Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 19:29
Reklama KD Market

Związek Polaków na Białorusi głównym wrogiem reżimu

Od początku swojego istnienia (1990 rok) Związek Polaków na Białorusi (ZPB) stanowił główny, niezależny ośrodek, wokół którego koncentrowała się ludność posiadająca polskie korzenie oraz posługująca się językiem polskim.

Polacy na Białorusi stanowią ok. 4 % populacji całego państwa, a sam ZPB posiada 30 tys. członków, będąc tym samym jedną z największych organizacji pozarządowych w tym państwie. Działalność tego ośrodka polegała zarówno na kształceniu dzieci w języku polskim, jak również na publikacji czasopism w tym języku, (np. „Głosu znad Niemna”) oraz utrzymywaniu szerokich kontaktów z Polską w wymiarze kulturowym i społecznym. Po dojściu do władzy Aleksandra Łukaszenki w roku 1994 nastąpiła pewna presja polityczna wobec władz ZPB, który był oskarżany o działalność opozycyjną. W latach 2000, administracja państwowa zarzucała władzom ZPB brak transparentności, który polegał na nietłumaczeniu dokumentów statutowych na język białoruski (całość dokumentacji była sporządzana w języku polskim). Szykany ze strony administracji państwowej polegały również na groźbach delegalizacji związku. 

W marcu 2005 roku, po zakończeniu kadencji Prezesa ZPB Tadeusza Kruczkowskiego, podczas VI zjazdu tej organizacji została wybrana na przewodniczącą organizacji Andżelika Borys. Ten wybór jednak nie został uznany przez administrację Łukaszenki i w sierpniu zostały rozpisane nowe wybory, które wygrał kandydat wspierany przez Łukaszenkę, Józef Łucznik. Wybór kandydata prorządowego nie spotkał się jednak z akceptacją działaczy polonijnych. Od tego momentu na Białorusi istnieją dwie niezależne od siebie organizacje Polaków w tym państwie. Wszystkie dotychczasowe aktywa należące do ZPB, jak chociażby 16 Domów Polskich, zostały odebrane tej części związku kierowanego przez Andżelikę Borys, pozbawiając go jednocześnie wszelkich dotacji ze strony państwa. Jednocześnie niezależny od władz białoruskich ZPB przestał stanowić dla reżimu Łukaszenki partnera do rozmów i zaczął być traktowany przez propagandę administracji państwowej jako wroga siła wobec państwa. W wywiadach Aleksander Łukaszenko podkreślał, że „na Białorusi jest wielu Polaków, ale to są moi Polacy”. Taka narracja była potrzebna do ograniczenia wpływów zewnętrznych w kontekście budowy relacji z mniejszościami narodowymi na Białorusi.    

Strona polska oficjalnie wspiera ZPB, na czele którego stoi Andżelika Borys. To ta instytucja jest odpowiedzialna chociażby za wydawanie od 2008 roku Karty Polaka, będącej dokumentem potwierdzającym polską narodowość. Karta Polaka nie jest uznawana przez administrację białoruską, jednakże dla obywateli tego państwa posiadających polskie korzenie może stanowić ułatwienie w podróżowaniu do Polski lub legalizacji pobytu w ojczyźnie. 

Sytuacja mniejszości Polskiej na Białorusi po wyborach prezydenckich z 2020 roku

Skala sprzeciwu i determinacji społeczeństwa białoruskiego po uznawanych za sfałszowane wyborach prezydenckich w sierpniu 2020 roku stanowiła zaskoczenie dla reżimu prezydenta Łukaszenki. Ostatnie większe powyborcze wystąpienia w grudniu 2010 roku udało się stłumić reżimowi w ciągu jednego dnia. Jednakże zmiany, jakie zaszły w społeczeństwie białoruskim spowodowały, że aktywność opozycyjna obywateli nie została wygaszona przez brutalne represje aparatu bezpieczeństwa na przestrzeni wielu miesięcy. 

