REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaReportażeNajwiększy drewniany krucyfiks świata

Największy drewniany krucyfiks świata

-

KRUCYFIKS – najważniejszy chrześcijański znak symboliczny, krzyż łaciński z przybitą do niego postacią Chrystusa. Postać Chrystusa początkowo malowano na krzyżu lub rzeźbiono w formie reliefu. Taki typ krucyfiksu popularny jest nadal w kulturze ikonograficznej Chrześcijaństwa Wschodniego. Późniejsza wersja z osobną figurą Chrystusa powstała w Renesansie i jest obecna w powszechnej tradycji katolickiej.

Napis INRI umieszczony na krucyfiksach oznacza skrót łacińskich słów – Iesus Nazarenus Rex Iudaeorum, czyli Jezus Nazarejczyk Król Żydowski. Tekst ten według Ewangelii św. Jana umieszczano na krzyżu nad głową Jezusa w celu wyjaśnienia powodu, dla którego rzymskie prawo skazało go na śmierć na polecenie Piłata.

Pierwotnie symbolem chrześcijaństwa była ryba i kotwica, zaś w 312 roku n.e. za sprawą Konstantyna stał się nim krzyż. Jeśli złoży się pierwsze zgłoski pięciu słów – Jezus Chrystus Syn Boga Zbawiciel – wypadnie słowo ICHTHYS, czyli RYBA, co mistycznie należy rozumieć – CHRYSTUS.

Inicjatorem wprowadzenia kotwicy jako oficjalnego emblematu chrześcijaństwa, której znak widnieje na wielu grobowcach najstarszych katakumb był Klemens Aleksandryjski (150 – 215 r. n.e.), który propagował noszenie tego znaku w pierścionku na małym palcu lewej ręki.
KRZYŻ – jako znak, kształt lub przedmiot w postaci dwóch linii przecinających się na ogół pod kątem prostym jest jednym z najstarszych symboli ludzkości znanym w większości starożytnych religii. Niemal w każdym zakątku ziemi odkryto przedmioty z tym znakiem. Zazwyczaj wiązano go z jakąś formą kultu sił przyrody (ogień, słońce, życie).

W Babilonie i Asyrii od około XVII wieku p.n.e. był symbolem boga-słońca, w starożytnym Egipcie oznaczał życie. Był on też symbolem greckiego Dionizosa, babilońskiego Bela i nordyckiego Odyna.

Indianie kalifornijscy zastosowali krzyż do idei drzewa życia (odpowiednik germańskiego wieszczego jesionu). Na tym stylizowanym pniu drzewa życia umieszczali ptaka albo ptaki jeden nad drugim, co dało sławny totem umieszczany obok szałasu modlitwy. Poprzez posiadanie czterech końców symbolizował cztery strony świata, żywioły, cztery pory roku, temperatury itp. W Chinach kojarzono go z liczbą pięć – uwzględniając punkt środkowy – symbolizował 5 barw, zapachów, planet a także przenikania się dwóch przeciwstawnych dziedzin – np. nieba i ziemi, czasu i przestrzeni.

Obecnie krzyż jest centralnym symbolem chrześcijaństwa, związany z symboliką drzewa życia, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Mieści w sobie setki znaczeń, jakie przez wieki pobożne osoby z nim wiązały.

Jako bardzo prosty symbol był i jest używany we wszystkich kulturach, religiach i filozofiach, W ciągu wieków pojawiło się około 400 różnych rodzajów krzyża, m.in.: krzyż łaciński, grecki, pizański, maltański, patriarszy, jerozolimski, celtycki, papieski, kardynalski, prawosławny, pacyfistyczny i wiele innych.

