Mieszkańcy wsi Nowe Kawkowo koło Olsztyna w liście otwartym przekazanym w czwartek PAP bronią kierowcy rajdowego Krzysztofa Hołowczyca, który trenuje na drogach w tej okolicy.
Regionalna prasa opisała w poniedziałek incydent z udziałem rajdowego kierowcy, gdy jedna rodzina z tej miejscowości wezwała policję. Jej zdaniem Hołowczyc swoim treningiem w pobliżu jej posesji zakłócał spokój i naruszał porządek. Policja drogowa wyjaśnia, czy naruszył on przepisy ruchu drogowego.
"Krzysztof Hołowczyc wielokrotnie w ostatnich latach trenował na polnych drogach w okolicy naszej wsi i nigdy nie doszło do żadnych niebezpiecznych incydentów" - napisali mieszkańcy. Podkreślili, że są dumni z tego, że tak wybitny sportowiec trenuje w ich okolicy.
W liście mieszkańcy deklarują, że są wieloletnimi kibicami Hołowczyca, którzy chętnie włączają się w zabezpieczenie trasy po której jeździ i obserwują jego przejazdy.
"Fakt, że jedna rodzina od niedawna mieszkająca we wsi zawiadomiła policję i prasę o rzekomym zagrożeniu czy zakłócaniu porządku nie odzwierciedla prawdziwego nastawienia większości mieszkańców ani do treningów mistrza, a tym bardziej do jego osoby" - napisano w liście.
Mieszkańcy uważają, że takie incydenty mogą sprawić iż Hołowczyc nie będzie chciał już trenować w tych okolicach, a oni stracą wyjątkową okazję, by obserwować coś ciekawego, coś co dla małej wioski jest sporym wydarzeniem. Pod listem podpisało się 60 mieszkańców Nowego Kawkowa.