Nord Stream 2 to rosyjski projekt energetyczny przeznaczony dla Europy Zachodniej. Ma on strategiczne znaczenie dla Moskwy, ponieważ ugruntowuje dominującą pozycję Rosji jako głównego eksportera gazu na rynki europejskie. Budowa tego rurociągu jest tak zaprojektowana, żeby omijał państwa tranzytowe Europy Środkowo-Wschodniej (Polskę czy Ukrainę), a więc terytoria, przez które dotychczas przebiegały główne gazociągi zaopatrujące resztę kontynentu. Takie rozwiązanie umożliwi Rosji ograniczenie czynnika politycznego, jakim są niestabilne relacje w regionie (chociażby rosyjsko-ukraińskie). Dotychczasowe przerwy w dostawach gazu dla Ukrainy skutkowały również zablokowaniem dalszego dostarczania tego surowca energetycznego na Zachód Europy.
Wydaje się, że nowa amerykańska administracja w kwestii sankcji wobec energetycznych projektów Rosji dla Europy Zachodniej pozostaje na tym samym stanowisku, co Donald Trump. Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki oświadczyła, że prezydent Joe Biden uważa inwestycję Nord Stream 2 za szkodliwą dla Europy. Takie stanowisko Waszyngtonu stoi w sprzeczności z postawą Berlina, który dąży do ukończenia tej inwestycji niezależnie od stanowiska Stanów Zjednoczonych.
Można więc założyć, że polityka dotycząca sankcji wobec wszelkich podmiotów realizujących projekt Nord Stream 2, takich jak barka do układania rur Fortuna i jej armator, którzy zostali objęci amerykańskimi sankcjami za pracę przy budowie tego gazociągu, zostanie utrzymana. Wydaje się, że otwarcie w relacjach niemiecko-amerykańskich, które było deklarowane przez obydwie strony, będzie realizować inne kwestie niż uznanie energetycznej współpracy pomiędzy niektórymi państwami Unii Europejskiej a Rosją. Wynika to nie tylko z postaw stricte politycznych, ale również ekonomicznych. Waszyngton próbuje wejść na rynki europejskie z eksportem swojego skroplonego gazu LNG, a projekt Nord Stream 2 ogranicza potrzeby kolejnych dostaw tego surowca energetycznego do Europy.
Główne osie podziału w UE dotyczące projektu Nord Stream 2
Państwa Unii Europejskiej są podzielone w kwestii budowy nowych gazociągów rosyjskich. Z perspektywy państw bałtyckich czy Polski ta inwestycja stanowi geopolityczne zagrożenie. Wynika to przede wszystkim z uzależnienia się od dostaw rosyjskiego gazu przez rynek europejski. Nord Stream 2 będzie w stanie dostarczyć do Europy 110 mld m3 gazu rocznie. Dla porównania Polska zużywa w ujęciu rocznym jedynie 16 – 17 mld m3 tego surowca energetycznego. Stąd potrzeba budowy alternatywnych źródeł zaopatrywania Europy w gaz wydaje się z ekonomicznego punktu widzenia niezasadna. Obawy Warszawy czy Wilna w tej sytuacji wynikają z ograniczenia możliwości negocjacji cen z jednym dostawcą, który może stać się monopolistą, posiadającym odpowiednią infrastrukturę, żeby ograniczyć dostawy gazu do Europy Środkowej bez uszczerbku dla konsumentów w Europie Zachodniej.
Z kolei Unia Europejska na poziomie ponadnarodowym rozpatruje budowę Nord Stream 2 w kontekście sytuacji politycznej w Rosji. Aresztowanie Aleksieja Nawalnego po powrocie do Rosji w styczniu tego roku oraz represje wobec opozycji w wielu miastach Rosji spotkały się z rezolucją Parlamentu Europejskiego, dotyczącą wstrzymania projektu Nord Stream 2. Jednakże to stanowisko nie spotkało się z jednoznacznym poparciem Niemiec, które nadal wspierają budowę tego gazociągu. Zarówno Kanclerz Merkel, jak i nowy przewodniczący CDU Armin Laschet stwierdzili, że projekt nie jest zagrożony i nie zamierzają rewidować swojego stanowiska pod wpływem Stanów Zjednoczonych oraz części państw UE. Z kolei francuski sekretarz stanu ds. europejskich Clement Beaune stwierdził, że projekt Nord Stream 2 ze względu na aresztowanie Nawalnego oraz represje wobec opozycji w Rosji powinien być wstrzymany.
