Nie było niespodzianek w pierwszych meczach drugiej fazy mistrzostw świata w piłce ręcznej mężczyzn, które odbywają się w Niemczech i w Danii. Zwycięstwa odniosły drużyny współgospodarzy, broniący tytułu Francuzi oraz Szwedzi.
W Kolonii Francuzi pokonali Hiszpanów 33:30, a Niemcy Islandczyków 24:19. Hiszpanom, aktualnym mistrzom Europy, nie pomógł najlepszy bramkarz świata w 2018 roku, powracający po kontuzji Arpad Sterbik. „Trójkolorowi” prowadzili cały czas, tylko na początku drugiej połowy pozwolili rywalom na wyrównanie, ale w końcówce zachowywali bezpieczną przewagę. Dla Hiszpanów cztery bramki zdobyli zawodnicy PGE VIVE Kielce: Alex Dujshebaev – trzy, a jedną Julen Aguinagalde.
W drugiej grupie, w duńskim Herning, Szwecja łatwo wygrała z Tunezją 35:23, natomiast drużyna gospodarzy pokonała Węgry 25:22.
W drugiej fazie uwzględniono wyniki meczów drużyn, które grały ze sobą w pierwszej.
Do półfinałów, zaplanowanych na 25 stycznia, zakwalifikują się po dwie ekipy z obu grup. Mecze o trzecie miejsce i o złoto zostaną rozegrane 27 stycznia w Herning, w hali Jyske Bank Boxen, która może pomieścić 15 tysięcy widzów.
Tytułu bronią Francuzi, którzy przed dwoma laty w finale MŚ rozegranym w Paryżu okazali się lepsi od Norwegów 33:26. Polacy nie zakwalifikowali się do finałowego turnieju pierwszy raz od 2005 roku.
(PAP)