Generał John Allen przejął dowództwo nad siłami amerykańskimi i koalicyjnymi od generała Davida Petraeusa w chwili, gdy sprzymierzeńcy Afganistanu opracowują plan zakończenia blisko 10-letniego konfliktu.
Allen powiedział, że zapoczątkowane w tym miesiącu zmniejszanie sił USA i przekazywanie pod kontrolę Afgańczyków niektórych terenów nie oznacza, że międzynarodowe siły ograniczają kampanię zmierzającą do zniszczenia Talibanu.
„Moim celem jest utrzymanie rozmachu tej kampanii. Czekają nas ciężkie dni. Nie mam iluzji, że będzie łatwo”, powiedział Allen w czasie ceremonii przekazywania dowództwa, jaka odbyła się w Kabulu.
Przedstawiciele amerykańskich władz podkreślają jako wielki sukces odzyskanie kontroli nad terenami w południowym Afganistanie, gdzie mieściły się siedziby talibów, oraz szkolenia afgańskich sił bezpieczeństwa jako sygnał postępu na drodze do pokoju.
W Afganistanie nadal dochodzi do krwawych ataków. W tym miesiącu zginęło 37 żołnierzy, w większości Amerykanów.
Na krótko przed przejęciem dowództwa w Afganistanie John Allen dostał promocję na 4-gwiazdkowego generała. Ceremonia odbyła się kilka godzin po zabiciu ostatniego członka grupy, która dokonała zamachu na bliskiego doradcę prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja.
David Petraeus odchodzi z wojska, by objąć urząd dyrektora CIA.
(FN – eg)
