Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 16:57
Reklama KD Market

Świat poligamii

Wielożeństwo, choć nielegalne i powszechnie potępiane w krajach Europy oraz obu Ameryk, jest jak najbardziej dozwolone prawem i obyczajowo akceptowane w wielu państwach Azji i Afryki. Rekordziści mieli po kilkadziesiąt, a nawet kilkaset żon. Istnieją również kultury, w których to kobiety mają licznych mężów...

Poligynia i poliandria

Termin „poligamia” pochodzi od dwóch starogreckich słów. Od polys, które oznacza liczny, oraz od gameo, które tłumaczymy jako żenię się, wychodzę za mąż. Poligamię bardzo często mylnie traktuje się wyłącznie jako związek mężczyzny z wieloma kobietami. Tymczasem poligamię mogą uprawiać również kobiety. Z tego też powodu w obrębie wielożeństwa rozróżnia się poligynię (kiedy mężczyzna ma wiele żon) oraz poliandrię (gdy kobieta ma wielu mężów).

Wbrew pozorom małżeństwa mnogie nie są na świecie rzadkością. Dozwolone są prawem w Afryce oraz krajach Bliskiego i Dalekiego Wschodu, głównie w społecznościach muzułmańskich. Natomiast poliandria występuje wśród ludności Tybetu. Bardzo często ma postać poliandrii braterskiej, kiedy kilku braci poślubia jedną kobietę.

Wielożeństwo i wielomęstwo praktykowane są przez trzy czwarte kultur plemiennych. Natomiast duże społeczeństwa są zdecydowanie monogamiczne. Ale nie do końca. Jak zauważają socjolodzy, we współczesnych kulturach poligamia maskowana jest monogamią seryjną, czyli posiadaniem większej liczby partnerów w różnym czasie.

W Stanach Zjednoczonych posiadanie więcej żon lub mężów jest zabronione prawem we wszystkich stanach i karane niekiedy więzieniem. Niektóre jurysdykcje skazują nawet wtedy, gdy dana osoba nieświadomie dopuściła się bigamii, ponieważ wstąpiła w nowy związek małżeński myśląc, że poprzedni mąż lub żona nie żyje. Jedynie stan Utah do wielożeństwa podchodzi dosyć łagodnie, traktując poligamię tylko jako wykroczenie.

Król Salomon i Czyngis-chan

Jednym z największych poligamistów w historii był prawdopodobnie biblijny król Salomon. Biblia podaje, iż miał 700 żon, które były księżniczkami, oraz 300 żon drugorzędnych. Oczywiście do danych z kart Pisma Świętego należy podchodzić ostrożnie. Liczby mogły zostać wyolbrzymione pełniąc funkcję figur stylistycznych i znaczyć co najwyżej tyle, że miał wiele żon. Również jego harem był na pewno niezwykle liczny. Jedną z żon tego władcy była córka egipskiego faraona. Salomon poślubił nawet kobiety z plemion, które czciły innych bogów niż Jahwe.

Bardzo możliwe, iż założyciel mongolskiego imperium, słynny Czyngis-chan, miał nie mniej imponującą liczbę żon. Niestety brakuje udokumentowanych źródeł na ten temat. Za to Fath-Ali Shah Qajar, drugi szach imperium irańskiego z pierwszej połowy XIX wieku, zasłynął z tego, że miał ponad tysiąc małżonek. Niektórzy podają ten fakt w wątpliwość, twierdząc, że zgodnie z kodeksem etycznym muzułmanów, prawdziwych żon było cztery, a reszta to kobiety należące do jego haremu.

Do czterech razy sztuka

Saleh al-Sayeri, blisko 80-letni biznesmen z Arabii Saudyjskiej, stawał na ślubnym kobiercu przynajmniej 58 razy. Żony urodziły mu dziesięciu synów i prawdopodobnie 28 córek, choć liczby tych ostatnich nie jest pewien. Nie pamięta też imion wszystkich swoich żon, ale za to dobrze wie, ile kosztowały go ceremonie ślubne oraz rozwody. Ogółem na swoje wesela i ugody z byłymi żonami wydał 1,6 miliona dolarów. Za każdym razem, gdy chce wstąpić w nowy związek małżeński, musi się rozwieść.

Prawo islamskie dopuszcza poligamię, ale muzułmanin nie może mieć więcej niż cztery żony. Trzy z obecnych czterech małżonek Sayeriego są z nim już bardzo długo, od 18 do 40 lat. Czwarta jest tą, którą najczęściej wymienia. – Lubię zmieniać czwartą żonę każdego roku – chwali się mediom Sayeri. Postanowił, że będzie się żenił dotąd, aż liczba żon zrówna się z liczbą jego lat. Jego synowie niezbyt przychylnie patrzą na to postanowienie ojca. Obecnie wielu muzułmanów, mimo iż wolno im mieć więcej żon, wybiera monogamię – między innymi ze względów finansowych.