Stąd administracja prezydenta Łukaszenki próbowała budować narrację w oparciu o zagrożenie dla niepodległości Białorusi ze strony państw sąsiedzkich, głównie Polski i Litwy, ale również Ukrainy. Na jednym z wystąpień po nieuznawanym na Zachodzie zwycięstwie w sierpniu 2020 roku Łukaszenka twierdził, że w Grodnie (mieście na zachodzie Białorusi zamieszkałym przez ok. 25 % ludność Polską) dochodziło do wywieszania polskich flag w trakcie demonstracji powyborczych. Takie insynuacje miały zbudować wśród Białorusinów przekonanie, że jedynie silna władza dotychczasowego prezydenta może utrzymać jedność państwa, a Polacy stanowią element wywrotowy dla państwowości białoruskiej. 

W ostatnich tygodniach nastąpiło nasilenie działań reżimu nakierowanych na represjonowanie ludności polskiej na różnych szczeblach. 11 marca białoruskie MSZ poleciło polskiemu konsulowi w Brześciu opuścić terytorium państwa w ciągu 48 godzin ze względu na uczestnictwo polskiego dyplomaty w uroczystościach poświęconych Dniu „Żołnierzy Wyklętych”. To wydarzenie było cykliczne i nie spotykało się uprzednio z żadnymi reakcjami strony białoruskiej. Kolejnym aktem skierowanym w ludność polską na Białorusi było aresztowanie Prezes ZPB Andżeliki Borys za organizowanie „nielegalnej imprezy masowej”. Za taką władze uznały tradycyjny doroczny jarmark Grodzieńskie Kaziuki. Wobec prezes ZPB prokuratura wszczęła również śledztwo w sprawie podżegania do nienawiści na tle religijnym i narodowościowym, za co grozi kara więzienia od 6 do 12 lat. Przyczyną takiej decyzji było organizowanie przez Prezes ZPB szeregu nielegalnych imprez masowych z udziałem nieletnich „gloryfikujących zbrodnicze formacje prowadzące wrogą działalność antyradziecką w trakcie oraz po zakończeniu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej”. Należy przypomnieć, że władze w Mińsku za takie organizacje uznają formacje żołnierzy wyklętych. Wśród zatrzymanych znalazł się również działacz ZPB z okręgu grodzieńskiego oraz dziennikarz „Gazety Wyborczej” Andrzej Poczobut, aresztowany przez milicję w czwartek 25 marca.

Represje wobec ludności polskiej na Białorusi zbiegły się z obchodami nieuznawanego przez reżim Łukaszenki Dnia Niepodległości Białorusi, upamiętniającego rocznicę proklamowania w 1918 roku Białoruskiej Republiki Ludowej – pierwszego w nowożytnej historii państwa białoruskiego. Święto to stanowi dla opozycji okazję do zamanifestowania swojej jedności, która również w warstwie symbolicznej odwołuje się do innych tradycji niż zbudowany w oparciu o symbolikę radziecką reżim Łukaszenki. 

Podsumowanie

Można założyć, że działania białoruskiego reżimu mają na celu zastraszenie społeczeństwa, jednocześnie wskazując ludność polską jako zagrożenie dla integralności państwa. Antypolska kampania Łukaszenki jest nieskuteczna dla młodszego pokolenia Białorusinów, korzystających chociażby z mediów społecznościowych i niezależnych od propagandy kanałów informacyjnych, jednakże dla odbiorców propagandy reżimu takie działania mogą być skuteczne. 24 marca miały miejsce serie pikiet zwolenników Łukaszenki pod polską ambasadą w Mińsku oraz konsulatem w Grodnie, piętnujących działania Rzeczypospolitej Polskiej wobec Białorusi. Podobne manifestacje miały również miejsce przed placówkami dyplomatycznymi Litwy, Stanów Zjednoczonych czy Ukrainy. Takie działania mają zbudować przekonanie w społeczeństwie białoruskim, że odpowiedzialność za niepokoje społeczne w państwie leży po stronie państw Zachodu.   

Biorąc pod uwagę kontekst międzynarodowy represji reżimu Białoruskiego wobec Polski i Litwy, można te działania traktować jako element rywalizacji strategicznej pomiędzy NATO a Białorusią i Rosją. Stany Zjednoczone wspierają państwa wschodniej flanki Sojuszu, w tym Polskę i Litwę, które położone są na strategicznym odcinku graniczącym z Obwodem Kaliningradzkim (eksklawą nad Bałtykiem Federacji Rosyjskiej) i Białorusią. Pośrednio represje reżimu Łukaszenki są wymierzone również w Stany Zjednoczone jako głównej potęgi NATO. W propagandzie Mińska Polska często jest przedstawiana jako agent interesów amerykańskich w Europie Wschodniej oraz jako zagrożenie dla sojuszu białorusko-rosyjskiego. 

