„Zrobimy wszystko, by dostarczyć ludziom prąd i ciepło tej zimy. Musimy jednak zrozumieć, że Rosja zrobi wszystko, żeby nie pozwolić nam żyć normalnie” – powiedział w codziennym wieczornym wystąpieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Według ukraińskiego prezydenta „Oni (Rosja - PAP) nie liczą wydatków na energoterror. Spójrzmy na koszt jednego tylko, wczorajszego uderzenia, użycie rakiet i dronów kosztowało Rosję równowartość ponad 2 mln 300 tys. średnich rosyjskich emerytur. Jedno uderzenie!"
Ukraiński przywódca powiedział też, że zamiast walczyć z biedą we własnym kraju, rosyjskie dowództwo ponosi ogromne koszty, by nie przyznać, że popełniło wielki błąd, zaczynając wojnę z Ukrainą.
„Na polu walki są beznadziejni. Ukraińscy żołnierze udowodnili to już. Potrzebny jest czas, wysiłek i cierpliwość, by udowodnić, że nadzieje, pokładane przez rosyjskich terrorystów w zimie nie spełnią się. Jestem przekonany, że poradzimy sobie również z tym” – podkreślił Zełenski.
W kontekście nadchodzącej zimy oraz faktu, że Rosja w ostatnich dniach skupia się na niszczeniu krytycznej infrastruktury na Ukrainie (uszkodzono już około 40 proc. systemu energetycznego kraju) prezydent Zełenski oznajmił, że przywrócono techniczną możliwość dostarczania wody dla wszystkich odbiorców, a energii elektrycznej - dla większości.
„Stabilizacyjne przerwy w dostawach prądu trwają w dziewięciu regionach Ukrainy. Energetycy i władze miejscowe robią wszystko, by skrócić okresy przerwy w dostawach” – powiedział. (PAP)