Tak jednak nie było w przypadku pewnego mieszkańca Nigerii, który nie licząc się z kosztami, a nawet prawem szariatu, poślubił w sumie 120 kobiet, które urodziły mu 203 dzieci. Mohammed Bello Abubakar wraz ze swoją liczną rodziną zajmował cały blok mieszkaniowy. W 2008 roku został nawet aresztowany przez władze religijne za poligamię.

Abubakar miał wówczas 86 żon. Zażądano od niego, by rozwiódł się z większością z nich i zostawił tylko cztery, jak nakazuje prawo islamskie. Mężczyzna odmówił rozstania się z którąkolwiek ze swoich drugich połówek. Ostatecznie wyszedł na wolność, po tym jak prokurator generalny oświadczył, że nie ma podstaw prawnych do przetrzymywania mężczyzny. Abubakar zmarł w 2017 roku w wieku 93 lat.

Joseph Smith i mormoni

Poligamia była w swoim czasie szczególnie popularna pośród społeczności mormońskiej w Stanach Zjednoczonych. A wszystko za sprawą słynnego Josepha Smitha, założyciela ruchu zwanego Kościołem Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Smith miał doświadczać objawień, podczas których otrzymywał informacje między innymi o tym, by żyć zgodnie z wzorcami starotestamentowymi. Tak powstał dogmat o wielożeństwie w Kościele mormońskim. Joseph Smith miał ponad 30 żon, przy czym pierwsza z nich przez wiele lat nie wiedziała, jaka jest skala poligamii uprawianej przez jej męża. Tymczasowo zaakceptowała cztery jego kolejne żony, by potem wyrzucić je z domu.

Smith ukrywał swoje wielożeństwo nie tylko przed nią, ale i przed opinią publiczną, a to z powodu Manifestu, który ogłosił w 1904 roku. Nawoływał w nim wszystkich członków Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich do porzucenia poligamii. Tych, którzy by się nie dostosowali, czekała ekskomunika. Skąd ta nagła zmiana nastawienia do poligamii? Z potrzeby ratowania Kościoła mormońskiego. W 1862 roku Kongres Stanów Zjednoczonych uchwalił Morril Anti-Bigamy Act i odtąd wielożeństwo stało się nielegalne. Wielu mormonów trafiło do więzienia, a wspólnocie groziła konfiskata mienia.

Oprócz Smitha najbardziej znanym poligamistą ruchu Świętych w Dniach Ostatnich był Brigham Young, pierwszy gubernator stanu Utah. Brigham miał 55 żon. Po ogłoszeniu Manifestu część mormonów odseparowała się od głównego Kościoła i dalej praktykowała poligamię. Tradycję fundamentalnych separatystów kultywował m.in. Rulon Jeffs, który miał 75 żon i 60 dzieci.

Schedę po nim przejął jego syn, okryty złą sławą Warren Jeffs. Po śmierci ojca w 2002 roku, by ugruntować swoją pozycję lidera w ruchu Fundamentalistycznego Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, Warren ożenił się ze wszystkimi wdowami po Rulonie. Poza dwoma, które odmówiły. Ogółem miał 78 żon.

Badacze ruchu Świętych w Dniach Ostatnich zwracają uwagę na fakt, że poligamiczna tradycja tego Kościoła to w dużej mierze smutna historia seksualnego wykorzystywania nieletnich. George Smith, znawca kultury mormońskiej, przestudiował przypadki 153 mężczyzn z ruchu i okazało się, że pośród ich żon były dwie trzynastolatki, trzynaście czternastolatek, dwadzieścia jeden piętnastolatek i pięćdziesiąt trzy szesnastolatki.

Bardzo często różnica wieku między małżonkami wynosiła kilkadziesiąt lat. Tak było w przypadku Lorenzo Snowa, który w wieku 57 lat poślubił 16-letnią Sarah Minnie Jensen. Był rok 1871. W tym okresie w Stanach Zjednoczonych średnia wieku dla kobiet wstępujących w związek małżeński wynosiła 23 lata. Właśnie z powodu ślubu z nieletnimi wspomniany wcześniej Warren Jeffs trafił za kratki i obecnie odsiaduje wyrok dożywotniego więzienia w Teksasie.

Emilia Sadaj


Dawn_of_the_Space_Age

Dawn_of_the_Space_Age

ingathering-607121_1920

ingathering-607121_1920

moonshine-232643_1920

moonshine-232643_1920

Pollard_fot_Abir-Sultan_EPA_Shutterstock

Pollard_fot_Abir-Sultan_EPA_Shutterstock

Robin_Williams_Wikipedia

Robin_Williams_Wikipedia

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama