Były gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger przyznał się do spłodzenia dziecka z kobietą z obsługi jego rezydencji. Fakt ten wyjaśnia powód wyprowadzki Marii Shriver z domu w Brentwood, zanim para ta ogłosiła wiadomość o separacji.
9 maja Schwarzenegger i Shriver wspólnie zapowiedzieli rozejście się po 25 latach małżeństwa.
W rozmowie z Los Angeles Times Schwarzenneger powiedział, że o zdarzeniu, które miało miejsce 10 lat temu, powiadomił swą żonę już po odejściu z urzędu gubernatora. „Rozumiem i zasługuję na gniew i rozczarowanie moich przyjaciół i rodziny. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie i biorę pełną odpowiedzialność za cierpienia, jakie spowodowałem. Przepraszam Marię, moje dzieci i rodzinę. Jest mi naprawdę przykro. Zwracam się do mediów o poszanowanie prywatności mojej żony i dzieci w tym nadzwyczaj trudnym czasie”, oświadczył Schwarzenneger.
Gazeta nie opublikowała nazwiska matki dziecka b. gubernatora. Wiadomo jedynie, że pracowała dla jego rodziny przez 20 lat i odeszła z pracy w styczniu tego roku. Twierdziła, że ojcem dziecka był jej mąż. Kiedy zapoznano ją z oświadczeniem Schwarzennegera, odmówiła dalszych komentarzy.
W 2003 roku w czasie kampanii gubernatorskiej Shriver lojalnie wzięła stronę swego męża, gdy pojawiły się oskarżenia o niewłaściwe zachowanie wobec kobiet. Schwarzenneger przyznał zresztą, że nie zawsze postępował poprawnie.
W pierwszym komentarzu o separacji Schwarzenneger zapewniał, że uczucia między nim a żoną nie wygasły.
Od odejścia z urzędu 63-letni aktor-gubernator podróżuje po świecie bez żony. Jest pewny, że czeka go dobra przyszłość. Podpisuje umowy na udział w filmach i jest rzecznikiem alternatywnych środków energetycznych.
Małżeństwo to ma czworo dzieci w wieku 13 – 21 lat.
(LAT – eg)