Jakub Lachert

jest doktorantem na Wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zainteresowania badawcze to: polityka sąsiedztwa Unii Europejskiej, w tym, w szczególności, polityka wschodnia, Partnerstwo Wschodnie, Bałkany Zachodnie w procesie integracji z UE.

Niniejszy artykuł powstał w ramach działalności społeczno-misyjnej polskiego think tanku Warsaw Institute. Jeśli cenicie Państwo przygotowane przez naszych ekspertów treści, apelujemy o wsparcie finansowe naszej działalności realizowanej na zasadzie non-profit. Do regularnych darczyńców przysyłamy bezpłatnie anglojęzyczny kwartalnik The Warsaw Institute Review.Więcej informacji: www.warsawinstitute.org/support/Darowizny można dokonać bezpośrednio na konta bankowe:USD: PL 82 1020 4900 0000 8502 3060 4017EUR: PL 85 1020 4900 0000 8902 3063 7814GBP: PL 18 1020 4900 0000 8302 3069 6641PLN : PL 41 1020 1097 0000 7202 0268 6152SWIFT: BPKOPLPWDziękujemy!

Warsaw Institute to polski think tank zajmujący się geopolityką. Główne obszary badawcze to stosunki międzynarodowe, bezpieczeństwo energetyczne oraz obronność. Warsaw Institute wspiera Inicjatywę Trójmorza oraz stosunki transatlantyckie.

Warsaw Institute is a Polish think tank focusing on geopolitics. The main research areas are international relations, energy security and defense. The Warsaw Institute supports the Three Seas Initiative and transatlantic relations.

Mariusz Misiewiczjest licencjonowanym agentem obrotu nieruchomościami z HomeSmart Connect w Chicago. Dzięki umiejętnościom i doświadczeniu oferuje usługi na wysokim poziomie, które należą się klientom. Od 2006 r. pracuje nie tylko z kupującymi i sprzedającymi, ale także z firmami REO. Zdobywca wielu nagród branżowych, m.in. ERA Top Producer Award, Coldwell Banker Outstanding Performance Award oraz International Sterling Society Award.Mariusz „Mario” MisiewiczHomeSmart Connecttel. (773) 412-0517e-mail: [email protected]

The Union of Poles in Belarus – the Main Enemy of the Regime

Since the beginning of its existence (1990), the Union of Poles in Belarus (UPB) was the key independent center which gathered people with Polish roots and those who spoke Polish. In Belarus, Poles constitute around 4% of the whole population and the UPB has 30,000 members, thus being one of the largest non-governmental organizations in this country. Its activities included educating children in Polish, publishing magazines in this language (for instance, Głos znad Niemna) as well as maintaining extensive contacts with Poland in cultural and social dimensions. Since Alexander Lukashenko came to power in 1994, some political pressure was put on the authorities of the UPB, which was accused of opposition activities. In the 2000s, the state administration accused the UPB of a lack of transparency – the statutory documents were prepared in Polish but were not translated into Belarusian. The government was also threatening that it would illegalize the Union.

In March 2005, following Tadeusz Kruczkowski’s term as president of the UPB, Andżelika Borys was elected the new leader of the organization at the 6th Congress of the Union. However, this outcome of the election was not recognized by the Lukashenko administration. New election was held in August and its winner was Józef Łucznik, a candidate supported by Lukashenko. Nevertheless, the elected pro-government candidate was not accepted by the Polish activists. Since then, there are two independent organizations of Poles in Belarus. All former assets of the UPB, such as 16 Polish Houses, were taken away from the part of the Union led by Andżelika Borys, simultaneously depriving it of any subsidies from the state. At the same time, the UPB, independent from the Belarusian authorities, ceased to be a partner in talks for the Lukashenko regime and the propaganda began to treat it as a force that is hostile towards the state. In interviews, Alexander Lukashenko emphasized that “there are many Poles in Belarus, but they are my Poles.” Such narration was required to limit external influence in the context of building relations with national minorities in Belarus.

