Chicagowskie kuratorium oświaty (Chicago Public Schools, CPS) zgodziło się na wypłatę 400 tys. dolarów w ramach ugody w dwóch sprawach dotyczących fizycznej przemocy wobec uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych.
Wypłatę odszkodowań rodzinom zatwierdziła Chicagowska Rada Edukacji (Chicago Board of Education) – w ten sposób uniknięto procesów sądowych, których terminy były wyznaczone na ten rok.
„Chociaż dystrykt nie komentuje ugody, traktujemy poważnie oskarżenia o krzywdę uczniów i staramy się zapewnić, że każda osoba dorosła, która szkodzi lub nie chroni uczniów, zostanie pociągnięta do odpowiedzialności” – napisała w oświadczeniu rzeczniczka CPS Emily Bolton. „Jesteśmy zobowiązani do ochrony uczniów i tworzenia przyjaznego środowiska szkolnego” – czytamy w nim.
Dwie skargi złożone w 2016 i 2018 roku dotyczą odpowiednio zdarzeń w szkołach podstawowych Woodson i South Shore Fine Arts Academy w Bronzeville.
W pierwszej sprawie nauczycielka – według pozwu – miała wejść w utarczkę słowną z chłopcem, następnie poprosiła innych uczniów o opuszczenie sali, popchnęła dziecko na stół, chwyciła za ubranie i zawlokła do gabinetu dyrektora. 48-letnia nauczycielka za swój czyn została skazana na 18 miesięcy więzienia w zawieszeniu, odeszła również z pracy w szkole.
W drugiej sprawie cywilnej oskarżony był asystent doradcy szkolnego, który miał dusić 9-letniego chłopca do momentu, w którym ten stracił przytomność. Oskarżony twierdził, że dziecko ukradło flamastry. Mężczyzna był wcześniej przynajmniej kilka razy oskarżany o przemoc fizyczną wobec uczniów. Został zwolniony ze szkoły i oczekuje na proces – oskarżony jest o 7 przestępstw, jedno z nich dotyczy duszenia 9-latka.
(kk)
Reklama