Odnotowują, że karierę nad Wisłą zrobili nawet trenerzy, tacy jak choćby szkoleniowiec Legii Warszawa Goncalo Feio, który przed wyjazdem do Polski nic nie osiągnął w rodzimym futbolu.
Przypominając o wieczornym starciu Polski z Portugalią w ramach rozgrywek Ligi Narodów grupy A1 na Stadionie Narodowym w Warszawie, komentatorzy zauważają, że w ostatnich latach do Polski przybyło wielu piłkarzy oraz trenerów portugalskich, w tym były selekcjoner reprezentacji Fernando Santos.
Dzienniki sportowe "A Bola" i "Record" odnotowują, że Santos pracował z biało-czerwonymi zbyt krótko, aby mieć dobre wspomnienia z Warszawy. Wskazują, że w nowej pracy z kadrą Azerbejdżanu również mu się nie wiedzie, gdyż przegrał z nią w piątek trzeci mecz z rzędu w rozgrywkach Ligi Narodów.
Telewizja Sport TV przypomina, że obchodzący w piątek 70. urodziny Fernando Santos nie miał najlepszego zakończenia dnia, gdyż jego podopieczni przegrali ze słabą Estonią 1:3.
Komentatorzy poświęcają dużo miejsca odsunięciu od spotkania z Polską przez trenera Roberto Martineza trzech "obiecujących graczy". W wieczornym spotkaniu w Warszawie nie wystąpią Francisco Conceicao, Joao Palinha oraz Tomas Araujo.
Portugalscy dziennikarze twierdzą, że najbardziej obawiają się problemów w linii defensywnej, gdzie obrońca Benfiki Lizbona Araujo miał być wsparciem dla tyłów, osłabionych brakiem Goncalo Inacio.
Większość wypowiadających się w mediach piłkarskich ekspertów spodziewa się wieczorem na warszawskim Stadionie Narodowym "wielkiego piłkarskiego święta". Przypominają piątkowe słowa Martineza, który w superlatywach wypowiadał się o atmosferze panującej na tym obiekcie, polskich kibicach oraz o jakości stołecznego stadionu.
Korzystając z okazji sobotniego meczu, portugalskie media przypominają, że Polska w ostatnim czasie dobrze ugościła wielu portugalskich piłkarzy mało znanych i dała im szansę rozwoju.
Wydawany w stolicy "Record" zauważa, że aktualnym królem strzelców ekstraklasy jest mało znany w swojej ojczyźnie Leonardo Rocha z Radomiaka Radom. Przypominają błyskotliwą karierę pomocnika Jagiellonii Białystok Nene, który na rodzimych boiskach był mało widoczny, a także sukces trenerski nieznanego przed przybyciem do Polski w Portugalii obecnego trenera Legii Warszawa Goncalo Feio.