Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 02:31
Reklama KD Market

Polacy we Lwowie obchodzą uroczystość Wszystkich Zmarłych na Cmentarzu Łyczakowskim

Polacy we Lwowie akcją „Światełko Pamięci dla Cmentarza Łyczakowskiego”, mszą świętą oraz odwiedzaniem mogił polskich żołnierzy na cmentarzu Orląt Lwowskich i grobów polskich twórców romantyzmu, którzy leżą na Łyczakowie, obchodzą uroczystość Wszystkich Świętych.

W uroczystościach biorą udział Polacy mieszkający we Lwowie, harcerze, uczniowie polskich szkół, przedstawiciele organizacji polonijnych oraz przedstawiciele konsulatu we Lwowie.

„Światełko Pamięci dla Cmentarza Łyczakowskiego jest od wielu lat tradycyjnie wprowadzone 1 listopada. Zgłosili się wolontariusze, którzy na cmentarzu Orląt Lwowskich rozpalają białe i czerwone znicze na grobach wojskowych. Na całym Łyczakowie również zapalane są światełka pamięci, które wieczorem bardzo ładnie wyglądają” – powiedział PAP prezes Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie Janusz Balicki.

Przypomniał, że Towarzystwo ma pod opieką około 20 miejsc związanych z mogiłami wojskowymi. Balicki wymienił m.in. mogiłę zbiorową w Zadwórzu, mogiły Legionistów w Busku, w Łopatynie, Komarnie. „Jest tych miejsc bardzo dużo, również na terenie Lwowa” – dodał.

„Większość pomników jest w dość dobrym stanie, ale mamy we Lwowie problem, ponieważ jest potrzeba ekshumacji żołnierzy września 1939 roku z Hołoska i Zboisk. Na razie ten temat jest rozpatrywany, wiele spraw politycznych niestety jeszcze nie jest rozwiązanych, ale w związku z tym, że są teraz bardzo dobre stosunki polsko-ukraińskie mam nadzieję, że ten problem będzie rozwiązany” – dodał.

Polacy mieszkający we Lwowie od rana porządkowali groby i zapalali. „Chodzi o pielęgnowanie tradycji. Zawsze 1 listopada przychodzi się na cmentarz, zapala się znicze, wspomina się zmarłych, a Łyczaków to jest specjalne miejsce, gdzie przychodzimy nie tylko na groby rodzinne, ale też, aby uczcić pamięć słynnych Lwowiaków, którzy tu spoczywają” – opowiadała jedna z lwowianek.

W porządkowanie włączyła się również Ochotnicza Straż Pożarna z Polski. Prezes Ochotniczej Straży Pożarnej Grupy Ratownictwa Specjalistycznego Strażacy Wspólnie Przeciw Białaczce Paweł Gębicki powiedział PAP, że przyjechał specjalnie z Lubina w województwie dolnośląskim, razem z kolegą z miejscowości Lubla na Podkarpaciu. „Mając na uwadze to, co się dzieje na Ukrainie, czyli wojnę, i to, że ludzi do pomocy może być przez to nie tak dużo jak było rok w rok, i nie wiadomo czy cały scenariusz odbędzie się według planu, wiadomo, że trzeba było przyjechać. Kilometry już dawno przestały robić na nas wrażenie, więc należy wsiąść w samochód, zatankować, przyjechać, pomóc, wesprzeć” – opowiadał.

Z okazji roku Romantyzmu Polskiego, ogłoszonego przez Sejm, Polacy odwiedzili dziś groby wybitnych twórców tej epoki, którzy spoczywają na Cmentarzu Łyczakowskim. Tam złożyli znicze i kwiaty. „Zawsze 1 listopada lwowiacy gromadzą się na tej jednej z najsłynniejszych nekropoli na świecie” – powiedziała PAP Joanna Pacan-Świetlicka, muzykolożka, od urodzenia mieszkające we Lwowie, która oprowadzała we wtorek Polaków po grobach artystów romantyzmu. „Chcieliśmy oddać hołd wybitnym postaciom pochowanym tutaj. To były postaci związane z polskim romantyzmem. Oczywiście głównymi ośrodkami romantyzmu w Polsce były Warszawa i Wilno, ale Lwów też się miał czym poszczycić” - dodała.

„We Lwowie działał między innymi Seweryn Goszczyński wieszcz i żołnierz – taki napis do dziś zdobi jego grób na Cmentarzu Łyczakowskim. We Lwowie działał też polski inżynier, tłumacz Karol Brzozowski, Józef Dzierzkowski, pisarz i publicysta” – opowiadała. Zwróciła uwagę, że „tutaj działali wybitni kompozytorzy epoki romantyzmu, również kontynuatorzy dwóch wybitnych twórców epoki romantyzmu czyli Fryderyka Chopina i Stanisława Moniuszki”.

Lwów miał to szczęście, że mieszkał w nim przez wiele lat uczeń Chopina Karol Mikuli, mieszkał tu również uczeń Moniuszki, Henryk Jarecki, twórca oper historycznych, m.in. opery +Barbara Radziwiłłówna+, która w tym roku po raz pierwszy została wykonana w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie.

Odśpiewaniem „Gaude Mater” rozpoczęła się msza św. na cmentarzu Orląt Lwowskich. Mszy z okazji Uroczystości Wszystkich Świętych przewodniczył metropolita archidiecezji lwowskiej Ukraińskiego Kościoła Rzymskokatolickiego abp. Mieczysław Mokrzycki.

„Oddajemy cześć wszystkim świętym, a także prosimy ich o wstawiennictwo u Pana Boga, abyśmy za ich przykładem osiągnęli niebo. Co roku gromadzimy się na cmentarzu Orląt, cmentarzu Łyczakowskim, dziękujemy naszym przodkom za to, że tak wiernie bronili naszej ojczyzny, byli wierni Kościołowi” – powiedział PAP abp. Mokrzycki. „Dzisiaj wspominamy także tych wszystkich, którzy oddali swoje życie za Ukrainę, za kraj w którym żyją (...) i pamiętamy też o naszych bliskich którzy potrzebują jeszcze naszej modlitwy. W tych intencjach będziemy składać najświętszą ofiarę” - dodał.

Po mszy św. Konsul Generalny RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz wyraziła wdzięczność, że „pomimo wojny, lęku i obaw, nie daje się złamać ducha Polaków”. „Trwamy w tych tradycjach, tych potrzebach duchowych, które zawsze były nam bliskie. Walczyliśmy o niepodległość Polski, walczymy o to, żebyśmy mogli być tutaj na Ukrainie, kultywować nasze tradycje, żebyśmy mogli stanowić piękną wspólnotę narodową. To wszystko jest ważne, a czas wojenny nie może tego przekreślić”.

Po mszy celebransi i wierni udali się na procesję po cmentarzu, podczas której modlili się za zmarłych

Ze Lwowa Olga Łozińska (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama