O ile luty może wielu kojarzyć się z miłością, o tyle marzec to – przynajmniej dla mnie – nadchodząca wiosna, a tym samym kobieta. Adam Mickiewicz pisał w Dziadach: „Kobieto! Puchu marny!”. Co więcej, w naszym języku, w naszej kulturze, możemy znaleźć jeszcze wiele innych przykładów, podkreślających kobiecą delikatność. Któż bowiem nie słyszał nigdy określeń: Słaba płeć, czy też: Marze się jak baba. Rzeczywistość jednak często bywa daleka od stereotypów. Nawet kiedy spojrzymy na kobiety, które są matkami i wydawałoby się, że powinny być przede wszystkim opiekuńcze, wyrozumiałe, wrażliwe…
Siła fizyczna
Siła kojarzy się najczęściej z tą mierzoną kilogramami, które jesteśmy w stanie podnieść, unieść. Ta bezapelacyjnie jest domeną mężczyzn, aczkolwiek kobiety też mogą się nią pochwalić. Niejedna przedstawicielka „słabej płci” prezentuje swoją moc walcząc na ringu, macie czy boisku. Jeszcze inne wybierają zawody powszechnie uważane za męskie, w których również potrzebna jest „para z mięśni”. Tak więc spotykamy się z kobietami, które zajmują się stolarką, kowalstwem, czy też prowadzą samochody ciężarowe.
A mamy? Ktoś mógłby powiedzieć, że różnie bywa i jest w tym sporo prawdy. Jednocześnie warto pamiętać, że zaczynamy radzić sobie z ciężarem już na etapie ciąży. Kiedy wraz z dzieckiem zaczyna rosnąć brzuch, kiedy zaczynamy mieć wrażenie, że całe nasze ciało jest spuchnięte, a zwykłe założenie butów stanowi ogromny wysiłek. Wreszcie przychodzi czas porodu, kiedy wykazujemy się ponadprzeciętną siłą, pomagając maleństwu wyjść na świat. A później… Wcale nie jest łatwiej, zdobywamy sprawności podnoszenia i noszenia ciężarów, które z dnia na dzień robią się coraz większe.
Siła psychiczna
Ta, dla odmiany, jest znacznie większa u kobiet niż u mężczyzn. Weźmy chociażby Penelopę, żonę Odyseusza, która czekała na swego męża przez dwadzieścia lat. Być może płakała, prawdopodobnie tęskniła i zamartwiała się o los swego małżonka, ale wytrwała i spotkała ją za to nagroda. Nie musimy jednak cofać się tak daleko. Okazuje się bowiem, że nadal to kobiety lepiej radzą sobie z wyzwaniami dnia codziennego, z wyzwaniami, jakie stawia przed nimi życie. Wielu mężczyzn nie ma tyle siły, ale co równie ważne, wstydzi się, lub postrzega za ujmę na honorze, poszukiwanie pomocy.
Kiedy mówimy o sile psychicznej, okazuje się, że matki dzięki spełnianej roli, mają jej jeszcze więcej. Pojawienie się na świecie dziecka wiąże się z potrzebą zapewnienia mu odpowiednich warunków i możliwości przetrwania. Do tego niezbędne staje się wykształcenie odpowiednich cech, które pozwolą zapewnić bezpieczeństwo tak sobie, jak i dziecku. Jedną z takich cech jest umiejętność tworzenia więzi i relacji społecznych, w których może swobodniej wyrażać emocje.
W tym momencie warto również wspomnieć o ogromnej sile, jaka jest nam potrzebna, aby poradzić sobie i przetrwać pierwsze wykrzyczane: „Nie lubię Cię!”, czy jeszcze mocniejsze: „Nie kocham Cię”…
Pozostałe siły
Dodatkowo każdy z nas, niezależnie od płci ma swoje mocne i słabe strony, które wykorzystujemy z różną mocą i częstotliwością. Czasem jest to związane z naszą aktywnością zawodową, innym razem z zainteresowaniami, czy po prostu z zżyciem w społeczeństwie. Przy tej okazji warto wspomnieć, że według najnowszego Raportu „Siła Kobiet. Jakie są współczesne Polki?”, okazuje się, że gbyśmy zsumowali wszystkie aktywności wykonywane w ciągu dnia przez kobiety, to doba musiałaby trwać 36 godzin!
Nie jest to optymistyczny wniosek, szczególnie, że w głowach wielu kobiet, a w szczególności tych, które są mamami, wciąż pokutuje dążenie do ideału, perfekcji i poświęcenie się dla dobra bliskich. Skupiamy się przy tym często na naszych słabościach, zamiast inwestować w swoje moce. Jednocześnie warto pamiętać, że w macierzyństwie znacznie ważniejsze jest zaangażowanie niż poświęcenie. Kiedyś Jacek Walkiewicz w trakcie swego wystąpienia na TEDx, wspomniał o różnicy między poświęceniem a zaangażowaniem. Kiedy nie umiemy ich rozróżnić warto wtedy pomyśleć o… jajecznicy na boczku. Aby ktoś mógł ją zjeść pewna kura się zaangażowała, a świnia poświęciła.
Siła jest kobietą
Kobieta, matka ma w sobie ogromną siłę. Każdego dnia wstaje i mierzy się z wyzwaniami, których efektów nie widzi od razu. Zobaczy je dopiero za kilka, kilkanaście lat. A mimo to wstaje i jest gotowa, choć często marzy, aby usłyszeć: „Kocham Cię, Mamo”, a zamiast tego słyszy zdawkowe: „No”, „Tak”, „Dobra, wyluzuj”.
Każda z nas ma ogromne pokłady mocy. Nawet wtedy, gdy z naszych ust wydobywa się zdanie, że już nie damy rady, jesteśmy w stanie znaleźć sposób na odbudowę. Czasem jest to sen, innym razem spotkanie z przyjaciółką, a kiedy indziej wizyta u lekarza. Co więcej, przy odpowiednim nastawieniu, z tych naszych słabości, potrafimy zrobić siłę i atut.
A co jest Twoją największą siłą jako Mamy?
Iwona Kozłowska
jestem pedagogiem, mediatorem, a także Praktykiem i Masterem Emotion NLP. Od 2006r. pracuję z dziećmi, młodzieżą, a także ich rodzicami, nieustannie poszerzając swój warsztat pracy.Po godzinach natomiast jestem całkiem zwyczajną mamą, której również zdarza się nadepnąć na rozrzucone klocki, czy też mierzyć się z wyzwaniami pod tytułem: „Nie chcę jeszcze iść się myć!”, lub „Jeszcze tylko 5 minut…”Moją wielką pasją jest odkrywanie i wspieranie potencjału jaki drzemie w każdym dziecku i w każdym rodzicu. Głęboko wierzę, bo widzę to na swoim przykładzie, że nawet mając dzieci u boku, można realizować swoje marzenia i cele. Jednocześnie, takim podejściem można „zarażać” swoje dziecko, następnie je wspierać, a później wzajemnie się motywować i czerpać ze swoich doświadczeń.Prowadząc MamoKompas pomagam mamom sprawić, aby ich podróż wychowawcza była przyjemna, ciekawa i wzbogacająca!