W 1656 roku w osadzie Indian z plemienia Mohawk – Ossernenon, nieopodal dzisiejszego Auriesville w stanie Nowy Jork, na terytorium Irokezów przyszła na świat dziewczynka –Tekakwitha – córka wodza tegoż plemienia oraz matki z plemienia Algonquin. Gdy ma 4 lata, umierają jej rodzice i młodszy brat na skutek wirusa czarnej ospy, która zdziesiątkowała plemię. Cudem ocalała sierota, na pół oślepiona, z oszpeconą twarzą została adoptowana przez jej wujka, również wodza ze szczepu Żółwi, który uciekając przed białymi kolonizatorami zbudował osadę Cayghnawaga, głęboko w lasach, pięć mil na północ od rzeki Mohawk. Kiedy miała 18 lat, do osady przybył misjonarz z zakonu jezuitów – ojciec de Lamberville, by zbudować tam niewielką kapliczkę. Od tego czasu życie Tekakwithy zmieniło się na życie z Bogiem, w Bogu i dla Boga. Pamiętając nauki swej matki – chrześcijanki, postanowiła, jako zadośćuczynienie i podziękowanie Bogu za uratowanie od śmierci, poświęcić się całkowicie idei chrześcijaństwa. W wieku 20 lat, w niedzielę wielkanocną 18 kwietnia 1676, przyjmuje chrzest święty otrzymując imię Kateri. Jednakże nie znajduje to uznania wśród członków jej plemienia, a nawet przybranego ojca.
Szykanowana, cudem unikając śmierci z rąk jej pobratymców ucieka po kryjomu z osady w lipcu 1677 roku, by po dwóch miesiącach przedzierania się przez niedostępne lasy, bagna, jeziora, narażona niejednokrotnie na ataki dzikich zwierząt i po przebyciu 200 mil (322 km) dociera krańcowo wyczerpana do niewielkiej misji katolickiej St. Francis Xavier w Sault Saint-Louis nieopodal Montrealu. Tutaj w dzień Bożego Narodzenia tego samego roku przyjmuje pierwszą komunię świętą.

Od tej pory, ta niepotrafiąca pisać ani czytać młoda chrześcijańska Indianka zaczęła wspierać biednych, chorych i nauczać religii nie tylko swych pobratymców, ale również potrzebujących pomocy białych. Znana była z tego, że strugała dziesiątki, setki, a może i tysiące małych, drewnianych krzyżyków, które wręczała ludziom, zawieszała na drzewach, ścianach szałasów i ustawiała na brzegach jezior, rzek i polach. Wszędzie tam, gdzie było to odpowiednie miejsce do modlitwy i rozmów z Bogiem, w ciszy, skupieniu, samotności i natchnieniu.

Znali ją prawie wszyscy, uwielbiali, słuchali i podziwiali, odnosząc się z jak największym szacunkiem. Następnej zimy w dzikich ostępach leśnych zbudowała niejako swoją własną kapliczkę, wspartą wielkim drewnianym krzyżem, spędzając w niej mimo siarczystych mrozów długie godziny, a nawet dni na modlitwach, kontemplacjach i rozmowach z Bogiem. Nie mogło to odbić się nieujemnie na i tak nadwątlonym już po przebytej ospie zdrowiu. Prześladowana przez własną rodzinę i szykanowana przez współplemieńców uciekła znów z niegościnnego miejsca, by założyć pierwszy w historii Zakon Indiańskich Chrześcijan w Kahnawake (Kanada).

W kilka lat później, 17 kwietnia 1680 roku, w wieku 24 lat na skutek silnego wyczerpania fizycznego i psychicznego umiera z drewnianym krzyżykiem w rękach. Jej ostatnie słowa ze łzami w oczach wypowiedziane przed śmiercią brzmiały: „Jezu, kocham Ciebie”. Kiedy w kilka minut później podeszli do martwego już ciała dwaj misjonarze jezuiccy ze zdumieniem zauważyli cudownie wygładzoną twarz zmarłej ze szczęśliwym półuśmiechem na ustach. Zniknął całkowicie wyraz bólu i cierpienia oraz oszpecenie poospowe odciśnięte na jej twarzy. W dniu jej pogrzebu wiele nieuleczalnie chorych osób biorących udział w ceremonii pochówku zostało cudownie uzdrowionych. W tydzień później ukazała się ona kilku osobom, względem siebie nieznajomym w różnych miejscach o różnych porach. Wydarzenia te zostały zapisane w pamiętniku misjonarzy i do dziś przechowywane w zakonnym archiwum.
KATERI TEKAKWITHA nazywana była również „lilią Mohawków”, „panną Mohawków” lub „najwspanialszym kwiatem ludzkości”.

