Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 23:20
Reklama KD Market

WHO: co trzecia kobieta na świecie doświadczyła przemocy z rąk partnera lub innej osoby

Blisko co trzecia kobieta na świecie, czyli 736 mln osób, co najmniej raz w swoim życiu doświadczyła fizycznej lub seksualnej przemocy z rąk swojego partnera i/lub przemocy seksualnej od innej osoby - wynika z raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Według raportu, który WHO nazwała największym dotąd badaniem na temat przemocy wobec kobiet, co czwarta kobieta w wieku od 15 do 24 lat była wykorzystywana przez swojego partnera. WHO zwraca uwagę, że te statystyki są szczególnie niepokojące, ponieważ jest to okres w życiu, kiedy formuje się osobowość człowieka i uczy się on wzorców tworzenia relacji.

Raport powstał w oparciu o badania przeprowadzone w latach 2010-2018 w 158 krajach.

Agresja ze strony partnera to przeważający rodzaj przemocy wobec kobiet w skali globalnej. Brutalne traktowanie przynosi zarówno krótko-, jak i długotrwałe konsekwencje dla fizycznego i psychicznego zdrowia ofiar.

Autorka raportu Claudia Garcia-Moreno z działu Departamentu Zdrowia Seksualnego w ramach WHO wskazała, że skutkiem przemocy wobec kobiet mogą być niechciane ciąże oraz zakażenie chorobami przenoszonymi drogą płciową. Wiele ofiar doświadcza ponadto problemów psychicznych, przeważnie depresji oraz zaburzeń lękowych, które mogą prowadzić do nadużywania szkodliwych substancji oraz ryzykownych zachowań.

Skutkiem przemocy często jest też śmierć. W przynajmniej 38 proc. przypadków zabójstw kobiet sprawcami byli ich partnerzy. Ofiary przejawiają również skłonności samobójcze albo odbierają sobie życie.

Dane pokazują, że problem przemocy wobec kobiet najczęściej dotyczy mniej zamożnych krajów. Szacuje się, że 37 proc. kobiet mieszkających w najbiedniejszych krajach świata doświadczyło przemocy z rąk partnera. Najwięcej jej przypadków odnotowuje się w krajach Oceanii, południowej Azji oraz w Afryce Subsaharyjskiej, najmniej - w Europie oraz w środkowej, wschodniej i południowo-wschodniej Azji.

Garcia-Moreno wskazuje, że przemoc w związkach w biedniejszych krajach jest powodowana przez różne czynniki. "Istnieje silna korelacja między rozwojem gospodarczym a rygorystycznymi normami dotyczącymi płci, takimi jak prawa dyskryminujące kobiety i niewspierające ich w kwestiach rozwodów, opieki nad dzieckiem bądź dziedziczenia" - wyjaśnia.

Kraje, w których prężnie działają ruchy kobiet, najlepiej radzą sobie z problemem przemocy. Autorzy badania wskazali, że zmiana dyskryminujących norm wobec płci, przeciwdziałanie nierównościom ekonomicznym i społecznym oraz zapewnienie dostępu do edukacji i bezpiecznej pracy to inne środki, które mogą pomóc w zapobieganiu agresji wobec kobiet. (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama