REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaPublicystykaJaka Marynarka Wojenna?

Jaka Marynarka Wojenna?

-

(Dokończenie z 21-23
sierpnia 2009 r.)
Korweta typu 621 – jednostka będzie droga w wykonaniu i skomplikowana w eksploatacji. Uwzględniając przewidywany wariant uzbrojenia, należy przyjąć, że okręt będzie wykorzystywany głównie przeciwko okrętom podwodnym i nawodnym. Stosunek kosztów do efektów jest niekorzystny, jeśli uwzględnić, że obecnie jako główne zagrożenie wskazuje się przeciwnika stosującego środki z arsenału działań asymetrycznych. Z kolei w przypadku „klasycznego” konfliktu na Bałtyku przewaga potencjalnego przeciwnika będzie tak duża, że jedna korweta w żaden sposób jej nie zrównoważy.

Okręt jest budowany na podstawie projektu okrętu uniwersalnego MEKO-A 100. W jego założeniach konstruktorzy przyjęli, że kadłub jednostki jest nośnikiem wyposażenia, które będzie dostosowywane do konkretnych bieżących zagrożeń środowiska bezpieczeństwa. Przyjęto również, że zmiany sytuacji polityczno-militarnej nie będą następowały nagle i konfiguracja sprzętu oraz uzbrojenia, zmieniana co kilka lat podczas rutynowych remontów, w zupełności zaspokoi bieżące potrzeby. W przypadku „Gawrona” nie wykorzystano jednak tej możliwości. Postanowiono bowiem od początku wyposażyć okręt w pełne uzbrojenie – w efekcie nie jest ono dostosowane do obecnych zagrożeń.
Okręty rakietowe:
– projektu 1241 – ze względu na obecne zagrożenia oraz rachunek koszt/efekt celowość ich remontu i dozbrojenia wydaje się wątpliwa. Prace modernizacyjne tych jednostek byłyby uzasadnione, gdyby chodziło jedynie o zwiększenie ogólnego potencjału Marynarki Wojennej w przypadku klasycznego konfliktu zbrojnego. W związku ze wspomnianymi już ograniczeniami ich użycia w rejonie Morza Bałtyckiego utrzymanie tych jednostek w linii wydaje się niecelowe;
– projektu 151 – dodatkowo mogą być wykorzystane do zadań patrolowych w EEZ. Ze względu na niewielkie rozmiary możliwość ich działania w trudnych warunkach hydrometeorologicznych jest ograniczona. Szczegółowego przekalkulowania wymagałyby koszty eksploatacji tych okrętów jako jednostek patrolowych.
Okręty trałowo-minowe – utrzymywanie w wyposażeniu okrętów przeznaczonych do zwalczania i stawiania min jest uzasadnione zarówno doświadczeniami historycznymi, jak i możliwością użycia na dużą skalę tej broni w działaniach prowadzonych na Bałtyku. Miny z II wojny światowej są bowiem nadal zagrożeniem, a ponadto istnieje niebezpieczeństwo użycia tego rodzaju broni jako narzędzia działań terrorystycznych.

REKLAMA

Rozwijając siły trałowo-minowe należy szukać, z powodów politycznych i ekonomicznych, wspólnych rozwiązań z sąsiadami (Litwą, Łotwą i Estonią), ze stworzeniem wspólnego zespołu okrętów włącznie. W taki sposób postąpili Holendrzy i Belgowie oraz państwa bałtyckie w ramach BALTRON.
Okręty transportowo-minowe – zostały zbudowane z myślą o działaniach na Bałtyku i ich operacyjne użycie poza tym akwenem jest utrudnione ze względu na ograniczenia konstrukcyjne. Ponieważ doktryna sojusznicza przewiduje prowadzenie działań ekspedycyjnych na odległych wodach, NATO i UE są i będą zainteresowane wykorzystaniem do tego celu dużych jednostek desantowych, umożliwiających przerzucanie sprzętu i ludzi. Tego wymogu nie spełniają polskie okręty.