W 1884 roku rozpoczął się jej proces kanonizacyjny. 3 stycznia 1943 roku papież Pius XII uznaje ją „sługą bożym” – jako pierwszy stopień przewodu kanonizacyjnego. 22 czerwca 1980 roku nasz papież Jan Paweł II oficjalnie uznaje KATERI TEKAKWITHA jako błogosławioną, a w 2002 roku jako patronkę Światowego Dnia Młodości.

Zakończenie jej pełnej kanonizacji to kwestia już niedługiego czasu. Pozostało tylko wyjaśnienie cudów.
Jest ona jedyną na przedprożu świętości błogosławioną Indianką w historii tej nacji. Na terenie Stanów Zjednoczonych za sprawą Autochtońskich Katolików Ameryki Północnej zbudowano kilka kaplic na miarę sanktuarium, poświęconych pamięci błogosławionej jeszcze KATERI TEKAKWITHY. Jej święto celebrowane jest w USA 14 lipca.

Nieoficjalnie brana jest ona również pod uwagę jako patronka Kanady, Montrealu i wszystkich katolickich Indian Ameryki Północnej.
Na początku kwietnia 1946 roku biskup diecezji Grand Rapids (MI) – Francis Haas, postanowił wybudować w rejonie Indian River, w północnej części stanu Michigan nowy kościół. W maju 1948 roku za sumę jednego dolara ($1) i pudełko cukierków dla sekretarki nabyto za zezwoleniem urzędu stanowego w Lansing niewielki wycinek pięknego lasu w Parku Stanowym pod budowę tego obiektu. Ciekawy architektonicznie budynek zaprojektowany przez ucznia słynnego Franka Lloyda Wrighta – Aldena Dow – w formie „długich domów” budowanych przez okolicznych Indian, został w 3 lata później ukończony. Pierwszy proboszcz nowej parafii ks. Charles Brophy zaproponował stworzenie „wzgórza męki pańskiej” z ustawionym na szczycie potężnym krzyżem, tuż przy przebiegającej nieopodal autostrady. Jednakże w 1952 roku biskup Grand Rapids, Babcock, zadecydował, że miejsce to ma znajdować się obok kościoła i zamiast krzyża postawić największy drewniany krucyfiks świata ku czci „lilii Mohawków” – KATERI TEKAKWITHA. Rok później wzgórze o wysokości ponad 4,5 metra, długości 45 metrów i szerokości 22 metrów wykonane z żelbetonu i przysypane ziemią zostało stworzone.

Latem 1953 roku przetransportowano do Michigan ścięte w Oregonie dwa potężne, jedne z najstarszych drzew świata – redwood. 5 sierpnia 1954 roku na szczycie „wzgórza męki pańskiej”, w obecności 3 tys. widzów, zajął poczesne miejsce największy drewniany krzyż świata, o wysokości prawie 17 metrów, szerokości 7 metrów i wadze 21 ton.

