Bardzo silny wiatr utrudnił rywalizację w inauguracyjnym mityngu Diamentowej Ligi w Dausze. Na sobotę przeniesiono zawody tyczkarzy z Piotrem Liskiem na liście startowej. Natalia Kaczmarek zajęła szóste miejsce w biegu na 400 m.
Pogoda w dużej mierze wypaczyła wyniki wielu konkurencji podczas piątkowego mityngu w Dausze. Rywalizacja tyczkarzy — z Liskiem i m.in. rekordzistą świata i mistrzem olimpijskim Szwedem Armandem Duplantisem została przeniesiona do hali Aspire Academy. Odbędzie się w sobotę.
W tych okolicznościach jedyną reprezentantką Polski, która wystąpiła na inaugurację Diamentowej Ligi, była specjalistka od biegu na 400 m Natalia Kaczmarek. Polka biegła po pierwszym torze i zajęła czasem 52,54 szóste miejsce. Ma już minima na mistrzostwa świata oraz Europy. W Dausze zwyciężyła Marileidy Paulino z Dominikany – 51,20. Dopiero trzecia była mistrzyni olimpijska z Tokio i Rio de Janeiro — Bahamka Shaunae Miller-Uibo – 51,84.
Bardzo dobry czas uzyskał zwycięzca biegu na 400 m ppł Brazylijczyk Alison dos Santos, który wygrał rezultatem 47,24. To najlepszy w tym roku wynik na świecie. Na 100 ppł pań najszybsza była Amerykanka Kendra Harrison – 12,43.
Zaciętą walkę o wygraną w biegu na 200 m stoczyli dwaj reprezentanci USA. Wygrał czasem 19,72 Noah Lyles. Drugi był jego rodak Fred Kerley – 19,75.
W skoku wzwyż zwyciężył Koreańczyk Sanghyeok Woo, który był rewelacją sezonu halowego. Wygrał — pokonując poprzeczkę zawieszoną na wysokości 2,33. Drugi był reprezentant gospodarzy Mutaz Essa Barshim – 2,30. Ostatnie miejsce dość niespodziewanie zajął mistrz olimpijski z Tokio Włoch Gianmarco Tamberi – 2,20.
Świetny wynik w rzucie oszczepem uzyskał Anderson Peters z Grenady – 93,07. To rekord życiowy, kontynentu oraz najlepszy wynik w tym roku na świecie. Bieg na 3000 m z przeszkodami wygrał wynikiem 8.09,66 Marokańczyk Soufiane El Bakkali. W tym roku także nikt nie biegał szybciej na tym dystansie.
(PAP)