The Polish side officially supports the UPB, headed by Andżelika Borys. Since 2008, this institution is responsible for issuing the Card of the Pole, a document which confirms Polish nationality. The Card is not recognized by the Belarusian administration, but it may facilitate trips to Poland or the legalization of a stay in the homeland to the Belarusian citizens with Polish roots.

The situation of the Polish minority in Belarus following the 2020 presidential election

The magnitude of opposition and determination of the Belarusian society following the disputed presidential election in August 2020, came as a surprise to the regime of President Lukashenko. The previous major post-election protests in December 2010 were suppressed by the regime within a day. However, as a result of the changes in Belarusian society, the citizens’ opposition has not been crushed by the brutal repression of the security apparatus over several months.

Hence, the administration of President Lukashenko tried to build a narrative based on threats to Belarusian independence coming from neighboring countries, mainly Poland and Lithuania, but also Ukraine. In one of his speeches following the victory in August 2020, which was not recognized in the West, Lukashenko claimed that in Grodno (a city in western Belarus where Polish diaspora accounts for about 25% of the population) Polish flags were displayed during post-election protests. Such innuendos were aimed at making Belarusians believe that only a strong leadership of the incumbent president can maintain the integrity of the country and that Poles are a subversive element of the Belarusian statehood.

Regime’s actions aimed at repressing the Polish population at various levels have intensified in recent weeks. On March 11, the Belarusian Ministry of Foreign Affairs ordered the Polish consul in Brest to leave the country within 48 hours following his participation in a ceremony related to the National Remembrance Day of the “Cursed Soldiers.” This event was cyclical and the Belarusian side did not respond to it in any way before. The arrest of Andżelika Borys, the UPB president, for organizing an “illegal mass event” was yet another action against the Polish population in Belarus. The authorities considered Grodzieńskie Kaziuki (Saint Casimir’s Fair in Grodno), a traditional annual fair as one. Moreover, the prosecutor’s office has launched an investigation against the president of the UPB for inciting hatred on the grounds of religion and nationality, for which she could be sentenced to between 6 and 12 years in prison. The reason for this decision was the organization of multiple illegal mass events involving minors that “glorified criminal formations conducting hostile anti-Soviet activities during and after the Great Patriotic War.” It should be reminded that the authorities in Minsk consider the “Cursed Soldiers” as such. Additionally, the detainees included Andrzej Poczobut, an activist of UPB in Grodno region and a journalist of Gazeta Wyborcza, who was arrested by the police on Thursday, March 25.

The repressions against the Polish population in Belarus coincided with the Belarusian Freedom Day, which is not recognized by the Lukashenko regime. The event commemorates the proclamation of the Belarusian People’s Republic in 1918 – the first Belarusian state in modern history. This unofficial holiday is an opportunity for the opposition to show its unity, which, symbolically, refers to traditions that are distinct from the Lukashenko regime, based on Soviet symbolism.

Summary

It could be assumed that the actions of the Belarusian regime intend to intimidate the society and likewise present the Polish population as a threat to the integrity of the state. Lukashenko’s anti-Polish campaign is ineffective in the case of the Belarusian youth that use, for instance, social media and independent information channels. However, such operation could have an effect on the recipients of the regime’s propaganda. On March 24, a series of demonstrations of Lukashenko’s supporters took place in front of the Polish embassy in Minsk and consulate in Grodno. They condemned the actions of the Republic of Poland towards Belarus. Similar protests were also held at diplomatic posts of Lithuania, Ukraine and the United States. Such events are expected to make the Belarusian society believe that the Western countries are responsible for the domestic social unrest.

Taking into account the international context of the Belarusian regime’s repressions against Poland and Lithuania, these actions may be treated as an element of strategic rivalry between NATO and Russia (along with Belarus). The United States supports the countries of the Alliance’s eastern flank, such as Poland and Lithuania, which are located at the strategic section of the border with the Kaliningrad Oblast (an exclave of the Russian Federation situated on the coast of the Baltic Sea) and Belarus. Indirectly, the Lukashenko regime’s repression also targets the United States, a major NATO power. Minsk’s propaganda often portrays Poland as a representative of American interests in Eastern Europe and as a threat to the alliance between Belarus and Russia.

Jakub Lachert

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama