Lincolnshire, Chicago (Internet, inf. wł., CST, CT) – Prokuratura stanowa powiatu Lake wystosowała formalne zarzuty nieostrożnego postępowania i narażenia na niebezpieczeństwo dziecka przeciwko 65-letniemu Robertowi Allanowi Kaderze z Villa Park, który w sobotę 1 marca wyleciał z Wisconsin swoim Piperem Clipperem i wylądował około godziny 2 po południu na polu golfowym ośrodka Marriott Lincolnshire Resort, by jego 14-letni syn zdążył na lekcję tenisa.
Formalne zarzuty przeciwko Kaderze zostały wystosowane we wtorek 29 kwietnia. Kadera oddał się w ręce władz, a następnie został zwolniony po zapłaceniu tysiąca dolarów kaucji.
Następne przesłuchanie w tej sprawie odbędzie się 13 maja o godz 9 rano w Sądzie Okręgowym Powiatu Lake.
Przypomnijmy, że 1 marca br. Kadera zamierzał odlecieć swoją maszyną z pola golfowego, ale zabronił mu Federalny Zarząd Lotnictwa Cywilnego (FAA). Rozebrana na części awionetka została na polecenie policji przewieziona na plac firmy holowniczej, gdzie policja oraz inspektorzy władz federalnych mieli przeprowadzić przegląd maszyny.
Niewykluczone, że Federalna Krajowa Rada ds. Bezpieczeństwa Transportu i Komunikacji, NTSB, postawi Robertowi Kaderze formalne zarzuty, ponieważ w jego samolocie wykryto wyciek paliwa.
W wywiadzie udzielonym w marcu lokalnemu programowi radiowemu (WLUP-FM) Kadera powiedział, że latał awionetką do restauracji położonej w pobliżu zamarzniętego, pokrytego śniegiem jeziora, którego tafli używał do lądowania maszyną.
(ao)
Przed sądem za lądowanie na polu golfowym
-