Podczas próby uzasadnienia sensu utrzymywania tych okrętów w składzie Marynarki Wojennej należy wskazać na ich możliwości stawiania min, tym samym używania ich jako „narzędzia odstraszania” w rejonie Morza Bałtyckiego.
Okręty ratownicze – zabezpieczają wykonywanie zadań bojowych sił Marynarki Wojennej oraz sił sojuszniczych. Są zadeklarowane do uczestnictwa w morskich siłach europejskich w ramach Maritime Dimension. Wypełniają postanowienia umowy polsko-szwedzkiej dotyczącej ratowania załóg okrętów podwodnych. Ponadto okręty te mają za zadanie udzielanie niezbędnej pomocy cywilnej służbie SAR podczas akcji ratowania i poszukiwania na morzu – stanowią jedyny specjalistyczny element wyposażony i przeszkolony do prac głębokowodnych oraz ratowania okrętów podwodnych (umowa z państwami bałtyckimi w ramach SAR, ustawa o bezpieczeństwie morskim, ustawa o wykonywaniu prac podwodnych). Okręty projektu 570 mają być eksploatowane do około 2018 roku.

Okręty hydrograficzne – zabezpieczają pod względem nawigacyjno-hydrograficznym działania sił Marynarki Wojennej oraz wykonują zadania wynikające ze zobowiązań sojuszniczych i międzynarodowych. Wykonują także zadania na rzecz gospodarki narodowej zgodnie z ustawą o obszarach morskich i administracji morskiej, obejmujące prace hydrograficzne, oceanograficzne oraz geodezyjne na rzecz państwowej służby hydrografii i kartografii morskiej (Biuro Hydrograficzne Marynarki Wojennej). Utrzymywanie okrętów hydrograficznych, które wykonują zadania zarówno w obszarze militarnym, jak i cywilnym, jest rozwiązaniem racjonalnym i oszczędnym. Okręty projektu 874 mają być eksploatowane do około 2018 roku.

Okręty rozpoznawcze – stanowią integralną część systemu rozpoznania Sił Zbrojnych RP. Ze względu na potrzeby obronne państwa posiadanie w wyposażeniu tego rodzaju jednostek pływających jest koniecznością. W przypadku zużycia wykorzystywanych obecnie kadłubów stosunkowo łatwo i relatywnie tanio można pozyskać inne podobne jednostki, stanowiące platformy do zamontowania wyposażenia rozpoznawczego. Okręty tego projektu mają być eksploatowane do około 2018 roku.

Dla interesów morskich państwa w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej istotne znaczenie ma jasne określenie roli Marynarki Wojennej w kontekście zadań, jakie na tym obszarze wykonuje Straż Graniczna. Rozdzielenie zadań między Straż Graniczną a Marynarkę Wojenną RP powinno wpływać na decyzje o inwestowaniu przez te instytucje w rozwój konkretnych rodzajów jednostek pływających. Na poziomie formalnoprawnym istnieją oczywiście zapisy o podziale obowiązków. Wynika z nich, że Straż Graniczna odpowiada za ochronę granic państwa przed zagrożeniami niemilitarnymi, natomiast Marynarka Wojenna ma neutralizować zagrożenia militarne.

Obecnie taki podział wydaje się jednak anachroniczny. W sąsiednich krajach marynarki wojenne są systematycznie angażowane w działania o charakterze policyjnym. Daje się zauważyć proces sprawnego przystosowywania tych marynarek do istniejących uwarunkowań. Niestety w Polsce zaangażowanie sił Marynarki Wojennej w podobne działania stanowi margines rzeczywistej działalności floty. Siły te na większą skalę nie ćwiczą procedur reagowania na aktualne zagrożenia w ramach kompleksowej współpracy z innymi służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo.

Z przedstawionych rozważań na temat środowiska bezpieczeństwa Polski wynika, że Marynarka Wojenna RP w pierwszej kolejności powinna dążyć do osiągnięcia zdolności do skutecznego kontrolowania polskiej EEZ, w drugiej zaś do jak największego udziału w operacjach sojuszniczych na oddalonych akwenach. W związku z tym w jej składzie powinny znaleźć się średniej wielkości jednostki patrolowe, które mogłyby być wykorzystane zarówno do ochrony polskiej EEZ, jak i do wsparcia działań fregat w operacjach sojuszniczych na oddalonych akwenach. Sensowne wydaje się więc dogłębne przeanalizowanie możliwości zaadaptowania do tego celu np. kadłubów cywilnych jednostek pływających. Po niewielkim dostosowaniu mogłyby one spełniać funkcje platform do niezbędnych, podstawowych systemów bojowych. Wydaje się, ze dzięki takiemu rozwiązaniu można by stosunkowo prosto i tanio osiągnąć pożądany efekt operacyjny. Podobne zadania po niezbędnej modernizacji mógłby wykonywać ORP „Kaszub”.

