Burmistrz Daley martwi się o bezpieczeństwo

Chicago (Inf. wł) – W swoim dorocznym „Orędziu o stanie miasta” burmistrz Richard M. Daley zaapelował do chicagowian, aby skuteczniej chronili swoje dzieci przed przemocą i tragediami, ale z drugiej strony obiecał, że władze miasta dołożą starań, by zapewnić dzieciom i młodzieży bezpieczeństwo i uchronić przed przemocą, której źródłem są głównie gangi i broń palna.

Zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom, a przede wszystkim dzieciom i młodzieży, dominowało w przemówieniu burmistrza wygłoszonym 1 maja w Hotelu Hilton and Towers (720 S. Michigan Ave.) do przedstawicieli lokalnych władz oraz liderów organizacji biznesowych, społecznych, politycznych, związków zawodowych itd.

Równocześnie burmistrz przyznał, że zapewnienie bezpieczeństwa stanowi trudne wyzwanie dla władz miasta.

Ponadto burmistrz zaapelował do parlamentarzystów stanowych, aby zatwierdzili przepisy zwiększające kontrolę broni palnej. Jak dotychczas konsekwentnie odrzucali wszystkie, nawet najbardziej rozsądne propozycje, nie naruszające prawa do posiadania broni, gwarantowanego Konstytucją Stanów Zjednoczonych.

Burmistrz mówił też o programach dla dzieci i młodzieży oraz o rozwoju szkolnictwa. Między innymi poinformował o zwiększeniu dotacji miejskich na programy zatrudnienia dla młodzieży w czasie wakacji oraz na zajęciowe programy w parkach podczas wakacji letnich. Na ten cel przeznaczone zostało 1,5 miliona dolarów.

Zreferował także projekt wprowadzenia nowych programów edukacyjnych w ramach planów rozwoju chicagowskiej oświaty publicznej.

Wśród tych inicjatyw burmistrz wymienił programy dla ośmioklasistów, ułatwiające adaptację do całokształtu nowych warunków w liceum oraz poszerzenie nauki języków obcych o chiński, arabski i rosyjski. (ao)