Prezydent Francji Emmanuel Macron spotkał się we wtorek w Paryżu z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem. Tematem rozmów było złagodzenie napięcia między obu krajami po kryzysie dyplomatycznym wywołanym zerwaniem przez Australię kontraktu na francuskie okręty podwodne.
Rozmowa w cztery oczy między Macronem i Blinkenem trwała ok. 40 minut.
Służby prasowe Pałacu Elizejskiego odnotowały spotkanie i zaznaczyły, że może się ono przyczynić do "odbudowy zaufania" między dwoma państwami.
Przedstawiciele obu krajów zgodzili się, że istnieje szansa na "głębszą i silniejszą koordynację" między Francją i USA, ale "wiele trudnej pracy" wymaga jeszcze wypracowanie wspólnych konkluzji przed zaplanowanym na koniec października spotkaniem Macrona z prezydentem USA Joe Bidenem - przekazał w komunikacie Departament Stanu.
Według anonimowych źródeł w amerykańskiej dyplomacji, na które powołuje się agencja AP, tematem rozmów były możliwe wspólne inicjatywy USA i Francji w rejonie Indo-Pacyfiku, których szczegóły mają zostać ogłoszone podczas spotkania Macron-Biden.
Kryzys dyplomatyczny między Francją i USA krajami wybuchł po ogłoszeniu w połowie września zawarcia paktu bezpieczeństwa AUKUS obejmującego USA, Wielką Brytanię i Australię.
Konsekwencją umowy było zerwanie przez Australię kontraktu na dostawę francuskich okrętów podwodnych, wartego co najmniej 40 mld dolarów. Francja na krótko odwołała swoich ambasadorów w Waszyngtonie i Canberrze, a minister spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian określił anulowanie kontraktu jako "cios w plecy".
Blinken przebywa w Paryżu z okazji trwającego we wtorek i w środę posiedzenia ministrów państw Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).(PAP)