Zadaniem wykonania rzeźby Chrystusa za sumę $ 50.000 podjął się znany w Michigan artysta, Marshall Fredericks, który w wynajętej w Nowym Jorku pracowni wykonał model ciała, by następnie oryginał wykonany z bronzu wykończyć w norweskim Oslo. Był to jeden z największych i najcięższych żeliwnych posągów świata transportowanych drogą morską przez ocean oraz kanałami St.Lawrence do Detroit. 9 sierpnia 1959 roku po 6 godzinach niebezpiecznej pracy przy udziale duńskiej firmy specjalistycznej, posąg Chrystusa o wadze ponad 7 ton, wysokości 8,5 metra, rozpiętości rąk 6,5 metra, przykuty 13 śrubami o długości 75 cm i grubości 5 cm zawisł na krzyżu.28 schodów prowadzących na szczyt „wzgórza męki pańskiej” symbolizuje stopnie, które pokonał Chrystus podczas wejścia pod tron Piłata, gdzie skazano go na śmierć. Wykonane są one z najlepszego gatunkowo marmuru sprowadzonego z Carrary we Włoszech. W każdym ze stopni wtopione są relikwie wielu świętych, dlatego też wejście po nich odbywać się może jedynie na kolanach.

W tzw. „ogrodzie zmartwychwstania” znajduje się 14 stacji, prostej w swej wymowie, drogi krzyżowej zaprojektowanej we Włoszech przez Giacomo Mussnera. Centralną część ogrodu zajmuje ciekawy posąg zmartwychwstałego Chrystusa.Unikalna statua „Our Lady of the Highway” – patronki milionów podróżnych i pielgrzymów, zajmuje poczesne miejsce nieopodal krzyża.
Surowa w swej prostocie i wzruszająca kapliczka św Peregrine zmusza do smutnych refleksji i obliguje do specyficznej modlitwy. Urodzony we Włoszech w 1265 roku, chory na raka nóg, w przeddzień ich odcięcia, po gorących modlitwach doznał cudownego uzdrowienia. Jest on obecnie patronem chorych na raka i aids.

Na centralnym miejscu sanktuarium, przed frontem krucyfiksu, ustawiony jest posąg błogosławionej KATERI TEKAKWITHY, Indianki, której zawdzięczamy pomysł stworzenia owego jedynego w swoim rodzaju sanktuarium.
Wykonał go w 2001 roku kanadyjski rzeźbiarz Timothy Schmasz. Żółwie pod jej stopami oznaczają przynależność ojca do szczepu Żółwi. Okazała i jakże wymowna statua św. Franciszka z Asyżu – patrona działaczy na rzecz pokoju, sprawiedliwości i ochrony środowiska naturalnego – wznosi ręce i oczy ku górze w błagalnym geście, by uzmysłowić wszystkim tragedie i nieprawidłowości w dzisiejszym oszalałym życiu i zwariowanym świecie.
W 1997 roku w ciekawy architektonicznie sposób powiększono o 750 miejsc siedzących kościół, który w chwili obecnej może pomieścić jednorazowo ponad 1.000 wiernych.

Cudowna leśna sceneria, niewiarygodnej wręcz wielkości krucyfiks, posągi świętych, arcyciekawa w swej prostocie kaplica, kojący szum wiekowych drzew, atmosfera skupienia i zadumy sprawia, że pobyt w tym nieomal rajskim przybytku świętości sprzyja pobożnym modlitwom, kontemplacji i zdania sobie sprawy z wielu jakże brzemiennych w skutki wydarzeń minionych lat.
Zarówno opisany powyżej obiekt, jak i wiele innych ciekawych miejsc geograficznych, historycznych i przyrodniczych zobaczyć można wybierając się na wycieczki autokarowe organizowane od 20 już lat przez moje biuro „TRAMP TRAVEL” w Chicago.
MAREK BRZEZIŃSKI
Tel. 414-207-3800
www.tramptravelusa.com

REKLAMA

2090784113 views

REKLAMA

2090784415 views

REKLAMA

2092580876 views

REKLAMA

2090784700 views

REKLAMA

2090784846 views

Dziecko na zamówienie

FBI kontra hakerzy

Kolorowy ptak

Wiem, gdzie mieszkasz

REKLAMA

2090784992 views