W 2010 r. na 100 osób postrzelonych w Chicago 13 umierało. W 2023 spośród stu postrzelonych ofiar umiera 19. Oznacza to, że mimo że statystycznie liczba strzelanin spada, to stają się one bardziej śmiertelne.
Analizę przeprowadził portal The Trace zajmujący się problematyką przestępczości z bronią palną. Wykorzystano w niej miejskie dane dotyczące liczby strzelanin (City of Chicago Violence Reduction Dashboard) oraz badania University of Chicago Crime Lab.
Analiza wykazała kilka przyczyn wzrostu śmiertelności w strzelaninach. Jedną z nich jest łatwiejszy dostęp do broni, która jednocześnie stała się bardziej zabójcza oraz możliwość łatwego modyfikowania broni, aby uczynić ją bardziej śmiercionośną. Ponadto, według The Trace, broni nosi coraz więcej młodych ludzi. Kombinacja tych trzech czynników sprawia, że mamy do czynienia z większą liczbą śmiertelnych strzelanin – stwierdzili autorzy badania.
Według autorów badania, trend jest najbardziej widoczny w czarnoskórej i latynoskiej społeczności w południowych i zachodnich rejonach Chicago.
Autorzy badania zwracają również uwagę na brak zasobów dla młodych ludzi, zwłaszcza w dzielnicach o wysokiej przestępczości. Ich zdaniem brakuje dla nich możliwości rekreacyjnych, usług w zakresie zdrowia psychicznego i innych systemów wsparcia, które ogólnie przyczyniają się do wzrostu przestępczości.
The Trace to portal internetowy zajmujący się zbieraniem danych i analizą przestępczości z bronią palną w całych Stanach Zjednoczonych.
(jm)