Wydaje się jednak, że w Niemczech istnieje ponadpartyjny konsensus w kwestii niełączenia sprawy Nawalnego z budową Nord Stream 2. Przedstawiciele CDU/CSU oraz SPD na poziomie parlamentu wsparli rezolucję potępiającą aresztowanie Nawalnego. Jednakże szef niemieckiej SPD Norbert Walter-Borjans stwierdził, że: „wiązanie wsparcia dla Nawalnego z Nord Stream 2 jest absolutnie nie do przyjęcia”.
Niemcy prawdopodobnie nie wycofują się z tego projektu i będą chciały dojść do kompromisu zarówno z partnerami europejskimi, jak również ze Stanami Zjednoczonymi. Można założyć, że ustalenia kompromisowe dotyczyłyby takich kwestii jak zwiększenie zaangażowania Niemiec w NATO czy wsparcie gospodarcze ze strony Berlina dla Ukrainy, która w wymiarze politycznym jest najbardziej zagrożona wykorzystywaniem gazociągu jako narzędzia nacisku na Kijów. Jednym z rozwiązań mogłoby być wprowadzenie politycznego mechanizmu cut-off dla Nord Stream 2, jeśli Moskwa wstrzyma dostawy gazu dla Ukrainy.
Podsumowanie
Kwestia gazociągu Nord Stream 2 będzie stanowiła istotny element w rozmowach pomiędzy Berlinem a Waszyngtonem. Biorąc pod uwagę determinację strony niemieckiej do ukończenia tego projektu, naprawa relacji transatlantyckich pomiędzy Niemcami a Stanami Zjednoczonymi może okazać się trudniejsza niż wcześniej zakładano. Prezydent Biden zapowiadał jeszcze w kampanii wyborczej, że jednym z jego celów w polityce międzynarodowej jest poprawa relacji z czołowymi państwami Unii Europejskiej – Francją i Niemcami. Jednakże spór o budowę gazociągu Nord Stream 2 dotyczy jednej z zasadniczych kwestii w budowie relacji transatlantyckich, tj. wspólnej polityki w stosunku do Rosji rządzonej przez Władimira Putina. Postawa Waszyngtonu w sprawie Nord Stream 2 jest zasadnicza dla państw położonych na tak zwanej „wschodniej flance” NATO, będących ważnymi strategicznymi partnerami dla Waszyngtonu, w których Sojusz Północnoatlantycki rozbudowuje swoją infrastrukturę obroną. Stąd powstaje pewien dylemat dla administracji amerykańskiej, polegający na budowie silnych więzi z największymi gospodarkami Unii Europejskiej (Francja oraz Niemcy), co może prowadzić do ograniczenia politycznej roli Waszyngtonu na „wschodniej flance” NATO. Z kolei kontynuowanie autonomicznych, wobec Francji i Niemiec, projektów w Europie Środkowo-Wschodniej może prowadzić do pewnej polaryzacji w stosunkach Stanów Zjednoczonych z czołowymi państwami Unii Europejskiej, co w konsekwencji rozluźni relacje transatlantyckie. Z perspektywy Polski najkorzystniejszym wydawałoby się znalezienie pewnej równowagi w polityce amerykańskiej, która nadal wspierając czołowe projekty dla Europy Środkowo-Wschodniej jak Inicjatywa Trójmorza, będzie mogła dojść do porozumienia z Niemcami w kwestii gazociągu Nord Stream 2. Kluczowe jest tu jednak, aby jednoznacznie oddalić ryzyko wykorzystywania tego projektu, jako kolejnego narzędzia politycznego nacisku ze strony Rosji na państwa Europy Środkowo-Wschodniej.