Aby uzyskać zdolności do realizacji drugiego celu, należałoby zmodernizować obydwie fregaty typu Oliver Hazar
d Perry, a w przyszłości pozyskać kolejne używane jednostki tego rodzaju. Warto byłoby – wzorem innych marynarek wojennych – podjąć stosowne rozmowy z państwami planującymi wycofanie takich okrętów z linii.

W polskiej EEZ okręty patrolowe powinny stanowić efektory umożliwiające reagowanie na zagrożenia wykryte przez system nadzorowania bezpieczeństwa żeglugi (operacji MIO). System ten powinien zapewnić Polsce osiągnięcie w EEZ pełnej świadomości środowiska morskiego. Powinien wykorzystywać potencjał Marynarki Wojennej RP, Straży Granicznej oraz administracji morskiej. Osiąganie zdolności z zakresu pełnej świadomości środowiska morskiego jest jednym z głównych celów polityki morskiej NATO i UE. Powinno stanowić również priorytet dla polskiej Marynarki Wojennej.

Z analiz wynika bowiem, że obecnie jednym z podstawowych zagrożeń dla państw zachodnich jest atak terrorystyczny przeciwko infrastrukturze portowej, terminalom przeładunkowym surowców energetycznych oraz miastom nadmorskim.

Podjęte w ciągu ostatnich kilku miesięcy prace, zainicjowane przez Ministerstwo Infrastruktury, związane z tworzeniem w Polsce międzyagencyjnego Krajowego Systemu Bezpieczeństwa Morskiego, dają szansę na uzyskanie pełnej świadomości środowiska morskiego (zdolności MSA) w stosunkowo krótkim czasie. Przewiduje się, że uzyskanie tej zdolności i zapewnienie przewagi informacyjnej już w niedalekiej przyszłości będzie miało podstawowe znaczenie dla efektywnego przeciwdziałania zagrożeniom bezpieczeństwa morskiego.

Niektóre komórki organizacyjne marynarki wojennej już od kilku lat są zaangażowane w prace przygotowawcze do uzyskania tej zdolności, jednak ich działania nie były i nie są traktowane priorytetowo przez Dowództwo Marynarki Wojennej. Tym samym Marynarka Wojenna straciła szansę zostania głównym kreatorem uzyskiwania tej zdolności wśród instytucji związanych z bezpieczeństwem morskim państwa. Uznanie za priorytet wszystkich działań łączących się z uzyskaniem przez Marynarkę Wojenną zdolności w zakresie MSA powinno nie tylko pomóc nadrobić stracony czas, ale także wpłynąć na podejmowanie właściwych decyzji w kwestii planowania kierunków rozwoju sił morskich w kolejnych latach.

Mimo że obecnie zadania wykonywane przez floty wojenne coraz bardziej tracą swój militarnym wymiar na rzecz działań o charakterze policyjnym, polska Marynarka Wojenna musi zachować w możliwie jak największym stopniu „potencjał odstraszania”. Chodzi o możliwość skutecznego prowadzenia działań przez okręty zdolne do zwalczania i stawiania min, wsparte przez siły wykonujące skuteczne ataki rakietowe z lądu i powietrza na zasięgach całkowicie pokrywających polską EEZ. Zachowanie zdolności w zakresie hydrografii, ratownictwa i rozpoznania wynika z konieczności wykonywania zadań przez Marynarkę Wojenną RP określonych w ustawach i umowach międzynarodowych, a także z wymogu zapewnienia skutecznego prowadzenia rozpoznania na kierunku morskim.

Na skutek przyjęcia i długoletniego promowania niewłaściwych priorytetów rozwoju Marynarka Wojenna znalazła się w impasie. To ostatni moment, gdy na podstawie istniejących dokumentów doktrynalnych można jeszcze określić nowe priorytety i kierunki rozwoju Marynarki Wojennej RP. Dalsze ograniczanie roli sił morskich, które powinny być efektywnym instrumentem polityki państwa, jest przejawem nieodpowiedzialności i działaniem wręcz niebezpiecznym.
Tomasz Przybylski
Robert Władzikowski
“Przegląd Morski”

REKLAMA

2091100388 views

REKLAMA

2091100687 views

REKLAMA

2092897146 views

REKLAMA

2091100968 views

Umysł rozszerzony

Wielkanocny napad

Mieszkanie dla Phila

Dzieci tyranów

Kanał śmierci

REKLAMA

2091101114 views

REKLAMA

2091101258 views