. W obu spotkaniach Choupo-Moting wpisał się na listę strzelców, ale do półfinału awansowało PSG dzięki nieobowiązującej już regule o większej liczbie goli zdobytych na wyjeździe.

Wcześniej drużyny te zmierzyły się w sierpniu 2020 roku w finale w Lizbonie, gdzie Bayern zwyciężył 1:0.

"Przegraliśmy i to boli do dziś. Pamięta się tylko zwycięzców. Ale gdy nie wygrasz, musisz potrafić zachować ambicję, żeby dalej próbować. Moim celem teraz jest triumf w Lidze Mistrzów z Bayernem" - powiedział Choupo-Moting, który wówczas bronił barw PSG.

Francuski klub boryka się obecnie z problemami. Choć w tabeli ekstraklasy ma 54 punkty po 23 kolejkach i o pięć wyprzedza wicelidera - Olympique Marsylia, to do meczu z Bayernem przystąpi po dwóch porażkach z rzędu. W pierwszym z tych spotkań, właśnie z marsylczykami w 1/8 finału Pucharu Francji, kontuzji doznał Lionel Messi i udział Argentyńczyka we wtorkowym meczu wciąż nie jest pewny. Z powodu urazu pauzuje też Kylian Mbappe. Trener Christophe Galtier znalazł się pod presją.

"Musimy mniej gadać, ciężko pracować i dokonywać właściwych analiz. Martwimy się (spotkaniem z Bayernem - PAP), ale mamy swoją dumę. Trzeba zachować zimną krew" - powiedział 56-letni szkoleniowiec.

Od drużyny zaczynają odwracać się kibice. W niedzielę grupa ok. 50 osób gwizdami przywitała piłkarzy udających się na trening. Fani wyrażali swoją dezaprobatę także dzień wcześniej, po wyjazdowej porażce z AS Monaco 1:3. Wówczas przez megafon zwrócił się do nich obrońca Presnel Kimpembe.

"Dziś na boisku byliśmy do niczego, zdajemy sobie z tego sprawę. Ale nie przekreślajcie nas, wciąż was potrzebujemy. Rozwiążemy te problemy w szatni, zrobimy to, co trzeba, i będziemy gotowi na wtorek" - obiecywał.

Bayern miał chwilowy kryzys na początku rundy wiosennej, kiedy zremisował trzy mecze z rzędu, a jego przewaga w Bundeslidze stopniała do jednego punktu. Jednak w późniejszych trzech meczach był zwycięski i zdobył w nich 11 goli. Jest niepokonany od 17 września.

Po wygranej z VfL Bochum 3:0 w sobotę trener Julian Nagelsmann nie był jednak w pełni usatysfakcjonowany. "Jeśli zagramy tak we wtorek, to nie wystarczy" - przestrzegł.

Spotkanie Paryżu - podobnie jak wszystkie inne mecze tej fazy - rozpocznie się o godzinie 21. O tej samej porze znajdujący się w kryzysie AC Milan, który poniósł pięć porażek w ostatnich siedmiu meczach, ale w piątek przełamał się pokonując Torino 1:0, podejmie Tottenham Hotspur.

"To był trudny miesiąc dla drużyny i całego klubu, ale myślę, że mecze z Tottenhamem przychodzą we właściwym momencie. Rywale są silni, my też musimy jeszcze poprawić naszą grę, bo Liga Mistrzów to wyższym poziom. Na pewno będzie ciężko, ale czekamy na to wyzwanie" - przyznał trener Milanu Stefano Pioli.

Na środę zaplanowano spotkanie niespodziewanie dobrze spisujących się ekip Club Brugge i Benfiki Lizbona. Belgijski zespół zajął drugie miejsce w grupie B, w której rywalizował z FC Porto, Bayerem Leverkusen i Atletico Madryt. W pięciu z sześciu spotkań z tymi przeciwnikami zachował czyste konto.

Z kolei klub ze stolicy Portugalii w momencie zakończenia fazy grupowej był, obok PSG, jedynym, który nie poniósł ani jednej porażki w meczach o stawkę od początku sezonu. Obecnie ma za sobą dwa niepowodzenia, oba ze Sportingiem Braga - w lidze 0:3 i w Pucharze Portugalii po rzutach karnych.

Również w środę dojdzie do ciekawie zapowiadającego się pojedynku Borussii Dortmund z Chelsea Londyn. BVB wygrała wszystkie sześć spotkań o stawkę od początku 2023 roku, podczas gry w ośmiu meczach w styczniu i lutym londyńczycy zwyciężyli tylko raz.

Cztery kolejne starcia 1/8 finału Champions League odbędą się w przyszłym tygodniu. Ciekawie będzie zwłaszcza 21 lutego, gdy rywalizację rozpoczną finaliści poprzedniej edycji - Liverpool i Real Madryt. Tego dnia do akcji wkroczy też jedyny z 16 pozostających w grze klubów z Polakami w kadrze, czyli Napoli Piotra Zielińskiego, Bartosza Bereszyńskiego i Huberta Idasiaka. Rywalem lidera włoskiej ekstraklasy będzie triumfator Ligi Europy Eintracht Frankfurt.

Na środę 22 lutego zaplanowano mecze RB Lipsk z Manchesterem City oraz Interu Mediolan z FC Porto. Rewanże zostaną rozegrane 7-8 i 14-15 marca.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama