Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 09:26
Reklama KD Market

Ekstraklasa piłkarska - zwycięstwa faworytów, mistrz pokonał Wartę

Nie było niespodzianek w sobotnich meczach 4. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu Legia Warszawa pokonała na wyjeździe Wartę Poznań 2:0. Piast Gliwice po zaciętej rywalizacji wygrał z Wisłą Płock 4:3, a Lechia Gdańsk z Cracovią 3:0.

Warta jako beniaminek była rewelacją poprzedniego sezonu i zakończyła zmagania na piątej pozycji. Latem doszło w klubie do sporych zmian kadrowych, a mimo to zespół trenera Piotra Tworka od początku obecnej edycji wciąż zbiera pochwały. Do meczu z Legią pozostawał niepokonany.

W sobotni wieczór Warta, grająca domowe mecze w Grodzisku Wielkopolskim, musiała jednak uznać wyższość mistrza Polski.

Trener Czesław Michniewicz, którego drużyna odpadła w mijającym tygodniu z eliminacji Champions League (teraz zagra w kwalifikacjach Ligi Europy), wystawił dość mocny skład, a bramki - strzałami głową - zdobyli Rafael Lopes i król strzelców poprzedniego sezonu Tomas Pekhart.

Warta pozostała więc z pięcioma punktami, a Legia ma sześć i jedno spotkanie zaległe.

Aż siedem goli zobaczyli kibice w Gliwicach. Piast prowadził z Wisłą już 3:1 i grał w przewadze (czerwona kartka Dominika Furmana w 66. minucie). "Nafciarze" po dwóch golach rezerwowego Damiana Warchoła doprowadzili do remisu, ale w 88. minucie zwycięstwo 4:3 gospodarzom zapewnił Jakub Czerwiński.

"Można podsumować, że najważniejsze są trzy punkty. Jednak nie można przejść do porządku nad tym, co się stało. (...) Musimy wyciągnąć wnioski, aby nie doprowadzać do takiej nerwowej sytuacji na boisku" - przyznał trener Piasta Waldemar Fornalik.

Wciąż nie wiedzie się pozostającej bez zwycięstwa Cracovii (1 pkt). Tym razem "Pasy" przegrały w Gdańsku z niepokonaną w tym sezonie Lechią 0:3. Podopieczni Piotra Stokowca mają 8 pkt i są wiceliderami.

Liderem jest Lech Poznań (10 pkt). "Kolejorz" już w piątek pokonał na wyjeździe beniaminka Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 3:1.

Tego samego dnia pierwsze w sezonie zwycięstwo odniosła Stal Mielec, dość niespodziewanie wygrywając u siebie z Wisłą Kraków 2:1.

"Stal po ponad 20 latach pokonała Wisłę Kraków. To miła sprawa dla kibiców, klubu. Nie ma co ukrywać, to nie było łatwe spotkanie" - przyznał trener gospodarzy Adam Majewski.

Na niedzielę zaplanowano mecze Śląska Wrocław z Górnikiem Łęczna i KGHM Zagłębia Lubin z Pogonią Szczecin, a w poniedziałek dobrze spisująca się w tym sezonie Jagiellonia Białystok podejmie Górnika Zabrze.

Spotkanie Rakowa z Radomiakiem Radom zostało przełożone z uwagi na awans częstochowskiego zespołu do 4. rundy eliminacji Ligi Konferencji.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama