Pochodzący z Polski 14-letni chłopiec został śmiertelnie dźgnięty nożem w Gateshead w północno-wschodniej Anglii - przekazała w środę tamtejsza policja. Podejrzanym o zabójstwo jest inny 14-latek, a pomagać mu miała 13-latka.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek w parku Whitehills na przedmieściach Gateshead. Krótko po godz. 20 policja znalazła chłopca z obrażeniami wskazującymi na dźgnięcie ostrym przedmiotem. Chłopiec został przewieziony do szpitala, ale w nocy z poniedziałku na wtorek zmarł.
W środę policja poinformowała, że w związku z zabójstwem zatrzymano innego 14-latka oraz pomagającą mu 13-latkę i obydwoje pozostają w areszcie.
Lokalne media podają, że rodzina zabitego chłopca - która jak przekazała policja, jest całkowicie zdruzgotana - przyjechała do Anglii kilka lat temu. Chłopiec grał w lokalnym klubie piłkarskim Gateshead Cleveland Hall Community Football Club, który uruchomił zbiórkę pieniędzy dla jego rodziny i zebrał już w ten sposób prawie 13 tys. funtów. (PAP)