Jakub Lachert
Jakub Lachert jest doktorantem na Wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zainteresowania badawcze to: polityka sąsiedztwa Unii Europejskiej, w tym, w szczególności, polityka wschodnia, Partnerstwo Wschodnie, Bałkany Zachodnie w procesie integracji z UE.
Niniejszy artykuł powstał w ramach działalności społeczno-misyjnej polskiego think tanku Warsaw Institute. Jeśli cenicie Państwo przygotowane przez naszych ekspertów treści, apelujemy o wsparcie finansowe naszej działalności realizowanej na zasadzie non-profit. Do regularnych darczyńców przysyłamy bezpłatnie anglojęzyczny kwartalnik The Warsaw Institute Review.Więcej informacji: www.warsawinstitute.org/support/Darowizny można dokonać bezpośrednio na konta bankowe:USD: PL 82 1020 4900 0000 8502 3060 4017EUR: PL 85 1020 4900 0000 8902 3063 7814GBP: PL 18 1020 4900 0000 8302 3069 6641PLN : PL 41 1020 1097 0000 7202 0268 6152SWIFT: BPKOPLPWDziękujemy!
Warsaw Institute to polski think tank zajmujący się geopolityką. Główne obszary badawcze to stosunki międzynarodowe, bezpieczeństwo energetyczne oraz obronność. Warsaw Institute wspiera Inicjatywę Trójmorza oraz stosunki transatlantyckie.
Warsaw Institute is a Polish think tank focusing on geopolitics. The main research areas are international relations, energy security and defense. The Warsaw Institute supports the Three Seas Initiative and transatlantic relations.
Mariusz Misiewiczjest licencjonowanym agentem obrotu nieruchomościami z HomeSmart Connect w Chicago. Dzięki umiejętnościom i doświadczeniu oferuje usługi na wysokim poziomie, które należą się klientom. Od 2006 r. pracuje nie tylko z kupującymi i sprzedającymi, ale także z firmami REO. Zdobywca wielu nagród branżowych, m.in. ERA Top Producer Award, Coldwell Banker Outstanding Performance Award oraz International Sterling Society Award.Mariusz „Mario” MisiewiczHomeSmart Connecttel. (773) 412-0517e-mail: [email protected]
US Sanctions Against Nord Stream 2 and the Policy of the European Union
Nord Stream 2 is a Russian energy project intended for Western Europe. It is of strategic importance to Moscow because it strengthens the dominant position of Russia as the leading exporter of natural gas to the European markets. The pipeline is located in such a way that it bypasses the transit countries in Central and Eastern Europe (Poland or Ukraine), i.e., the territories where the main gas pipelines, supplying the rest of the continent, have been located so far. Such a solution would enable Russia to limit the political factor, which includes the unstable relations in the region (for instance, the relations between Russia and Ukraine). As a consequence of previous disruptions in gas supply to Ukraine, this energy source was likewise not delivered to Western Europe.
It seems that the position of the new American administration remains identical to that of Donald Trump in terms of sanctions against EU-Russia energy projects. White House Spokesperson Jen Psaki stated that President Joe Biden believes the Nord Stream 2 pipeline is harmful to Europe. Washington’s position is contrary to that of Berlin, which seeks to finish the project regardless of the position of the US.
Thus, it could be assumed that a number of sanctions against entities involved in the Nord Stream 2 project would be uphold. An example of such could be the pipe-laying barge “Fortuna” and its owner, who were subject to US sanctions for their activity in the construction of this gas pipeline. It seems that a new opening in relations between Germany and America, which was declared by both sides, would focus on matters other than the recognition of energy cooperation between Russia and some EU countries. This is not only due to strictly political but also economic attitudes. Washington is eager to export LNG to European markets, but the Nord Stream 2 project limits the demand for further supplies of this energy source to Europe.
