Wróciłam właśnie z Polski, a tu taka niespodzianka! Moje artykuły w "Dzienniku Związkowym" są czytane i analizowane.
Dziękuję zatem p. Annie Siek za jej replikę pt. "Pisać każdy może". Bo wielka to radość dla pisarza czy dziennikarza, że jego praca cieszy się oddźwiękiem, nawet jeśli kontrowersyjnym.
Dlaczego kontrowersyjnym? Ponieważ pisałam o problemie, który zaobserwowałam "na własne oczy", a zostałam potraktowana osobiście.
PRL-u nie da się wymazać z naszych życiorysów, chociaż można przekreślić. Ale chyba nie to, co było dobre, a dobra była przede wszystkim edukacja. Zdanie przeze mnie przytoczone o studentach szkół pedagogicznych "chodziło" jako żarcik czy porzekadło typu "szewc bez butów chodzi". I szewc się nie obrażał.
Faktycznie nie znam merytorycznych programów szkół. Nigdy nikogo nie nauczałam, choć pouczać lubię. Jeśli obraziłam, przepraszam, chociaż ciągle życzyłabym sobie widzieć więcej młodych ludzi na tutejszych imprezach, koncertach czy programach. Pokazując inicjatywę naszych emigrantów zachęca się też do własnych inicjatyw.
A "Dziennikowi" chwała, że jako organ niezależny drukuje materiały zawierające różne opinie i różnych autorów. Szkoły przecież narzekać nie mogą na brak informacji o ich inicjatywach i imprezach.
Bożena Jankowska
Replika na polemikę
- 11/03/2005 04:22 PM
Reklama