Mimo znoszenia restrykcji sezon na Broadwayu zacznie się dopiero jesienią

Mimo zapowiedzianego zniesienia restrykcji sanitarnych w Nowym Jorku teatry na Broadwayu wznowią działalność dopiero jesienią. Ich właściciele poinformowali, że będą trzymać się ustalonego już planu wznowienia spektakli.

Teatry na Broadwayu są nieczynne z powodu pandemii koronawirusa od marca 2020 roku. Według szacunkowych danych zatrudnienie straciło tam około 100 tys. osób z branży.

„Przywrócenie spektakli nie jest tak proste, jak włączenie światła. Produkcja wymaga tygodni przygotowań, w tym odbudowy scenografii, angażowania personelu, castingu i prowadzenia prób” – wyjaśnia stacja CNN.

Władze stanowe zaanonsowały zniesienie jeszcze w maju restrykcji dotyczących także przebywania w zamkniętych pomieszczeniach. W poniedziałek gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo ogłosił, że do 19 maja stan odwoła większość restrykcji dotyczących dopuszczalnej liczby osób m.in. w restauracjach, barach, muzeach, na siłowniach i w sklepach.

Cuomo ocenił, że cofnięcie dalszych restrykcji możliwe jest w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Oznacza to, jak dodał, że "dosłownie wszystko wróci do normy".

Zaskoczyło to społeczność artystyczną. Stowarzyszenie branżowe The Broadway League, reprezentujące ponad 700 właścicieli teatrów, oznajmiło, że jest podbudowane deklaracją gubernatora. "Ściśle współpracujemy z władzami i podzielimy się dalszymi informacjami, jak tylko plany zostaną sfinalizowane" – głosi oświadczenie The Broadway League, cytowane przez CNN.

Zapowiedź Cuomo spotkała się z aprobatą stowarzyszenia Actors' Equity Association, reprezentującego 51 tys. aktorów reżyserów, projektantów i innych pracowników teatrów.

"Czekamy na bezpieczne otwarcie teatrów, zarówno na Broadwayu, jak i Off-Broadway (...), priorytetem będzie bezpieczeństwo pracowników" - oznajmiła dyrektor wykonawcza stowarzyszenia Mary McColl.

Przedstawiciele branży nie kryją jednak obaw. Zwracają uwagę, że nawet jeśli teatry zdołają zebrać do lata obsadę i załogę, pewne obostrzenia dotyczące dystansu społecznego mogą pozostać w mocy w odniesieniu do zamkniętych pomieszczeń. Ograniczy to pojemność widowni, co dla wielu produkcji będzie finansowym obciążeniem nie do udźwignięcia.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)