How Nord Stream 2 divided the EU
The EU countries are divided when it comes to the matter of constructing new Russian gas pipelines. From the perspective of the Baltic States or Poland, such investments are geopolitical threats. This is mainly due to the European market’s dependence on Russian gas supplies. Nord Stream 2 would be capable of supplying 110 bcm (3,885 bcf) of natural gas to Europe annually. For comparison, Poland consumes only 16 – 17 bcm (565-600 bcf) of it every year. Hence, the need to search for alternative sources gas supplies to Europe seems economically unreasonable. Yet, concerns of Warsaw or Vilnius arise from the potential inability to negotiate prices with a supplier, which may become a monopolist that has a proper infrastructure to limit gas supplies to Central Europe without doing so to consumers in Western Europe.
In turn, the European Union, at the supranational level, considers the construction of Nord Stream 2 in the context of the political situation in Russia. As a result of the imprisonment of Alexei Navalny upon his return to Russia in January 2021 and the repression of the opposition in many Russian cities, the European Parliament adopted a resolution calling to halt the Nord Stream 2 project. However, this decision was not unequivocally supported by Germany, which continues to back the construction of the gas pipeline. Both Chancellor Merkel and the new CDU chairman Armin Laschet declared that the project is not jeopardized and they do not intend to change their position despite pressure from the United States and some EU countries. In turn, French Minister of State for European Affairs Clément Beaune stated that the Nord Stream 2 project should be put on hold due to Navalny’s arrest and the repression of the opposition in Russia.
Nevertheless, there seems to be a cross-party consensus in Germany not to link Navalny’s case with the construction of Nord Stream 2. In parliament, representatives of the CDU/CSU and the SPD supported a resolution condemning Navalny’s arrest. However, SPD leader Norbert Walter-Borjans stated that “linking support for Navalny and Nord Stream 2 is absolutely unacceptable.”
Germany is unlikely to withdraw from this project and would be willing to reach a consensus with its European partners and the United States. It can be assumed that the terms of the agreement would concern matters such as increased involvement of Germany in NATO or economic support for Ukraine from Berlin because, politically, Kiev is most likely to be affected if the pipeline is built. A potential solution would be to introduce a political cut-off in the case of Nord Stream 2 should Moscow halt gas supplies to Ukraine.
Summary
The Nord Stream 2 gas pipeline would be an important subject of talks between Berlin and Washington. Given Germany’s determination to finish this project, the improvement of transatlantic relations between Germany and the United States may be more difficult than previously expected. During his election campaign, President Biden had announced that one of the goals, in terms of international politics, is to improve relations with the key countries in the European Union – France and Germany. However, the dispute over Nord Stream 2 pipeline concerns one of the fundamental matters in transatlantic relations, i.e., a common policy toward Putin’s Russia. Washington’s stance on Nord Stream 2 is crucial for the countries located on the so-called NATO’s eastern flank. They are top strategic partners of the US whilst the North Atlantic Alliance is expanding its military infrastructure on their territory. This creates a dilemma for the US administration – establishing strong ties with the largest EU economies (France and Germany) may reduce Washington’s political role on NATO’s eastern flank. On the other hand, continuing projects in Central and Eastern Europe independently from France and Germany may lead to a polarization between the United States and the leading EU states, which in turn could negatively affect transatlantic relations. From Poland’s perspective, the US policy would need to be balanced – to support the key projects in Central and Eastern Europe, such as the Three Seas Initiative, and be capable of solving the dispute with Germany concerning the Nord Stream 2 pipeline. It is crucial, however, to unequivocally dismiss the possibility that this project would be used by Russia as a means of exerting political pressure on the Central and Eastern European states.
Author: Jakub Lachert
Jakub Lachert is a PhD candidate at the Faculty of Political Sciences and International Studies at the University of Warsaw. His research interests include: European Union neighborhood policy, including, in particular, Eastern policy, Eastern Partnership, Western Balkans in the process of integration with the EU.