Czas przygotowania 2 godziny
Koszt 4 dol. 8-10 porcji
Składniki:
5 dużych jajek (żółtka i białko osobno)
1 paczka serka (ang. cream cheese)
1 puszka słodzonego skondensowanego mleka
cukier puder do posypania
Sernik to moje ulubione ciasto. Od lat zajmuje pierwsze miejsce w osobistym rankingu wypieków. Ostatnio zauważyłem, że dokłada się do niego zbyt dużo co sprawia, że ciasto jest za słodkie i za bardzo przeładowane – a to owocami, a to czekoladą. Najlepszy jest sernik podstawowy, a do tego domowy. Dzisiejszy przepis jest naprawdę prosty w wykonaniu.
Rozgrzewamy piekarnik do 350 stopni Fahrenheita (180 Celsjusza). W dużej misce ręcznym mikserem rozbijamy biały serek, a po około minucie dodajemy skondensowane mleko i żółtka z jajek. Dobrze łączymy i miksujemy przez około 2 minuty.
W drugiej misce miksujemy same białka na sztywną pianę przez około 5-6 minut. Pianę ostrożnie dodajemy do serka z żółtkami i przekładamy, żeby połączyć – ale uwaga: nie należy miksować, bo pianka łatwo opadnie. Trzeba przekładać ją delikatnie, lekko łącząc.
Okrągłą foremkę do ciast owijamy z zewnątrz folią aluminiową, a środek smarujemy masłem. Wlewamy ciasto do środka, a foremkę wkładamy do większej foremki, do której nalewamy wody – do około 1/3 ścianek okrągłej foremki z sernikiem.
Wkładamy do piekarnika i pieczemy przez 50 minut, wyłączamy i zostawiamy w piekarniku na następną godzinę. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego!
Tekst i zdjęcia Piotr Serocki
